Era Nowe Horyzonty - dobre kino społeczno-polityczne

Blog | polityka

Dzisiaj wystartował Miedzynarodowy Festiwal Filmowy - Era Nowe Horyzonty. Będzie mnóstwo perełek z takich krajów jak Nowa Zelandia, Brazylia czy z Europy. Mnie zainteresowało jak zwykle kino, które porusza problemy społeczno-polityczne. Przedstawiam najciekawszych 20 filmów, które mam zamiar choć po części obejrzeć i które polecam także Wam. Do zobaczenia na festiwalu :)

Jezus Chrystus Zbawiciel
Jesus Christ Saviour / Jesus Christus Erlöser
reż. Peter Geyer / Niemcy 2008 / 84’


Deutschlandhalle w Berlinie, 20 listopada 1971 roku. Na pustej scenie, oświetlonej jednym reflektorem, pojawia się samotny Kinski, który recytuje swój własny tekst - Jezus Chrystus Zbawiciel. Ten spektakl stanowi ukoronowanie projektu, którym Kinski zajmował się przez ponad dziesięć lat. Obraz Petera Geyera to wyjątkowy dokument opowiadający o pokoleniu, które kwestionowało wszelką władzę, nawet władzę artysty nad jego publicznością, które nie chciało już słuchać, wolało dyskutować. Jest to również opowieść o artyście w bardzo szczególnym momencie jego kariery.

O wojnie
On War / De la guerre
reż. Bertrand Bonello / Francja 2008 / 130’


Po nocy spędzonej w trumnie Bertrand poddaje ocenie swoje dotychczasowe życie, by następnie postanowić wycofanie się do odległego, tajemniczego miejsca zwanego Królestwem. Tam wita go Uma, dla której osiąganie przyjemności i radości urasta do rangi wojny prowadzonej przeciwko nowoczesnemu światu. Bertrand postanawia dać sobie szansę i decyduje się zostać wojownikiem.

homo.pl
reż. Robert Gliński / Polska 2007 / 74’

Kochają. Są razem. Budują szczęście. Nie “inaczej”. Tak samo. Polscy geje i lesbijki, żyjący w stałych związkach, nie potwierdzają stereotypu życia wypełnionego setkami erotycznych przygód. Wierność i normalność są dla nich najważniejsze - mimo że rzeczywistość, w której przyszło im żyć, nie ułatwia im codziennej egzystencji. Homo.pl to ciepły portret pozbawiony politowania i wyższości. “Oni” to jedni z “nas”.

Boski
Client / Il Divo
reż. Paolo Sorrentino / Włochy 2008 / 110’


W Rzymie, o świcie, kiedy wszyscy śpią, jeden człowiek jest już rześki. Nazywa się Giulio Andreotti. Nie śpi, ponieważ musi pracować, pisać książki, bywać w towarzystwie i - co jest nie mniej ważne - modlić się. Spokojny i tejemniczy Andreotti we Włoszech jest synonimem władzy przez ponad 40 lat. Na początku lat 90., bez arogancji, ale i bez pokory, ten stabilny, uspokajający, ale i bardzo niejednoznaczny polityk niestrudzenie zmierza ku swej siódmej kadencji na stanowisku premiera. Tuż przed 70-tką Andreotti jest gerontokratą o niemal boskich możliwościach, który nikogo się nie boi, w zasadzie nie wie, co to strach. Przeciwnie - jest przyzwyczajony do obserwowania strachu malującego się na twarzach jego rozmówców. Jego radością jest władza, z którą żyje w symbiozie, którą wielbi, i która zawsze i niezmiennie mu się należy. Bitwy wyborcze, ataki terrorystyczne czy poniżające oskarżenia nie pozostawiają na nim żadnego śladu, wobec wszystkiego pozostaje nieugięty. Aż do czasu, kiedy mafia, najsilniejsza przeciwwładza w kraju, postanowi wypowiedzieć mu wojnę.

