KAMPANIA ‘ZOSTAJEMY!’

Kraj | Ruch anarchistyczny

Niestety, Drogi Rządzie, są jeszcze tacy wśród młodych, co nie chcą wyjeżdżać, którzy chcą żyć normalnie tu – gdzie osiedli, w swoich stronach. I nie zaprzestaną walki dopóki nie będą mogli normalnie funkcjonować.

Piekło które kolejne rządy na usługach kapitału szykowały i szykują nam staje się nie do zniesienia. Nie dość, że nędza materialna to jeszcze nędza duchowa.

McPraca za nędze grosze, praca alienująca, pierwsza praca będąca legalnym złodziejstwem z i tak oskubanej przez kapitalistę pensji. Brak perspektyw poza wyjazdem za granice. Z drugiej nawet wypić spokojnie nie można, by jakiś policjant się nie przypieprzył. Policjant wkracza do sypialni, przegląda pliki i dba o byśmy nasienia nie marnowali.

Rząd chce nas wychowywać, dbać o naszą moralność – podczas, gdy nędza się szerzy, gdy poza kościołem i zakładem pracy pozostaje jedynie parę godzin przed telewizorem.

Szare ściany, kolorowe reklamy. Kolorowe reklamy tandety. Tandety pełne sklepy i tandetne idee. Tandetne życie codzienne, zredukowane do bezsensownego przetrwania. Jałmużna w kroplówce. Życie zza szyby telewizora.

Zredukowani do trybików. Wszystko ma się kręcić, bez względu na mdłości.

Nie zamierzamy wyjeżdżać. Zamierzamy tu zostać, lecz władze chcą nam pobyt obrzydzić. Toteż wypowiadamy rządowi wojną.

Nie zamarzamy wyjeżdżać, bo poza większą jałmużna nic więcej się spodziewać nie możemy. Jedyną droga jest walka z tymi, co nam z życia czynią piekło. Z całym systemem nudy i nędzy.

Rząd katuje nas patriotyzmem, będącym ideologią niewolników. W interesie zbiorowym, czyli interesem ludzi u steru, karzą nam rezygnować z wolności i godności. Ich nędznemu patriotyzmowi posłuszeństwa wobec symboli i tradycji przeciwstawiamy patriotyzm zaangażowania w sprawy swojego regionu, ale też i innych regionów. Solidarnemu państwu przeciwstawimy solidarność społeczną.

Chcemy móc kształtować swoje życie po swojemu.
Po pierwsze, domagamy oddzielenia religii od państwa. Nie chcemy z podatków finansować przyjazdu papieża, czy katolickich szkół.
Domagamy się wolnej szkoły – rozumiemy przez to szkołę wolną od ideologii, radykalna przemianę podejścia pedagogicznego. Uczeń to człowiek i ma własne zdanie, własną wizję. Trzeba ja szanować.
Sprzeciwiamy się narzucaniu norm molarnych społeczeństwu – istnieje wiele moralności, wiele życiowych strategii.
Domagamy się zaprzestania okupacji Iraku. Zmniejszenia wydatków na zbrojenia, a przeznaczenia tych funduszy na kwestie społeczne, jak służba zdrowia, edukacja.
Domagamy się władzy nad naszymi podatkami, chcemy sami dysponować funduszami publicznymi na zasadzie demokracji uczestniczącej.
Protestujemy przeciwko dalszej liberalizacji kodeksu pracy. I nie chcemy słyszeć, ze to dla naszego dobra.
Domagamy się, by rząd nie rządził, a słuchał naszego głosu. Bo to my jesteśmy rządem.

Tego domagamy się na dziś.

Dziś wysyłamy poetycki impuls. Impuls buntu, zrywu… protestu którym jesteśmy. Dziś testujemy wytrzymałość tej celi.

Jutro…

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.