Kłamstwo wobec Greenpeace
Nie jestem fanką organizacji Greenpeace, ale bardziej nie lubię kretynów i kłamców. Wczoraj mieszkańcy Augustowa protestowali w Warszawie. Było ich może 15 osób. Mieli transparent z napisem: UWAGA! Greenpeace wynajmuje protestujących 300 zł za dzień!
Jestem bardzo ciekawa, czy ktoś dostał kasę od Greenpeace. Żaden z anarchistów nie dostał, jednak nie wiadomo, czy etatowi pracownicy Greenpeace coś dostali dodatkowo. Ale zarzut, że organizacje takie jak Greenpeace "wynamują" aktywistów to absurd!
Wiem skąd mają takie pomysły. Prawicowi publicyści lubią wymyślać takie plotki - wielu z nas pamięta słynny artykuł "Wprost" ZADYMIARZE DO WYNAJĘCIA. "Wprost" nawet musiał przepraszać za to. Takie plotki od dawno słychać w Augustowie, a kretyni nawet nie sprawdzają, czy to prawda czy nie.
Każdy może dowiedzieć się, że kampanię w Augustowie wspierali inni aktywiści - ludzie wysłali pieniądze do Fundacji X-Y oraz bespośrednio do Greenpeace. Ale niektórzy wolą plotki o masonach czy innych interesach.
Niestety Greenpeace nie jest organizacją przejrzystą. Nie mogę znaleźć sprawozdania finansowego z kampanii w Rospudzie. Każdy może dowiedzieć się, ile zapłaciło Zielone Mazowsze za pociąg do Rospudy, ale nic nie wiadomo o Greenpeace.
Szkoda, że obóz w Rospudzie nie działał według zasad niehierarchicznych, gdzie wszyscy decydują o finansach itd. Także szkoda, że aktywiści po prostu nie mówią wprost, skąd mają pieniądze na akcje. Nawet tu na CIA ludzie pytali "kto finansuje ekologów". Szkoda, że pewnie nawet inni aktywiści mają wątpliwości co do kasy takich organizacji.