Każda władza ludzi zdradza!

Publicystyka

23 czerwca w Warszawie odbył się Kongres Porozumienia Lewicy organizowany m.in. przez Środowisko Polskiej Partii Pracy. Przy okazji akcji pielęgniarek, uczestnicy Kongresu zorganizowali także manifestację solidarnościową w Warszawie. Oto tekst ulotki Federacji Anarchistycznej Praga:

Każda władza ludzi zdradza!

Budujmy oddolne organizacje solidarności i samoorganizacji zamiast partii!

Kolejna lewicowa partia. Choć kilka miesięcy temu „Porozumienie Lewicy” miało nie być partią, odbędzie się rada programowa i porozumienie ma się stać „alternatywą dla LiD”. Ale jaką alternatywą jeśli nie wyborczą?

Aby zostać wybranym, każdy lewicowy polityk staje się bardziej „umiarkowany”, idzie na więcej kompromisów z wielkim kapitałem, bo inaczej niedługo pożyje w świecie zdominowanym przez biznes. Na każdym kroku, uzasadnia to pragmatyzmem. Gdy ludzie zaczynają wkładać więcej energii w politykę, już nie budują ruchów oporu, które mogą także się stać ruchem oporu wobec nich samych. Ogłupiają ludzi mówiąc im, że gdy na nich zagłosują wszystko będzie w porządku, że będą realizować obietnice, nawet jeśli nie mają realnych pomysłów na to lub wiedzą, że te pomysły zostaną zablokowane przez inne siły: biznes, innych polityków, Unię Europejską.

Tylko nieustanny protest wobec polityków, w tym protesty ekonomiczne jak strajki i bojkoty, może ich zmusić do postępowania zgodnego z interesami ludzi pracy, a nie ludzi kapitału.

Pora odebrać politykom władzę. Na zawsze. Opowiadamy się za demokracją bezpośrednią, gdzie ludzie mogą sami decydować o organizacji społecznej w sposób jawny i bezpośredni. Koniec z politykami, którzy decydują za nas! Koniec z systemem, gdzie nikt nie ma pojęcia na co zostały wydane pieniądze, które zarobiliśmy i nikt nie może współdecydować, czy przeznaczyć pieniądze na szkoły i szpitale, czy na nowe auto dla biurokratów i wiele bezsensownych wydatków.

Budujemy oddolne organizacje pracownicze a nie biurokratyczne związki!

Związkowy biurokrata, to często swoisty polityk. Bez jasno określonego mandatu, związkowi liderzy zazwyczaj mają prawo decydować o polityce związku i w dużym stopniu o jego majątku. Nie muszą nas pytać o zdanie, jeśli chcą coś podpisać, czy wydać kilka tys. złotych... Najgorsze jest to, że za nas pośredniczą w rozmowach z szefami, negocjują za nas, często decydują, czy walczyć czy nie, czy zaostrzać strajk czy nie, czy zgodzić się na zwolnienie 5% pracowników czy 10%.

Budowanie oddolnych organizacji pracowniczych daje nam doświadczenie w samoorganizowaniu się i odpowiedzialności wobec innych.

Rewolucja społeczna zamiast państwa socjalnego

Różne ugrupowania sprzeciwiające się neo-liberalizmowi lansują hasło “Państwa socjalnego”. Jest to dość mgliste pojęcie, jednak ma ono oznaczać więcej świadczeń socjalnych dla pracowników i wyższe progresywne podatki, które mają zapewnić środki dla biednych. Jednak parasol ochronny wytwarzany przez „państwo socjalne” jest złudny, gdyż opiera się na niespełnionych obietnicach i skorumpowanych instytucjach. Karmienie społeczeństwa wizją dóbr socjalnych przyznawanych przez państwo jest niebezpieczne, gdyż utrwala to bierność społeczeństwa, usypia czujność i bunt społeczny i nie przynosi efektów zgodnych z oczekiwaniami pracowników.

Nie oznacza to, że odcinamy się od postulatów społecznych, tak jak liberałowie. Twierdzimy jednak, że obecny system pomocy społecznej jest skutkiem rozwarstwienia społecznego i jest spowodowany niesprawiedliwą dystrybucją dóbr. Podział ludzi na „zdatnych” i „niezdatnych” do pracy wynika z logiki systemu kapitalistycznego, który sprawia że wielu ludzi jest zbędnych, gdyż akurat nie ma na nich zapotrzebowania w ramach ekonomii kapitalistycznej. Wielu pracowników jest dyskryminowanych pod względem płac i statusu społecznego, choć wykonywana przez nich praca jest niezbędna dla społeczeństwa. Domagamy się gruntownego przekształcenia społeczeństwa w kierunku autentycznej równości i samorządności, bez dyskryminacji. „Państwo socjalne” jest jedynie pozorowaną i niepełną odpowiedzią na te zagadnienia, gdyż nie oznacza zerwania z kapitalistyczną logiką stawiającą pracowników po różnych stronach granic państw narodowych przeciw sobie i nakręcającą globalną spiralę wyzysku i globalnego równania praw socjalnych w dół. Pojęcie państwa socjalnego jest w gruncie rzeczy sprzeczne z ideą samoorganizacji i zasadą opierania się na własnych siłach. Domagamy się, by społeczność pracowników i wytwórców mogła objąć kontrolę nad wypracowanymi przez siebie środkami i redystrybuować je według potrzeb i zasady społecznej równości. Zamiast „państwa socjalnego” proponujemy: ·samorządność na poziomie grup pracowniczych i porozumień pracowników na poziomie międzynarodowym ·organizację lokalnych społeczności w celu oszacowania potrzeb i możliwości w dziedzinie konsumpcji, produkcji i świadczenia usług ·spółdzielnie pracownicze i konsumenckie jako metodę wspierania sprawiedliwej gospodarki lokalnej ·promowanie samoorganizacji i samorządności zamiast praktyki oddawania władzy nad życiem społecznym i gospodarczym w ręce polityków ·promowanie bezpaństwowego i niehierarchicznego sposobu organizacji społecznej zmierzającego do równości społecznej i wprowadzenia społecznych ideałów w praktyce.

Federacja Anarchistyczna sekcja Praga

Brawo Praga!!!

Brawo Praga!!!

proponuję następną

proponuję następną kumoterię SLD,SDPL,PPP,Zielonych 2004 itp., itd. ochrzcić mianem Porozumienie Wszawicy. BRAWO PRAGA

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.