Dwieście milionów bezrobotnych

Świat | Prawa pracownika | Ubóstwo

W swym raporcie „Praca na świecie 2011” Międzynarodowa Organizacja Pracy (OIT) ocenia, że na świecie znajduje się 200 mln bezrobotnych. Dokument alarmuje, że 80 mln osób straciło pracę od początku kryzysu w roku 2008, natomiast stworzono w tym czasie tylko 40 mln miejsc pracy.

W tzw. krajach rozwijających się w 2010 r. 50% mieszkańców deklarowało swe niezadowolenie z ofert pracy.
Organizacja przewiduje dalszy wzrost bezrobocia na świecie z powodu cięć socjalnych w różnych krajach. (Telesur)

na świecie znajduje się

na świecie znajduje się 200 mln bezrobotnych

czyli 2%... lepiej niż na całym bogatym zachodzie

Nie jest tak różowo. W

Nie jest tak różowo. W wielu krajach w ogóle bezrobocia nie rejestruje, ale to w cale nie oznacza, że go nie ma. Poza tym te 2% to chyba z sufitu wytrzasnąłeś...

noooo.... 200 mln / 7000 mln

noooo.... 200 mln / 7000 mln daje jakieś 0,028... czyli no dobra bardziej 3%

bezrobotnych nie liczy się

bezrobotnych nie liczy się od ogólnej liczby ludności, tylko od części a do tego tylko oficjalnie zarejestrowanych, na świecie to jest około 10% a nie 3%. Jaka jest ogólna liczba to pewnie nikt nie wie

Ale to ma chodzić o to, aby

Ale to ma chodzić o to, aby wszyscy pracowali? A po co? Praca to niby uszlachetnia czy jak?

Chodzi o to, by tak wiele

Chodzi o to, by tak wiele ludzi nie głodowało, skoro nie ma dla nich pracy...

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

Ale dlaczego praca ma

Ale dlaczego praca ma chronić niby od głodu? Ludzie tyrają jak woły, i nie tylko frykasów na stole nie mają, ale też życia nie bardzo sobie pokorzystają. Tu nie praca jest istotą, ale ludzka mentalność i nastawienie. A praca dla wszystkich skąd niby ma być? Dla 7 miliardów? Praca ma być dla pracy? Pogubiliście się mocno.

Ja bardzo chciałbym, aby

Ja bardzo chciałbym, aby nikt nie musiał pracować. I to jest możliwe. Ale wtedy nie byłoby problemu bezrobocia. Jak praca nie istnieje, to i nie istnieje i bezrobocie.
Ale póki co jest kapitalizm i w wielu krajach niestety jest tak, że jak nie pracujesz, to zdychasz z głodu. I to jest chore. Z jednej strony prawicowe mendy mówią: "Ciężką pracą ludzie się bogacą", a z drugiej strony nawet jak chcesz ciężko pracować, tej pracy dla Ciebie nie ma...

"Ciężką pracą ludzie

"Ciężką pracą ludzie się bogacą", tyle że niekoniecznie ci co pracują, a właściwie to nigdy ci co pracują - na tym polega kapitalizm - dać śmieciową pracę, potem kredyt, a potem masz już niewolnika i możesz robić co zechcesz... W starożytności w niewolę popadało się za długi, dziś dzięki pieniądzom, które nie istnieją i są tworzone przez banki z powietrza, wszyscy jesteśsmy niewolnikami, każdy kto spłaca jakikolwiek kredyt to współczesny niewolnik. Nie ma na świecie tyle dóbr i usług aby pokryć tą ilość wirtualnego pieniądza będącego w obiegu, jeszcze nie widać, że król jest nagi?
Ekonomiści wymyślają różne usługi, albo jak oni to nazywają "produkty" (czyli różne derywaty i inne bzdury), które służą temu, żeby tą samą rzecz czy usługę sprzedać wielokrotnie różnym klientom, żeby ukryć że nikt nie panuje nad emisją pieniądza, jak się ludzie zorientują, że zapłacili za wyłączność a dostali tylko marny udział, jak to wszystko walnie, to kryzys hipoteczny to przy tym będzie jak pierdnięcie przy bombie atomowej...

Akurat nad emisją

Akurat nad emisją pieniądza to panują bardzo dobrze. A ten cały kryzys, to tylko konflikt pomiędzy tym, którzy chcą go kreować więcej, z tym co chcą mniej.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.