Kilkuset nauczycieli pikietowało w Gorzowie Wlkp.
Kilkuset nauczycieli pikietowało dziś pod Urzędem Wojewódzkim w Gorzowie. Przyłączyli się w ten sposób do ogólnopolskiej akcji. Chodzi o przyszłoroczny projekt budżetu, w którym obniżono wypłaty dla nauczycieli.
„Nauczyciel po studiach: 800 zł, poseł po zawodówce: 13 000 zł”, „Bronimy prawa do godnego życia” – takie napisy widniały na plakatach, które wszyscy nauczyciele przyczepili sobie do ubrań.
- Użyjemy każdej broni, nawet tej ostatecznej jaką jest strajk, w walce o godne zarobki i godne życie. Nie możemy czekać, aż nowy budżet zostanie przyjęty – mówiła prezes lubuskiego ZNP Bożena Mania podczas pikiety nauczycieli pod Urzędem Wojewódzkim.
Pod siedzibą wojewody o godzinie 14 zgromadziło się ponad 200 nauczycieli. Przyjechali z całego województwa. Była 50-osobowa ekipa z Zielonej Góry, nauczyciele m. in. ze Strzelec Krajeńskich, Świebodzina, Sulechowa, Wschowy, czy Kargowy.
Na środek placu otoczonego nauczycielami z transparentami wychodzi trzech młodych nauczycieli. Każdy z nich mówi do mikrofonu, ile zarabia. Padają kwoty: 750 zł, 1380 zł, 1007 zł. Filip Rogoś, jeden z nich, uczy matematyki 12 lat, skończył dwa kierunki podyplomowo. Pyta, jak długo ma tak żyć.
Nauczyciele w całym kraju zapowiedzieli pikiety pod siedzibami wojewodów już miesiąc temu, gdy dowiedzieli się o przyszłorocznym projekcie budżetu, w którym kwota bazowa wynagrodzeń nauczycieli została obniżona o 48 zł. - Oznacza to, że pensje nauczycieli na wszystkich szczeblach będą obniżone.