Anioły umierają w ziemi
Angels Die in the Soil / Fereshtegan Dar Khak Mimirand
reż. Babak Amini / Iran, Irak 2007 / 30’


Kurdyjska dziewczyka zarabia na utrzymanie swojego chorego ojca handlem kośćmi Irańskich żołnierzy, którzy męczeńsko zginęli w wojnie irańsko-irackiej. Pewnego dnia na jej drodze do domu spotyka amerykańskiego żołnierza, który został wciągnięty w atak terrorystyczny. Decyduje, że spróbuje mu pomóc.

Los bastardos
reż. Amat Escalante / Meksyk, Francja, USA 2008 / 90’

Film opowiada o najgorszej tragedii jaka może przytrafić się człowiekowi - o świadomej przemianie w mordercę. Uważam, że w ludzkiej naturze nie leży popełnianie zbrodni z zimną krwią. Jestem przekonany, że skłonność do takich skrajności jak morderstwo, musi być wynikiem załamania ludzkiej natury. Absolutnie nalegam, żeby oddzielać morderstwa popełniane z zimną krwią, od tych popełnianych w samoobronie czy z zemsty. Te dwa ostatnie przypadki nie należą do motywów, jakimi kierują się dwaj bohaterowie filmu.

Syn lwa
Son of a Lion
reż. Benjamin Gilmour / Australia, Pakistan 2007 / 92’


Jedenastoletni Niaz mieszka z ojcem w małym miasteczku w północno-zachodnim Pakistanie. Ludzie od pokoleń utrzymują się tu z produkcji broni, wydaje się więc, że przyszłość Niaza jest już zaplanowana. Jednak chłopiec, narażając się wśród innych dzieci na opinię dziwaka, marzy, aby kiedyś pozwolono mu pójść do szkoły. Kiedy odmawia pójścia w ślady ojca, w rodzinie wybuchają skrywane dotąd konflikty. Australijski reżyser Benjamin Gilmour poświęcił ponad trzy lata na pracę nad swoim niezwykłym debiutem. Tworzył scenariusz wspólnie ze swoimi aktorami-amatorami, mieszkańcami Darra Adam Khel z plemienia Pasztunów.

Pod bombami
Under the Bombs / Sous les bombes
reż. Philippe Aractingi / Francja, Liban, Wlk. Brytania 2007 / 98’


Latem 2006 roku pod deszczem bomb spadających na Liban, na południu zniszczonego kraju matka szuka swojego syna. Kiedy kobieta obiecuje pewnemu taksówkarzowi godziwe wynagrodzenie, ten decyduje się jej towarzyszyć. Dwójkę bohaterów różni właściwie wszystko. Tony jest chrześcijaninem, mieszka w Bejrucie i marzy o emigracji za granicę, być może do mieszkającego w Izraelu brata. Zeina jest szyitką i wyemigrowała do Dubaju, jednak kiedy wraca do Libanu, aby uratować syna, zaczyna rozumieć, że nie zniesie już dłużej życia na obczyźnie. Wbrew wszystkiemu, również wszechogarniającej śmierci, Toni i Zeina zakochują się w sobie.

Martwi geje i żywe lesbijki
Dead Gay Men and Living Lesbians / Tote Schwule – lebende Lesben
reż. Rosa von Praunheim / Niemcy 2007 / 87’


W swoim dokumencie Rosa von Praunheim tworzy wizję subkultury rządzonej przez kobiety, która jest też podsumowaniem historii homoseksualności i jej prześladowań. Wskutek holocaustu, a później AIDS, społeczność homoseksualnych mężczyzn poniosła straszliwe straty i dlatego obecnie, zdaniem Praunheim, to lesbijki stanęły na czele ruchu wyzwolenia homoseksualistów.
Bohaterki tego filmu są przedstawicielkami dwóch różnych pokoleń, a jednocześnie personifikacją dawnego i obecnego statusu homoseksualistów w społeczeństwie. Mieszkająca w Berlinie Turczynka DJ Ipec pewnie porusza się na klubowej scenie, dziennikarka Manuela Kay wydaje lesbijskie czasopismo L-Mag, Laura i Silke Radosh założyły rodzinę i należą do lesbijskiej grupy matek z dziećmi. Aktorka i artystka kabaretowa Maren Kroymann to kolejna bohaterka, odważnie patrząca w przyszłość.

