Duńscy ekonomiści przewidują światowy krach ekonomiczny

Całkowity krach światowego systemu kapitalistycznego może nie nastąpi już jutro, ale nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć, że kapitalizm traci oddech i raczej prędzej niż później ten krach nadejdzie i będzie znacznie potężniejszy w skutkach niż ten z 1929 roku, ze względu na silniejsze powiązanie gospodarek. Do tej sytuacji w której znowu "niemożliwe stanie się możliwe" powinniśmy się starannie przygotować, bo to od nas będzie zależało jak świat będzie wyglądał po spodziewanym załamaniu.

O tam od razu całkowity - powoli powoli a się wszystko rozpierdoli. Tyle się trzeba cieszyć co się bać. Trzeba tez pamiętać ze system wykorzystuje kryzysy do auto korekty. Wydaje się ze przyczyny tkwią w korporacyjnym charakterze gospodarki.Z jednej strony jest to autodestrukcyjne z drugiej generuje niesamowitą "moc" i postęp. Ciekawe i istotne jest to w którą stronę pójdą "reformy" Bardzo prawdopodobne ze pod rządami demokratów państwo zacznie przejmować kontrole nad nimi upodobniając model polityczny (uwzględniając wszelkie różnice kulturowe) do chińskiego czy rosyjskiego. Rosja chyba na razie nie musi się martwić póty kryzys nie będzie na tyle głęboki by drastycznie spadło zapotrzebowanie na ropę. Chiny mają w zanadrzu dziewiczy rynek wewnętrzny i afrykę w której już są obecni więc możliwe ze jakoś to zniosą. najsmutniejsze będzie zaś to ze wszystkie te zmiany najprawdopodobniej spotkają się z przychylnością krytyków globalizmu i neoliberalizmu niedostrzegając ze jest to następny etap kumulowania władzy.

Czas sie przygotowac to fakt!
Krach nawet jesli nie calkowity odbije sie na masach co doprowadzi nieuchronnie do skrajnej frustracji! Nasza Szansa!

Dzieki CIA wiem juz w co nie inwestować moich ciężko zarobionych groszy.
Dziękuje CIA!

Gospodarka to system naczyń połączonych i jeśli nastąpi załamanie np. na rynku nieruchomości w USA, połączone np. z gwałtownym wzrostem cen ropy na świecie to naprawdę bałbym się ci doradzać co jest bezpieczną inwestycją a co nie ;-)

wątpie żeby kapitalizm upadł bez światowej wojny...

Wojna światowa to napis The End dla tej bajki a nie tylko kapitalizmu - wojny tyleż mu groziły co go tak naprawdę nakręcały. Co do inwestycji (spekulacyjnych) to powinny być wymarzone czasy bo wahadło będzie coraz skrajniej się wychylać. A trwała i bezpieczna inwestycja - kruszce to sie do tej pory sprawdzało - najmniej podlega dewaluacji - zawsze będziesz mókł to wymienić na mąkę lub słoninę. Tak radziła moja babka która przeżyła dwie światowe wojny i wielki kryzys.