Imperium sięga po libijską ropę

Świat | Militaryzm | Publicystyka

Kilka z krajów członkowskich ONZ, z USA na czele, zwietrzyło idealny moment, by rozpocząć militarną interwencję w Libii. Jest to wymarzona dla Stanów sytuacja: w public relations interwencja sprzedaje się jako popieranie demokratyzacji i rewolucji, jakie miały przedtem miejsce w sąsiednich krajach Bliskiego Wschodu, a dodatkowo istnieje szansa, by niewygodny dla interesów pierwszego świata Kadafi zniknął ze sceny politycznej (czy ujdzie z życiem, czy podzieli los Saddama Husajna pokaże czas).

Przywódcy, którzy do niedawna fotografowali się i odwiedzali Kadafiego a także, którym prawdopodobnie fundował kampanię wyborczą, zdecydowali się usunąć go, pozornie w imię abstrakcyjnie pojmowanych praw człowieka i ochrony cywilów. Wystarczy wspomnieć, że rebelianci byli w posiadaniu co najmniej jednego [zestrzelonego kilka godzin temu] myśliwca, i są dobrze uzbrojeni, by zdać sobie sprawę, że konflikt jaki toczy się w Libii nie ma charakteru kaźni bezbronnych, lecz jest wymianą ciosów między dwoma narodowymi siłami - i w jednej z nich dziwnym trafem swój interes odnajduje "koalicja pięciu" (USA, Wielka Brytania, Włochy, Francja i Kanada).

Rewolta na Bliskim Wschodzie od samego początku była nie po myśli rządu Obamy. Nim kilka tygodni temu rewolucje w Tunezji, Egipcie wpisały się w krajobraz regionu - sytuacja była całkowicie opanowana i zdominowana przez interes USA. Potencjalnie autonomicznym rządom tychże siłą neoliberalizowanych państw, USA przeciwstawiło swoją mediację i spadochroniarzy, którzy w pozornie demokratycznych rządach odprowadzać będą zysk za granicę. Kiedy na fali tych protestów zawrzało w Libii - powstała doskonała okazja, by zainstalować tam całkowicie posłuszny sobie rząd, który oddałby więcej kontroli nad państwową ropą w ręce amerykańskich koncernów, albowiem Libia magazynuje największe rezerwy tego surowca na całym kontynencie.

Sytuacja jaka ma miejsce wydaje się być całkowitą kalką tego, co wydarzyło się w Iraku, a nawet w Afganistanie. Irak początkowo - komórka amerykańska i strategiczny sojusznik, został zaatakowany, a nagle niewygodny dyktator stracił życie w show pod tytułem: "I ty będziesz mieć amerykańską demokrację", jakim uczyniono kampanię Iracką. Imperializm, jaki przyświeca działaniom USA, nie wytracił nic ze swego Bushowskiego impetu. Mamy ściganie Juliana Assange'a w iście gestapowskim stylu, a następnie piękne sentencje o prawach człowieka w Libii (które w Guantanamo, Arabii Saudyjskiej, w czasie "walki z terroryzmem"... nie obowiązują).

Co znamienne tym razem Unia Europejska (z wyłączeniem Niemiec i sceptycyzmem Donalda Tuska - co warto odnotować), stanęła niemalże murem za tymi imperialnymi dążeniami. Prawicowe rządy nie pozostawiły złudzeń jaką politykę zamierzają stosować względem krajów Trzeciego Świata i jakimi środkami będą zdobywać surowce, byle tylko pozostawać na szczycie hierarchii kapitalistycznego świata. Ten jaskrawy i ewidentnie podzielony interesami świat nie dla wszystkich jest jednak czytelny. Wiele środowisk, w tym w Polsce, z taką lubością walczy o wolność dla Libii, że nie tylko z radością powitałoby nasz udział wojskowy w misji, ale wręcz w ten sposób wyobraża sobie zachodnią misję cywilizacyjną - egzekwowaną przy pomocy wystrzeliwanych pocisków i nalotów.

