Klaun Nr 1 znowu w akcji
Znany, ale niedoceniany polski satyryk Janusz Korwin- (wśród fanów znany jako Kurwin) Mikke po raz kolejny uraczył internautów swoim występem, tym razem udzielając wywiadu dla portalu Onet.pl. Spośród standardowego wachlarza żartów z Żydami i niepełnosprawnymi, należałoby wyróżnić kilka nadzwyczaj udanych:
- kobiety jak dzieci powinny mieć pewne przywileje bo są słabsze, ale nie równe prawa (co by to było dać równe prawa dzieciom). Przyznał za to, że zdarzają się nadzwyczajne przedstawicielki słabszej płci, np. Małgorzata Thatcher
- stwierdził, że słowo gej, kojarzy mu się ze słowem gówno
- że "Kat tez powinien dostawać emeryturę taką jaką mu obiecano – nawet, gdyby wykonał wyrok na moim ojcu". [Gratulujemy synka]
- że należy "zlikwidować państwo socjalne, które przyciąga nygusów i rozrabiaków"
- że prawo głosu powinno się odebrać wszystkim, poza królem, co oczywiście wymagałoby monarchii. A co z jej zaprowadzeniem? Nic prostszego, wystarczy "silny człowiek z bandą zabijaków". Jako, że JKM mimo zawodu klauna ceni sobie szczerość, tu przywołał idealny przykład Pinocheta. Taki właśnie Augusto byłby w Polsce lekarstwem na wszystkie problemy, o ile tylko mianowałby się od razu na króla, a nie pozostawał skromnym dyktatorem jak to było w Chile. Pan Kurwin wytknął swojemu idolowi również inne błędy, np. to, że "był za mało ostry" i nie rozwiązał związków zawodowych
- ujawnił, że podobnie jak jego znany kolega, ma zapędy kowbojskie. A dokładniej, że komunistów powinno traktować zgodnie ze starym przysłowiem z Dzikiego Zachodu traktującym o Indianach: "Dobry czerwony to martwy czerwony".
- oświecił naród w kwestii pomocy dla bezrobotnych: "Socjaliści powinni być rozstrzelani, bo ten kto daje zasiłki dla bezrobotnych demoralizuje naród"
Poza żartami satyryk stwierdził szczerze, że musi być za karą śmierci, bo przecież jest katolikiem.
Pełna treść przedstawienia dostępna w dwóch częściach na Onecie.