Natomiast bohaterowie-mężczyźni należą do pokolenia, które przeżyło doświadczenie Trzeciej Rzeszy i Niemiec w najbardziej represyjnym momencie historycznym. Praunheim wykorzystuje swój własny materiał na temat bohaterów, którzy już nie żyją, i tworzy serię ujmujących portretów.

Strumień: z miłości do wody
Flow: For Love of Water
reż. Irena Salina / USA 2007 / 93’


Ostrzegawczy dokument Ireny Saliny z pewnością wywoła poruszenie. Nadszedł czas, kiedy posiadanie tak ważnej do przetrwania wody, przestało być oczywiste. Jeżeli nie dokonamy zmiany na skalę globalną, ubogie narody zostaną zmiecione z powierzchni ziemi. Ludzie na całym świecie organizują się więc do pomocy najuboższym. Afrykańscy hydraulicy pod osłoną ciemności w tajemnicy ponownie podłączają rury doprowadzające wodę do slumsów, aby umożliwić społeczności przeżycie. Naukowiec z Kalifornii ujawnia obecność toksycznych substancji w publicznych wodociągach. “Wodny guru” zachęca do obywatelskich inicjatyw dostarczania wody w Indiach. Dyrektor ogromnej spółki wodnej promuje prywatyzację jako tendencję na przyszłość. Kanadyjski pisarz wyciąga korek z butelki wody, ukazując burzącą spokój prawdę, która napędza zyski światowego przemysłu wodnego. Strumień: z miłości do wody to zaangażowany, a przy tym prowokujący filmowy dzwon bijący na alarm.

Niezwykła energia
Illustrious Energy
reż. Leon Narbey / Nowa Zelandia 1988 / 96’

Leon Narbey opowiada o życiu chińskich górników na złotonośnych polach Otago w XIX wieku. Koncentruje się na losach dwóch mężczyzn z dwóch różnych pokoleń - bohaterowie poszukują złota w nieprzyjaznym wąwozie na pustynnej, pozbawionej wody Wyspie Południowej. Film pokazuje ich mozolną, pochłaniającą każdą chwilę pracę, uczucia towarzyszące wygnaniu z ojczyzny i cały ciężar emigranckiego życia w Nowej Zelandii. Po dziesiątkach lat bezowocnych poszukiwań bohaterowie odkrywają niewielką żyłę złota, dzięki której będą mogli opłacić podróż do domu. Wydaje się, że ich wysiłek w końcu doczeka się nagrody. Jednak splot niefortunnych wydarzeń sprawia, że szczęśliwe zakończenie staje się niemożliwe.

Sleeping Dogs
reż. Roger Donaldson / Nowa Zelandia 1977 / 103’

Film Sleeping Dogs rozgrywa się w fikcyjnej, ogarniętej totalitaryzmem przyszłości. Jest wizją ogólnej destrukcji - upadku małżeństwa, przyjaźni i struktur społecznych. (…) Główny bohater, Smith, opuszcza rodzinę, kiedy odkrywa, że żona, Gloria, ma romans z jego najlepszym przyjacielem, Bullenem. Wyjeżdża i powoli przyzwyczaja się do życia w sielskim otoczeniu maoryskiej wyspy Gur, gdy tymczasem mieszkający w okolicy robotnicy strajkują i wdają się w potyczki z siłami rządowymi. Działania władz stają się coraz bardziej represyjne, wreszcie dochodzi do ogłoszenia stanu wojennego. Rząd powołuje specjalne jednostki antyterrorystyczne, wzywa również amerykańskich doradców. Smith za wszelką cenę stara się nie mieszać do polityki, ale partyzanci wybierają go na kozła ofiarnego. Agenci specjalni znajdują broń ukrytą na jego wyspie i aresztują go.

