Julian Tuwim: Giełdziarze

Blog

Julian Tuwim: Giełdziarze

Wybiegają obłędnie i w popłochu pędzą,
W nerwowych mózgach skaczą kursa, akcje, czeki,
Mówią do siebie, liczą,biegną, byle prędzej,
Zapinając po drodze pękate swe teki.

Wczoraj kupił za milion, dzisiaj za dwa sprzeda.
Kupi jeszcze- gdzie dostać?- leci – płaci więcej,
Był w cukierni, był w banku, targuje się, nie da,
Liczy, gemacht, wziął, pędzi, sprzedał. Sto tysięcy.

A jutro znów popędzą z giełdy do kawiarni,
Puszczą w ruch bystre oczy i paluchy drżące,
I znów obsiądą stolik jak spiskowcy czarni,
Rzucając krótkie słowa i grube tysiące.

W twarz dadzą sobie napluć za tyle a tyle,
Obetrą gębę ręką, a sumę przeliczą!
Poproś ich o Chrystusa – zapytają: ile?
A gdy zgodzisz się – przyjdą jutro ze zdobyczą!

Gudłaje w drogich futrach, w jedwabnej bieliźnie
Wystrojone szajgece w eleganckich butach,
Chamy, bydło spasione na własnej ojczyźnie,
Którą codziennie w obcych kupczycie walutach!

Haussa, łotry! Na giełdę! Kwadransik szermierki!
Wrzeszczcie! To cały trud wasz, tak hojnie płacony!
Nuże! Z rączki do rączki przerzucać papierki
I leciutko zagarniać krocie i miliony!

A potem – zakąskami zastawiać stoliki!
Żreć, żreć, chlać i używać – wre wściekła robota!
Tłustym, słodkim likierem zapijać indyki
I – „Wina dla orkiestry! – Orkiestra Foxtrotta!”

Złodzieje na wolności! Próżniaki! Parszywce!
Bando rozzuchwalona i niesyta nigdy!
Baczcie! Marki, przepite wieczorem przy dziwce,
Jak proklamacje fruną w mrowie ludzkiej krzywdy.

Wyjdą z okrutnym hymnem podziemni mściciele,
Sto tysięcy ziębnącej i głodnej gołoty,
Rozbiją kasy, podrą spęczniałe portfele
I do gardła wam zaczną pięścią pchać banknoty!

Tutaj nie ma gadania. Tutaj pięści trzeba!
Wyłapać ten sztab czarny, łajdaków gromadę!
Za mordę, do więzienia – na suchy kęs chleba,
Bo do dziś – po cukierniach żłopią czekoladę.

A potem – dać im pracę. Niechaj rąbią drzewo.
Niech z dworca noszą kufry, cięższe od kamieni,
Niech sprzedają gazety w mróz i pod ulewą.
Lub trochę postoją przy warsztacie zgarbieni.

Gdy święty turkot maszyn zadudni im w głowie,
Kiedy pot zrosi czoło, plecy zegnie ucisk.
O życiu wtedy ramię omdlałe im powie
I duszne sale fabryk, i wściekły żar hucisk!

tuwim miał wiele świetnych

tuwim miał wiele świetnych wierszy. polecam "do prostego człowieka". porusza. w wersji muzycznej tu: http://www.wrzuta.pl/audio/3fUtK3aSlj/

swoją drogą, tuwim był komunistą. i za to co robił po 45 to można go nie lubić...

a ja go lubie

i za to ze był socjalistą a potem komunistą,tak jak lubie Broniewskiego-PPSowca czy K.K Baczyńskiego trockizującego socjaliste

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.