Uznaję, że naiwność jaką jest wiara w "misję demokratyczną" Zachodu umarła wraz z wojną o Irak, którego demokracja daleka jest od naszych ateńskich wyobrażeń. Należy też szerzej zastanowić się, czy rzeczywiście to demokracja jest osią i standardem porównawczym, który wyznacza linię między dziczą a cywilizacją. Nie można bowiem mówić o demokracji w krajach, gdzie jak w USA 1% społeczeństwa kontroluje 42% narodowego majątku i gdzie pomimo tego, że zwycięża "opozycyjna" partia, wszystko idzie w tym samym militarystycznym i imperialnym kierunku.

Rola i udział ONZ w całym przedsięwzięciu jest dalece niepokojący. Instytucja, która miała być orędownikiem pokoju na świecie, zdaje się być obecnie jarmarkiem sojuszniczych państw, gdzie handluje się rezolucjami w imię partykularnego interesu gospodarczego. Przy głosach wstrzymujących Rosji i Chin (choć Rosja potępiła metody wojskowe) rozpościera się perspektywa świata zdominowanego wizją i interesem USA. To sytuacja dalece odmienna od przeszłości minionej, kiedy przynajmniej częściowo równoważna i antagonistyczna pozycja ZSRR względem Ameryki blokowała i uniemożliwiała tego typu rezolucje i ingerencje. Obecnie od dobrych dwóch dekad bufor ten zniknął, a wojny mogą być już legalnie prowadzone w imię specyficznie rozumianego pokoju na świecie. W tym świecie, gdzie jedne rewolucje są przemilczane, niepokojące i potępiane, a drugie "zbiegiem okoliczności" znajdują entuzjazm u światowych potęg, nie ma już innych reguł niż prawo przewagi liczebnej na polu walki.

"Wystarczy wspomnieć, że

"Wystarczy wspomnieć, że rebelianci byli w posiadaniu co najmniej jednego [zestrzelonego kilka godzin temu] myśliwca"
Warto dodać, że sami go sobie zestrzelili...

Szkoda tylko, że w całym tym zamieszaniu nie napisałeś ani słowa o tym, że zachód wkroczył do akcji dopiero wtedy jak rebelianci byli już jedną nogą w grobie, bo jedynym poważnym punktem oporu było Bengazi na które i tak już jechały czołgi Kadafiego oraz o tym, że rebelianci popierają interwnecję zbrojną NATO w takiej formie jak utworzenie no fly zone.

Żałosne jest również to, że teraz się pluje na USA i reszte bo "zaatakowali" suwerenny kraj, a jeszcze pare dni wcześniej ci sami ludzie pluli na nich, że nic nie robią w obliczu masakrowania ludności cywilnej bo w końcu Kadafi jest sojusznikiem i marionetką zachodu. Więc wykarzcie się chociaż odrobiną przyzwoitości i publicznie przyznajcie, że nic was nie obchodzi to jaką politykę prowadza państwa zachodnie tylko poprostu pałacie do nich nienawiścią i choćby USA zlikwidowało całkowicie problem głodu w Afryce to i tak się dopieprzycie do czegoś, byleby być anty.

re:

żałosna to jest kolego sytuacja w której Kaczyński motywowany
przez agenturę Rydzyka bierze kałasze i rusza na belweder a Sarkozi w tej sytuacji
zabrania Tuskowi użycia czołgów argumentując to faktem że Kaczyński nie był w wojsku , w przeciwnym razie zbombarduje wraz ze swoimi ziomami Warszawę w celu obrony cywilUF , nieskończonych pokładów głupoty i gazu łupkowego
Ale masz dużo racji w tym co mówisz to wszystko jest żałosne

Zaiste celna

Zaiste celna analogia.
Rządy państw zachodnich powinny pozwolić utopić powstanie we krwi.

Poza tym rozumiem, że zdaniem autora artykułu, powstańcy są godnym przeciwnikiem regularnej armii, a ostatnie klęski i utrata ważnych miast to w ramach droczenia się.

...

Jakie powstanie gościu , to nie jest żadne powstanie
to jest fabrykowanie przyzwolenia heh
At 2
Według prawa wojennego (o ile się nie myle) na terenie objętym dziłaniami zbrojnymi , człowiek z bronią przestaje być cywilem
Zauważ że ci cywile mieli broń przeciw lotniczą
To dość ciekawe że nikt nie zadał sobie pytania skąd ją mają prawda
"powstańcy"

Z koszar. Proste.

Z koszar. Proste.

