Górnicy z "Budryka" żądają porozumienia z konkretnymi kwotami
Czytelnik CIA, Sob, 2008-01-19 20:32
Kraj | Prawa pracownika | Protesty
Górnicy prowadzący od 34 dni strajk w kopalni "Budryk" oczekują od zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) przygotowania projektu porozumienia uwzględniającego ich warunki oraz przybycia na kopalnię na rozmowy.
Oczekiwania protestujących górników, sformułowane po fiasku piątkowych negocjacji płacowych w Katowicach, przedstawili w sobotę po południu na konferencji prasowej przy bramie technicznej kopalni, liderzy komitetu strajkowego. Postulowali m.in., by projekt zawierał np. konkretne kwoty podwyżek wyrównujących ich płace z kopalnią "Krupiński - najgorzej opłacaną w JSW.
"W dostarczonym nam wczoraj projekcie nie było kwot podwyżek. Domagamy się rzetelnego porozumienia, które będzie literalnie wpisywało: tyle i tyle zarabiamy, tyle zarabia "Krupiński" i dochodzimy w ciągu roku do "Krupińskiego" i tyle to będzie kosztowało. Wtedy kończymy strajk" - powiedział lider "Sierpnia 80" na kopalni Krzysztof Łabądź.
Jak dodał, do strajku głodowego pod ziemią zdecydowało się tego dnia dołączyć 10 osób pod ziemią i 4 na powierzchni. Ogółem tę formę protestu prowadziło już 27 górników, spośród których jeden, który zasłabł, był podczas konferencji transportowany na powierzchnię i zabrany karetą do szpitala. Podziemne wyrobiska okupowało ok. 150 osób, na powierzchni było ich ok. 100.
PAP