Rekompensata
Punitive Damage
reż. Annie Goldson / Nowa Zelandia 1999 / 72’


Annie Goldson wyreżyserowała dokument o Kamalu Barnadhaju, pół-Nowozelandczyku, pół-Malajczyku, który interesował się indonezyjską historią i polityką i pojechał do Timoru Wschodniego, aby wesprzeć tamtejszy ruch demokratyczny. Trzy tygodnie później nie żył, zastrzelony przez indonezyjskiego żołnierza. Po jego śmierci matka rozpoczęła prywatną kampanię polityczną, która trwała cztery lata i rozgrywała się w pięciu państwach, a której kulminacją i symbolem stał się proces przeciwko rządowi Indonezji.

Carandiru
reż. Hector Babenco / Brazylia, Argentyna 2003 / 148’

Historia widziana oczyma prawdziwego człowieka - lekarza, który pracuje w więzieniu dla nieletnich w Sao Paulo. Drauzio Ravela, dzięki regularnym spotkaniom z pacjentami dociera do codziennego życia przestępczego półświatka.
Wysiłki doktora przynoszą skutek, a w miarę upływu czasu zyskuje on szacunek więziennej społeczności. Wizyty u chorych więźniów stają się tłem dla żywych i wzruszających opowieści, a szanowany lekarz wkrótce staje się powiernikiem swoich pacjentów.
Kulminacyjnym punktem historii, rozgrywającej się zarówno w więzieniu, jak i poza nim, jest tragiczna masakra w pawilonie dziewiątym, która miała miejsce w październiku 1992 roku. Zginęło w niej stu jedenastu nieuzbrojonych więźniów. Dramat jest ukazany poprzez opowieści osadzonych, jak się później okazuje, tych, którzy przeżyli tragedię.

Pamiętny rok 36
Days of ‘36 / Meres tou 36
reż. Theo Angelopoulos / Grecja 1972 / 107’


Pierwsza część trylogii historycznej Theo Angelopoulosa. Rok 1936, czas społecznych niepokojów, które ostatecznie doprowadzą do przejęcia władzy przez faszystowską dyktaturę Metaksasa. W trakcie robotniczej masówki zostaje zastrzelony aktywista związkowy. Oskarżony o jego zabójstwo Sofianos, działacz lewicowego podziemia, trafia do więziennej twierdzy. Wkrótce składa mu wizytę wysoko postawiony działacz partii prawicowej, Krezis, który, ku zdumieniu wszystkich, staje się zakładnikiem Sofianosa. Nikt nie jest w stanie wyjaśnić zagadki, jaki był powód odwiedzin Krezisa, a także od kogo więzień mógł otrzymać broń. Sofianos, grożąc Krezisowi śmiercią, uniemożliwia siłowe uwolnienie zakładnika. W gabinecie naczelnika więzienia zbierają się więc politycy, radząc nad metodami rozwiązania problemu. W końcu jedynym wyjściem okazuje się otrucie lub zastrzelenie więźnia. Sprawę komplikuje jednak tajemnicza zażyłość, jaka rodzi się między Sofianosem a Krezisem, oraz śledztwo adwokata, który odkrywa dziwne powiązania więźnia z prawicową władzą.

Pamiętny rok 36 stanowił zgryźliwy pamflet nie tylko na polityków rządzących Grecją w latach 30., ale przede wszystkim okazał się odważną parabolą reżimu Czarnych Pułkowników, władających krajem na przełomie lat 60. i 70. O niezwykłości filmu decydują także wyrafinowane pomysły inscenizacyjne, podkreślające groteskowość, ale też aktualność opisywanych zdarzeń.