Nom z fabryki

proste
Skoro u nich wszystko jest takie proste to poco im to "powstanie"

"choćby USA zlikwidowało

"choćby USA zlikwidowało całkowicie problem głodu w Afryce to i tak się dopieprzycie do czegoś, byleby być anty".
no widzisz, a nie zlikwidowali..

Niby po co USA miałoby

Niby po co USA miałoby likwidować problem głodu? Na spekulacji żywnością można więcej zarobić.
Co do Kaddafiego - kto mu dostarczał broń, którą mordował opozycję? Oczywiście opozycji też potajemnie dostarczali, ale na zasadzie obstawiania wszystkich kolorów w ruletce - żeby w każdym przypadku wygrać.

dd

Prawda jest taka że to banada zmanipulowanych debili
(taki odopowiedznik polskich diskomułów) którzy sami nie wiedzą
oco biega , dostali do rąk karabiny z których nie umieją korzystać
i myśleli że to jakaś nowa forma zabawy która przyszła z Egiptu
Szkoda język strzępić

Tak. Żyli jak w raju u

Tak. Żyli jak w raju u Kadafiego i debile chcieli ten raj rozpieprzyć? Tak? Wspaniała analiza sytuacji. Brawo.

To tak jak napisać, że

To tak jak napisać, że debile dostali od rządu USA internet (internet powstał w wyniku badań ze środków państwa amerykańskiego) i teraz nie wiedzą co z nim zrobić. KONIEC Z INTERNETEM, KTO GO UŻYWA JEST SŁUGUSEM IMPERIALIZMU AMERYKAŃSKIEGO!

Nie wiem

tak szczerze mówiąc nie wiem o Libii kompletnie niczego.
Nie wiem również niczego o tych matołach co z ckm-ów strzelają do myśliwców leżąc na ulicy i podpierając się nogą ;D
Moja ocena sytuacji może się opierać wyłącznie na tym co przekazują media dlatego mówie że szkoda strzępić język. Co nie zmienia faktu że na podstawie tych informacji chyba każdy normalnie myślący człowiek może wyciągnąć wniosek, że to grubymi nićmi szyta ściema i jedyne na czym zależy "zachodowi" to destabilizacja regionu bo w tedy łatwiej będzie go kontrolować. Szczerze mówiąc, może to kiepsko zabrzmi wiesz ale ja ogólnie sądze, że jedyne co są wstanie obalić ci ludzie to pół litra w parku - w sumie ogólnie tak sądzę o ludziach (chyba jestem skrzywiony).

zdecydowanie łatwiej jest

zdecydowanie łatwiej jest kontrolować region jeśli jest on trzymany pod butem lokalnego dyktatora

tak tylko

Gorzej jeśli dyktator przestaje tańczyć jak mu grają kontrolujący.
Wtedy wystarczy podburzyć ludzi porudukując im obraz sukcesu zachodnich "demokracji" kolorowe witryny sklepów , powiedzieć że ich kraj jest wspaniały, bogaty w surowce naturalne i tylko winą dyktatora jest fakt, że nie ma u nich najków a dzieci nie mogą jeździć na szkolne wycieczki do Makdonaldów i na ruchome schody do galeri handlowych. Jak już wszyscy "rebelianci" podłapią odpowiedni klimat i wyjdą na ulice, to w pewnym momencie wystaraczy ich tylko uzbroić i dalej to już można wciskać całemu światu kity o altruistycznych interwencjach ku obronie obywateli Libii.
Na prawde sądzisz, że państwa które pozwalają swoim własnym obywatelom na spanie pod mostami, wyrzucając ich z mieszkań, państwa których obywatele mówią że nie będą płacić podadków na leczenie w szpitalach pijaków, są wstanie bezinteresownie wysłać swoje armie do zabitej dziury w trzecim świecie żeby chronić jej obywateli?
Litości.

ROZBRAJAJĄCA PROSTOTA

Twoja prostota, XaViERze, jest rozbrajająca, zwłaszcza w tym kontekście:

Jak twierdzą niektóre zachodnie ośrodki analityczne, powołując się na źródła dyplomatyczne na Bliskim Wschodzie, od początku kryzysu Egipcjanie w tajemnicy szkolą i zbroją rebeliantów, dostarczają im leki i żywność. Anonimowy urzędnik amerykański przyznał, że USA o tym wiedzą, ale udają że nie widzą - pisał "Wall Street Journal" 18 marca.

