Gdzie kończą się prawa autorskie?

Świat | Gospodarka

Brian Kopp, doświadczony gracz sprzedawał na eBay napisane przez siebie podręczniki opisujące taktykę gry World of Warcraft. Producent gry stwierdził, że to, co robił Kopp to... "łamanie praw autorskich".

Brian Kopp swoje doświadczenia wyniesione z wirtualnego świata sprzedawał pod postacią podręcznika w cenie 15 USD za sztukę. Musiał na tym zarobić całkiem przyzwoicie, bo od zeszłego lata spieniężył kilkaset egzemplarzy swojego dzieła.

Wydaje się, że firma Blizzard, producent World od Warcraft, nie mogła patrzeć obojętnie na jego powodzenie i wraz z Vivendi Universal i organizacją ESA poprosiła eBay o zamknięcie aukcji Koppa. Platforma aukcyjna, po otrzymaniu wielu skarg, prośbę spełniła. Kopp podał więc producentów gry do sądu, twierdząc, że ci pozbawiają go zysków.

Producent gry argumentuje, że mamy do czynienia z łamaniem praw autorskich, gdyż Kopp próbował wykorzystać wypromowaną już przez Blizzard markę, w celu osiągnięcia własnej korzyści.

Kopp natomiast podkreśla, że jego książka miała charakter "edukacyjny" i nie zawierała żadnych tekstów lub zrzutów z ekranu chronionych prawem autorskim.

Sprawa będzie miała bardzo ciekawy finał w sądzie, szczególnie, jeśli Kopp przegra. Będzie to oznaczało, że wydawanie podręcznika dotyczącego jakiegoś oprogramowania (niekoniecznie gry) może być traktowane jako naruszenie praw autorskich.

źródło: Dziennik Internautów

Czyli rozumiem, że wydawca

Czyli rozumiem, że wydawca magazynu o autach też łamie prawa autorskie używając nazw marek różnych aut i zdjęć pojazów? I w ten sposób próbuje zarobić na "już wypromowanej marce samochodów"?
Tak podręcznik do historii najnowszej, używając nazwy "microsoft", albo "windows" też narusza ich prawa?
Jak napisze na swojej stronie, ze noszę np. "adidasy" to też każą mi ją zamknąć?

Co to się porobiło... Dość, że koleś im promuje grę i zachęca do grania, to ci się jeszcze czepiają..

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.