Krew od Szatana
W poniedziałek "Nasz Dziennik" zamieścił felieton Hanny Wujkowskiej, lekarza i doradcy Romana Giertycha "ds. promocji ochrony życia w szkole", o akcji krwiodawstwa. Pisała o krwiodawstwie na Woodstock. Według niej osoby, które dostaną krew z Woodstock, są zagrożone HIV i żółtaczką, bo z powodu tzw. okienka serologicznego (czasu między zarażeniem a wykrywalnością) można przeoczyć te wirusy.
"W atmosferze przesączonej (dosłownie) promilami, łoskotem satanistycznej muzyki i przekleństw oddawana jest krew na potrzeby chorych." ... na Woodstock profanuje się wartość krwi". "Róbta, co chceta" osiągnęło absolutne dno, a zawołanie kojarzy się ze szczytem wulgarności i bezmyślności".