Egipt jest bardzo ostrożny. Liczy na odegranie roli głównego opiekuna tysięcy uchodźców libijskich - właśnie względami humanitarnymi uzasadniał swoje poparcie dla wprowadzenia "no-fly zone" (za tvn24.pl).

Ach ci marksiści, co to

Ach ci marksiści, co to się w prawicowców zamienili. Przestali widzieć procesy społeczne, a zaczęli wyłącznie spiski USA, CIA, MI5 i Mossadu. Nawet najlepiej wyszkoleni rebelianci, czy spiskowcy, jeśli nie maja poparcia społecznego gówno zrobią.

MACIE TO JAK W BANKU

Powodów do niezadowolenia z rządów Muammara Kaddafiego, zwłaszcza we wschodniej Libii było aż nadto. Ale to za mało, by z tego wyszło coś więcej niż wspomniane przez ciebie gówno, przynajmniej dla Libijczyków.
Inni się obłowią, oczywiście w dłuższej perspektywie. Teraz wszyscy muszą się liczyć ze stratami. Nawet najwięksi gracze ponoszą koszty w imię przyszłych krociowych zysków.
Największe koszty - tradycyjnie - poniesie mięso armatnie.
Bardzo prawdopodobny jest podział kraju i łupów. Egipt też się chce na to załapać. Główne - przypadną Stanom Zjednoczonym i Unii Europejskiej.
Libia jest krajem bogatym w surowce. Warto przy tym pamiętać, że daleko nie wszystkie złoża ropy naftowej i gazu ziemnego w tym kraju zostały odkryte.
Dopiero 1/4 terytorium Libii została pod tym kontem prześwietlona i przekopana.

Kogo z możnych tego świata wzrusza los maluczkich. Nie się burzą!
Od czego są KANAŁY BURZOWE?
Każda rewolta może być skanalizowana. Ta na pewno.

Może, ale nie musi. To jest

Może, ale nie musi. To jest różnica w myśleniu drobna. W ten sposób nie warto w ogóle nic robić. Siły grają zawsze różne, nie wiem czym się skończy rewolta w Libii, nie jestem znawcą ani jasnowidzem, ale determinizm albo z drugiej strony myślenie spiskowe jest mi obce.

MOŻE

No, wiesz, może to i Kaddafi zwyciężyć. Gdyby nie zbrojna interwencja miał to jak w banku. Rebelianci w tej grze liczą się już tylko jako marionetki.

Kadafi to już chodzące

Kadafi to już chodzące zombi (takim był zresztą już i przed rewoltą). Co do tego że próbuje się wykorzystać, czy wpłynąć na rebeliantów, to jest dla mnie oczywiste. Pytanie czy to się uda czy nie, czy jakiegoś numeru nie uda im się wywinąć, tego nie wiadomo. Piękno historii na tym właśnie polega, że nie jest z góry ustalona, a czasem największe potęgi zostają z ręką w nocniku. Na razie latają sobie po niebie, nie ma bezpośredniej interwencji lądowej, więc piłka ciągle w grze, choć osobiście nie sądzę, że skończy się to happy endem, to wolę destabilizację niż stabilizację w takich przypadkach. Jest szansa że cały system przejdzie w drgania i nikt nad tym nie zapanuje.

...

Po za tym czy sądzicie że uosabianie "tragedii" całego państwa/narodu (whatever) z jedną osobą jest racjonalne? Tak robili naziści po upadku III rzeszy, kogo byście nie zapytali to
winny był Hitler i naziści, ale on sam nie był nazistą i nazistów nie popierał, widział przejawy antysemityzmu ale nie brał w nich udziału. Taką linie obrony mieli również sami decydenci nsdap w Norymberdze. Oni nic nie wiedzieli o obozach zagłady , wykonywali tylko rozkazy Hitlera.
Taką linie obiera również Lepper, kiedy mówi że Balcerowicz musi odejść ;] I każdy "nowy" rząd kiedy obarcza winą za porażki swoich poprzedników. Usuniecie Kadafiego i wszystko będzie dobrze !
Jasne. Będziemy walczyć aż do śmierci (ciekaw jestem co by odpowiedział ten koleś gdyby go spytać "o co?"). Jak byś wszedł do dyskoteki na wsi rozdał ludziom broń i powiedział: idziemy obalić "komunistów" z ITI za to, że sprzedają "naszą legie", to byś miał takie samo powstanie jak to w Libii
- by walczyli aż do śmierci. Generalnie sytuacja jest beznadziejna.