Podróż komediantów
The Travelling Players / O thiassos
reż. Theo Angelopoulos / Grecja 1975 / 230’


Kronika historii Grecji z lat 1939-1952, opisana z perspektywy trupy komediantów, wędrujących po niewielkich miasteczkach Epiru i Macedonii. Bohaterowie stają się świadkami, uczestnikami, ale przede wszystkim ofiarami prawicowych dyktatur, okupacji niemieckiej, a w końcu krwawej wojny domowej. Choć aktorzy wystawiają na scenie niezbyt ambitną farsę, to jednak wydarzenia zewnętrzne odbijają się na ich pracy, wpływając na relacje panujące w grupie. Angelopoulos ponownie uaktualnia mitologię o Atrydach, znajdując wśród aktorów prawego i szlachetnego Agamemnona, jego żonę, Klitajmestrę, która już go nie kocha, jej kochanka Ajgistosa, oraz młodsze pokolenie artystów, wśród których Orestes wyrośnie na komunistycznego partyzanta, a pielęgnująca nienawiść do matki Elektra - na lewicową idealistkę.

Podróż komediantów należy do arcydzieł kina lat 70. Zachwyca nie tylko plastycznym wysmakowaniem kadrów i pomysłową inscenizacją, ale również smutną refleksją na temat bezradności człowieka skonfrontowanego z polityką i namiętnościami. O niezwykłości dzieła decydują także niekonwencjonalne zabiegi narracyjne, pozwalające na płynne żonglowanie czasem.

Myśliwi
The Hunters / Oi kynighoi
reż. Theo Angelopoulos / Grecja 1977 / 150’


Ostatnia część trylogii historycznej Angelopoulosa. Najtrudniejszy i najbardziej hermetyczny z jego filmów, wyrastający z artystycznych koncepcji Bertolta Brechta. Koniec lat 70. Grupa greckich polityków, beneficjentów prawicowych junt i reżimów, organizuje sylwestrowe przyjęcie i polowanie. To właśnie w jego trakcie bohaterowie znajdują w śniegu ciało lewicowego partyzanta z lat 40., które w tajemniczy sposób nie zostało poddane procesom rozkładu. Myśliwi przynoszą ciało do hotelu i wszczynają wokół niego groteskowe obrzędy, traktując martwego partyzanta w kategoriach świadka, prokuratora i sędziego symbolicznego procesu nad prawicą.

Angelopoulos z maestrią rekonstruuje najważniejsze epizody z historii Grecji, których bohaterowie byli nie tylko uczestnikami, ale przede wszystkim obojętnymi na nieszczęścia sprawcami. Teraz, coraz bardziej przerażeni, czują, że nadchodzi kres ich władzy, za którym czeka jedynie zemsta zmartwychwstałych ofiar.

Aleksander Wielki
Alexander the Great / Megaleksandros
reż. Theo Angelopoulos / Grecja, Włochy 1980 / 210’


Jedno z arcydzieł Theo Angelopoulosa, wyrafinowana inscenizacyjnie opowieść o półlegendarnym przywódcy grupy zbrojnej, który na początku XX wieku założył w macedońskich górach niewielkie państewko. Bohater swoją siłę czerpał z bezradności władz, które tolerowały satrapę, bowiem ten przetrzymywał w charakterze zakładników kilku angielskich lordów. Megaleksandros stworzył pierwszą komunistyczną utopię, inspirował europejskich anarchistów, zlikwidował własność prywatną i wprowadził równouprawnienie płci. Jego władza powoli przekształcała się jednak w dyktaturę, w której kluczową rolę odgrywał aparat bezpieczeństwa, cenzura, oraz represje wobec tych, którzy sprzeciwili się tyranowi.

Aleksander Wielki stał się jedną z najbardziej wnikliwych analiz wszelkich utopii i ideologii, a jego bohater - protoplastą faszystowskich i komunistycznych dyktatorów. Film Angelopoulosa zachwyca także niezwykłą inscenizacją, wyrastającą z tradycji bizantyjskich rytuałów i obrzędów. To po projekcji tego filmu Akira Kurosawa z podziwem stwierdził, że przeżył przyjemność kina w najbardziej absolutnym wymiarze tej kategorii.

