Hamburg - policja jak zwykle chroni faszystów
14 października w Hamburgu odbyła się manifestacja nazistów z NPD. Zjawiło się na niej około 200 obrońców białej rasy, za to naprzeciw im wyszło według oficjalnych szacunków około 2000 antyfaszystów i antyfaszystek. Naziole byli pod ochroną prawie 2000 policjantów i 5 armatek wodnych (!).
Antifa robiła na ulicach blokady, zapłonęły barykady. Faszyści nie byli w stanie ruszyć się do przodu z powodu zamieszek. Policja aresztowała sporo osób, wiadomo już na dzień dzisiejszy, że jeden Holender został juz tymczasowo aresztowany. Nazioli jadących na akcję również oczekiwały spore emocje.
Oto relacja jednego z uczestników:
"Część z nas spotkała się z antifa skinheadami z St. Pauli. Było nas około 40 osób, podzielilismy się na dwie grupy i wsiedliśmy w pociągi bliżej terenu manifestacji, aby prowadzić dalej naszą ekspedycję strzelecką. 8 bardzo pechowych nazioli wsiadło na dworcu głównym, ale nie skapowali się z kim dzielą pociąg, aż było już za późno. Zaczęli dostawać łomot i wpadli w taka histerię, że chcieli otworzyc drzwi pociągu podczas jazdy i wyskoczyć. Na szczęście dla nich nie chcieliśmy być oskarżeni o morderstwo, więc wciągnęliśmy ich z powrotem i dalej ładowaliśmy. W końcu udało im się zaciągnać hamulec bezpieczeństwa i wyskoczyli, kiedy pociąg zwolnił. Co najśmieszniejsze dokładnie ta sama grupa wpadła troche później na naszą drugą ekipę".
Fotki i filmiki
http://de.indymedia.org/2006/10/159157.shtml
http://de.indymedia.org/2006/10/159276.shtml
http://de.indymedia.org/2006/10/159255.shtml
http://de.indymedia.org/2006/10/159231.shtml
http://www.youtube.com/watch?v=5ASI12U42Ys