Dowódcy kazali ostrzelać wioski

Kraj | Świat | Militaryzm

"Gazeta Wyborcza" twierdzi, że dowódcy kazali otworzyć ogień z moździerzy do trzech afgańskich wiosek, zanim polscy żołnierze w ogóle wyjechali z bazy. Gdy zginęło sześcioro cywilów, dowódcy ustalili też, jak zeznawać. Dlatego sąd żołnierzy aresztował.

Wczoraj żołnierzy zeznali w prokuraturze. Prokuratura zarzuciła sześciu z nich zbrodnię wojenną.

Sędziowie oparli się na opowieści żołnierzy, którzy widzieli 16 sierpnia ostrzał wioski Nangar Khel, oraz dwóch świadków incognito oznaczonych w śledztwie X1 i X2. Także trzej aresztowani szeregowcy z 1. plutonu szturmowego z bazy Wazi-Kwa zeznali w śledztwie, jak wyglądały kulisy tragicznego ostrzału.

Według jednego z nich, że ostrzał wioski był planowany. I to nie był jedynym takim incydentem.

Szeregowiec, który zeznał, 26-letni Jacek J., tłumczył, że już na miejscu rozkaz do strzelania wydał mu jego przełożony plutonowy Tomasz B. Kazał mu celować "w kierunku wioski, w prawą jej stronę, we wzgórze położone 100-200 m od zabudowań". Sąd ocenił to jednoznacznie: "J. musiał więc zauważyć, że celem ostrzału są zabudowania wioski. Pomimo tego nie odmówił wykonania rozkazu".

Sąd przyznał - żołnierze musieli wiedzieć, że w wiosce są cywile. Choć szeregowy Jacek J. próbował tłumaczyć, że strzelał, bo uznał, że "zabudowania, w które trafiały granaty, zdawały się opuszczone", to co innego zeznali świadkowie. A mówili tak: nawet bez przyrządów optycznych widzieliśmy osoby znajdujące się na terenie Nangar Khel. Dalej sędzia pisze: "Skutki uderzenia granatów wystrzelonych przez moździerz (...) oraz wynikający stąd paniczny bezwładny ruch cywilów tam mieszkających były widoczne gołym okiem i, jak wynika z wiarygodnej relacji świadków, obsługa moździerza zdawała sobie z tego sprawę".

Z uzasadnienia aresztu wynika też, że szeregowi strzelali na rozkaz swojego przełożonego. Jacek J. wymienia tu plutonowego Tomasza B.

no proszę

cóż to się stało, że gazeta wojenna wypisuje takie rzeczy? A gdzie się podziewa Pan Adam z Komitetu ds. Zbombardowania Iraku??

nic juz z tego nie

nic juz z tego nie rozumiem.albo gosc mial by przejebane za odmowe wykonania rozkazu albo za zbrodnie wojenna... ja pierdole co za ludzie...

Hitlerowcy tez tylko

Hitlerowcy tez tylko wykonywali rozkazy.... Polityczna odpowiedzialność ponoszą ci którzy nas wplątali w ta wojnę, moralna zaś my wszyscy jako członkowie społeczeństwa które toleruje taka politykę. Jest jeszcze inny aspekt sprawy - mamy do czynienia z klasycznym mechanizmem kozła ofiarnego. To nie sam udział w tej wojnie jest zbrodnia - wszystkiemu winni są kolesie którzy przekroczyli swoje kompetencje.My zaś pozostajemy niewinni. Taka jest treść tego spektaklu.Trzeba obnażać ten spektakl. To państwo polskie wysyła ludzi na wojnę i czyni z nich zbrodniarzy. Ta ława oskarżonych jest za krótka. Jest miejsce dla Kwaśniewskiego, Milera, Kaczyńskich.....................................

uwolnić żołnierzy

przymknąc dowodcow

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.