Kim są pedofile?
Badania jasno potwierdzają, że większość pedofilów, to heteroseksualni mężczyźni.
Kim są pedofile?*
Badania jasno potwierdzają, że większość pedofilów, to heteroseksualni mężczyźni.
Niezależnie od tego, co każdy Amerykanin wie o częstotliwości występowania pedofilii u księży, faktycznie istnieją statystyki seksualnego wykorzystywania dzieci. Przedstawiciele Ligi Polskich Rodzin przyznają, że nic nie wiedzą o tych raportach, tak więc musimy wyedukować niedokształconego kretyna pełniącego rolę Ministra Edukacji.
Istnieje wiele raportów statystycznych i badań nad pedofilią. Jeden z tych raportów można znaleźć tutaj: http://www.ojp.usdoj.gov/bjs/pub/pdf/saycrle.pdf
Obraz zjawiska pedofilii przedstawia się podobnie w innych krajach, uznamy go zatem za typowy.
Według tego raportu dziewczynki są 6 razy bardziej narażone na molestowanie i gwałt w wieku dziecięcym niż chłopcy. 86 % osób molestowanych seksualnie jako dzieci to dziewczynki, a tylko 14% to chłopcy. W przypadku gwałtu z penetracją (w odróżnieniu od innych rodzajów molestowania) statystyki wskazują na jeszcze wyższą liczbę dziewczynek wśród ofiar – według FBI, aż 99% (zob. statystyki w raporcie). Fakt, że opinia publiczna koncentruje się na przypadkach chłopów będących ofiarami mężczyzn-pedofilów, świadczy nie tylko o homofobicznej przesadzie, ale też o ignorowaniu przemocy wobec dziewczynek.
Skoro 96% przestępców na tle seksualnym to mężczyźni, a dziewczynki są 6 razy bardziej narażone na gwałt niż chłopcy – jasne jest, że większość aktów pedofilskich jest popełnianych przez HETEROSEKSUALNYCH mężczyzn.
Raport Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego pt. „Zrozumieć zjawisko wykorzystywania seksualnego dzieci: edukacja, prewencja i leczenie skutków” z października 1999 r. potwierdza, że homoseksualiści nie są tak skłonni do napaści jak heteroseksualiści.
Statystyki pokazują także, że im chłopcy są starsi, tym mniej jest prawdopodobne, że będą molestowani. Większość chłopców jest molestowanych w wieku 4-5 lat. Dziewczynki mają o 250% większe szanse niż chłopcy stać się ofiarami wielokrotnych i powtarzających się napaści.
Aż 70% zgłoszonych wypadków napaści seksualnej miało miejsce w domu ofiary. W 86% przypadków dzieci znały sprawcę napaści. W 23% przypadków sprawcą jest inna osoba w wieku poniżej 18 lat. Wiek sprawcy napaści seksualnej na dziecko to najczęściej 14-15 lat. 14-latkowie aż o 300% częściej molestują dzieci, niż ludzie, którzy przekroczyli 40. rok życia.
Oczywiście te statystyki mogą nie być dokładne. Wiele przestępstw na tle seksualnym nie trafia do statystyk. Ale i tak podobne opracowania stanowią lepszy dowód, niż ignoranckie sianie strachu przez idiotów takich, jak Wierzejski.
Te statystyki nie uwzględniają globalnych problemów takich, jak szeroko rozpowszechniony proceder handlu i niewolnictwa nieletnich dziewczynek w burdelach w Tajlandii i innych krajach, gdzie są gwałcone setki i tysiące razy przez heteroseksualnych mężczyzn, w tym przez seks-turystów.
Jeśli dodamy do tego tysiące incydentów molestowania seksualnego chłopców, gdzie sprawcami byli księża, mogłoby być interesujące zbadanie liczby osób religijnych, lub należących do Kościoła wśród pedofili.
Interesująca sprawa sądowa miała miejsce w Szwecji w styczniu 2004 r. przeciw pastorowi Greenowi, który postawił znak równości pomiędzy homoseksualizmem a pedofilią. Ake Green został skazany na karę więzienia za nawoływanie do nienawiści – bo tym właśnie były wypowiadane przez niego kłamstwa. Pastor został zwolniony w listopadzie 2005 r. po apelacji, w której twierdził, że korzystał jedynie z wolności słowa. Być może była to „wolość słowa” – ale również przejaw jego ignorancji.
---
Przypis:
*Ten artykuł opisuje wykorzystywanie seksualne dzieci. Prawodawstwo wielu krajów określa seksualne relacje z niepełnoletnimi jako akt kryminalny i stanowiący wykorzystywanie dzieci, tak więc z tego punktu widzenia wszyscy pedofile zostaliby określeni jako osoby wykorzystujące dzieci. Używam zatem terminu „pedofil” w takim znaczeniu, w jakim jest używany w materiałach prawnych i w publicznych wystąpieniach, choć termin „osoba wykorzystująca seksualnie dzieci” byłby bardziej odpowiedni.