Korea Płd.: Masowe represje wobec protestujących pracowników
Akai47, Nie, 2009-05-17 18:37
Świat | Prawa pracownika | Protesty
Wczoraj ponad 450 pracowników zostało zatrzymanych podczas demonstracji w Daejonie. Tysiące pracowników demonstrowało przed rocznicą powstania w Kwangju. Po zamachu stanu 12 grudnia 1979 narastała fala demonstracji, których głównym motywem było żądanie demokratyzacji kraju, a także wycofania oddziałów amerykańskich z baz na Półwyspie Koreańskim. 17 maja 1980 roku został wprowadzony stan wojenny, zaś armię wysłano do pacyfikacji protestów. Demonstranci zostali pobici przez paramilitarne oddziały. Przybierający na sile tłum został ostatecznie rozpędzony przez wojsko z użyciem broni palnej. Były ofiary śmiertelne. To sprowokowało ich do utworzenia oddziałów Armii Obywatelskiej, wykorzystujących zdobytą w walkach broń. Powstanie w Kwangju trwało miedzy 18 a 27 maja i zakończyło się szturmem armii na miasto. Liczba ofiar masakry w Kwangju nadal jest niewiadoma. Do niedawna szacowano ją na od tysiąca do dwóch tysięcy, ale mogła być większa.
Wczorajsza demonstracja była nie tylko związana z obchodami rocznicy powstania i masakrą ale także była to demonstracja wsparcia dla kierowców ciężarówek, którzy będą niedługo strajkować. Demonstranci przeszli ulicami w kierunku firmy transportowej. Niedaleko od firmy znajduje się komenda policji. Tam doszło do starć. Policja atakowała tłum ponad 3 godziny. Pracownicy walczyli z policją ale także doszli do firmy gdzie zaczęli niszczyć pojazdy. Policja aresztowała 457 osób i chce dostać nakazy aresztowania innych demonstrantów.
Jedna z największych federacji związku chce organizować strajk generalny chcąc wesprzeć tym samym kierowców. Kierowcy zaś będą strajkować ponieważ prawo nie pozwala im negocjować w ramach swoich związków ponieważ wszyscy kierowcy zostali skategoryzowani jako przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą. 3 maja jeden z liderów związku kierowców popełnił samobójstwo w proteście przeciwko polityce rządu wobec kierowców. Policja ścigała go za organizowanie "nielegalnych protestów" przeciw tej firmie transportowej.