To idź i rozdaj. Zobaczymy

To idź i rozdaj. Zobaczymy co ci z tego wyjdzie.

Rewolucja

Niestety mogę im dać tylko wiatrówkę
No ale zaszczytnie jest polec za naszą legie z wiatrówką w ręku, więc może by dało radę.
Chociaż z drugiej strony to ty twierdzisz że broń można zdobyć w koszarach w prosty sposób więc zdobądź a ja rozdam - pchnijmy wreszcie tą rewolucje do przodu . Nelly rokita musi odejść !!!

Jak część armii zacznie

Jak część armii zacznie przechodzić na naszą stronę tak jak w Libii, to wtedy mogę ci rozdać broń z koszar :-). Przypominam też, że robotnicy w 1936 zdobyli koszary w Barcelonie (bez pomocy CIA). Więc jednak się da.

MATERIAŁY INSTRUKTAŻOWE

Polecamy artykuł o Jemenie
http://www.pravda.ru/world/asia/middleeast/22-03-2011/1071050-saleh-0/
Tu "krzyżowcy" grają już nieomal w otwarte karty. W Libii z tym się jeszcze kryli.
Spójrz, jak się przejmuje "jemeńską rewolucję".
Inne też już zagospodarowano. To proste konsekwencje braku zorganizowanych sił lewicy.

Ehh te surowce

Dobra to USA/ONZ już kontrolują:
-Irak,
-Afganistan,
-Egipt,
-Libie (ale nie całą).
-Sudan/Darfur (nie wiem dokłądnie)
Chiny odcięte od ropy w Afryce, a Japonia

Kto następny:
-kolejne kraje w Afryce
-Wenezuela lub inny kraj z Płd. Ameryki
-Iran?
-Pakistan?
-Taiwan/Tybet?
-inny afrykański kraj?
-Grenlandia i obszar Oceanu Arktycznego na północy
a na końcu Rosja i Chiny

Poprawka: ONZ to nie USA.

Poprawka: ONZ to nie USA. Libię kontrolowali już z Kadafiego.

w jednym artykule piszecie,

w jednym artykule piszecie, ze dzielne sily rebeliantow musza sobie radzic same bo sily zachodu nie chca im pomoc, w drugim ze zachod siega po surowce, kase i stołki.
(parafrazujac pewna spontaniczna i pelna ekspresji pania wspierajaca pewna partie, nagrana przez tvn. no offence)super argumentacja kurwo! szczegolnie w sytuacji gdy kadaffi byl pupilkiem zachodu, marionetką ktora skakała niemal tak jak mu zagrali (w ostatnich latach), dzieki czemu mieli kontrole szczegolnie nad sytuacja polityczna - kadaffi zwalczal w tym regionie fundamentalne skrzydlo muzlumanow, w tym al kaide, co zdecydowanie na reke bylo zachodowi.
teraz wzial sie w szale za masakrowanie swojego narodu. kolejne miasta rozbijal czolgami, bombardowal z powietrza. nie bylo juz doniesien o pilotach ktorzy sami rozbijali samoloty wczesniej sie katapultujac, w celu unikniecia zabijania wlasnych obywateli. teraz walcza najemnicy i oni w czolgach kadafiego sa paleni.
oczywiscie kurwa, wg was rebelianci swietnie by sobie dali rade. latajac zestrzelonym (sic!) samolotem. szkoda ze w przypadku upadku rebelii, ci co mieli karabiny w rekach skonczyli by z kulami w glowach.
serio, przykro sie to czyta, bo jedzie nierzetelnoscia i totalna stronniczoscia. no i pozniej gdy rozmawiam z roznymi ludzmi o poruszanych tu tematach dostaje latke jesli nie oszoloma to lewaka, bo wiedza jakie jest pióro na tym portalu.

Na WKS też jest

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.