Holender oskarżony za atak na polskich rasistów we Wrocławiu

A oto skrajnie subiektywna wypowiedź nieuznająca kompromisów... Obchodzi Cię tylko to, że pojawiają się tu rasiści i że najeżdżali na kogoś, prawda? Sam fakt, że kolo od razu na nich z nożem wyskoczył jakoś już pomijasz... Co prawda z newsa niewiele można się dowiedzieć, ale proszę, uświadomcie mnie, jaki jest sens takich newsów? Typowe działanie pod publiczkę, która ma skłonność do przyjęcia skrajnych postaw. Czasem bezpodstawnie. Jak widać, tym razem znów wywołało taki, a nie inny oddźwięk. A ile takich wypadków dziennie się zdarza? Napiszcie o każdym, śmiało!

nie da sie wplywac na ludzi i ich postawy (szczegolnie jesli sa anonimowymi "czytelnikami cia"), jesli takie wyrazaja to ich sprawa. News pojawil sie jako kontynuacja poprzedniego ktory mowil o tym ze do czegos takiego w ogole doszlo i ze czarnoskory sprawca zostal zatrzymany. Nie widze w nim takze zadnego subiektywnego podejscia, jest to news jak wiele podobnych o rasistach polskich. Nie ma tutaj takze wyrazonej zadnej opinii w tym newsie, ustosunkowujesz sie sam. Ja np osobiscie nie staje po zadnej stronie bo mnie tam nie bylo, dla mnie istotnym jest ze w ogole moglo prawdopodobnie nie dojsc do incydentu gdyby nie rasistowskie hasla.
A jesli znasz tyle przypadkow atakow na tle rasistowskim to zapraszam do publikacji newsow a jesli chodzi Ci o zwykle tego typu zdazenia to "polecam" strony policyjne czy cos w ten desen.

Komentowałem wypowiedź mojego przedmówcy, w którym - przyznasz mi rację - ustosunkował się on dostatecznie wyraźnie, bym wyraził opinię na ten temat.

I oczywiście nie chcę w żaden sposób przekazać, że winię tutaj tego czarnoskórego człowieka, wina jak najbardziej leży po stronie rasistów, którzy go sprowokowali. Gdyby nie ich popieprzone umysły, nie doszłoby do tej sytuacji. Nie znam także całości tej historii, wiem tylko tyle ile wyczytałem z tego newsa. Stąd uważam też, że - w świetle tego co wiem - użycie noża mogło być lekką przesadą.

Nie żadne "od razu na nich z nożem wyskoczył" tylko była to jego reakcja OBRONNA.

I za to też odpowiada (za środki nieadekwatne do sytuacji), a nie za napaść.

Trzeba wziąć poprawkę, na to że w naszej rzeczywistości niestety prawdopodobnie wielokrotnie był wcześniej tak "zaczepiany" stąd poniekąd zrozumiała jego reakcja.

Skąd wiesz, jak było?