Zawieszony krok bociana
The Suspended Step of the Stork / To meteoro vima tou pelargou
reż. Theo Angelopoulos / Grecja, Francja, Włochy, Szwajcaria 1991 / 138’


Telewizyjny reżyser, Aleksander, w trakcie realizacji reportażu o obozie dla uchodźców, rejestruje twarz starszego mężczyzny. Identyfikuje w nim wybitnego przed laty polityka, który na znak protestu wobec koterii i zepsucia, zdecydował się opuścić Ateny i zamieszkać w ubogich wioskach Epiru. Aleksander postanawia poznać jego przeszłość i przyczyny tak radykalnej decyzji. Do miasteczka sprowadza żonę mężczyzny, ale ta wstrząśnięta widokiem starca, zaprzecza jakoby był on jej mężem. W tym czasie Aleksander zakochuje się w młodej dziewczynie, która wkrótce zostanie wydana za mąż za mieszkającego po albańskiej stronie granicy młodzieńca.

Zawieszony krok bociana należy do najbardziej efektownych filmów Angelopoulosa. Choć film nie dorównuje innym dziełom reżysera, to właśnie tutaj niemal każda, kunsztownie zainscenizowana sekwencja zachwyca choreograficzną precyzją i bogactwem sfery plastycznej.

Wieczność i jeden dzień
Eternity and a Day / Mia aioniotita kai mia mera
reż. Theo Angelopoulos / Grecja, Francja, Włochy 1998 / 130’


Kilkanaście godzin z życia starszego mężczyzny, cenionego greckiego poety, Aleksandra, który nazajutrz musi udać się do szpitala. Bohater załatwia ostatnie sprawy, szuka odpowiedniego opiekuna dla psa i wspomina przeszłość. Pamięcią wraca przede wszystkim do chwil wspólnie spędzonych z nieżyjącą już żoną. Powoli uświadamia sobie, że poświęcając się słowu i karierze poety, w rzeczywistości zatracił zdolność do kochania i odczuwania codziennych wrażeń. Aleksander, w trakcie wędrówki, poznaje małego chłopca, albańskiego uchodźcę, którego najpierw ratuje przed policją, a potem wykupuje od handlarzy żywym towarem. Miedzy bohaterami, równie samotnymi i potrzebującymi opieki, rodzi się przyjaźń.

Wieczność i jeden dzień należy do najbardziej kontemplacyjnych i melancholijnych obrazów Angelopoulosa. Klimat filmu najdoskonalej określają trzy słowa, które kilkukrotnie pojawiają się w rozmowach bohaterów. Korfulamu, choć oznacza wierzchołek drzewa i znajdujący się tam mały kwiat lub listek, używa się również, myśląc o dziecku śpiącym na ramieniu matki. Wyraża więc delikatność, bliskość, miłość i intymność. Xenitis definiuje outsidera lub emigranta, w każdym razie kogoś obcego, nie w jakimś konkretnym miejscu, ale zawsze i wszędzie. Słowa argathini używa się, aby wyrazić bardzo późną porę nocy, gdy bledną gwiazdy i niedługo zacznie świtać. Wszystko milknie, znajdujemy się na granicy między wczoraj a jutro. Argathini oznacza więc czas, sprzyja refleksji na temat jego upływu i pozwala podsumować życie.

Niech ktoś lepiej zrobi

Niech ktoś lepiej zrobi film o panu Gutku, szefie tego festiwalu, jak to parę lat temu Era Nowe Horyzonty wypuściła wadliwe smycze na festiwal do karnetów, i te karnety masowo ludziom ginęły. Rozrzaleni ludzie, często biedni studenci, przychodzili ze skargą, czasem i płaczem, a pan Gutek darł gębę, zaś pracownikom obsługi festiwalowej było głupio, że muszą odsyłać gdzie indziej petentów, tak aby nie poszli przypadkiem do szefa, i mu dupy nie zawracali. W jednej z rozmów, pan Gutek miał czelnoś cnawet powiedzieć, że on to ma w dupie, mają kupowac bilety, a on buduje willę, i nie takie problemy na głowie ma.
Podobne stanowisko również zajmował, kiedy na edycji w Sanoku i Cieszynie dochodziło do napadów i kradzieży na osoby z festiwalu.

Jezus Chrystus Zbawiciel? O

Jezus Chrystus Zbawiciel? O cholera.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.