Lekarz wygrał sprawę o nadgodziny za wielogodzinne dyżury
O sprawie lekarza Czesława Misia pisaliśmy już na CIA. Miś, pediatra z Nowego Sącza pozwał swój szpital do sądu. W zamian za przymusowo pełnione dyżury domagał się ekwiwalentu w postaci płatnego urlopu. W piątek krakowski sąd przyznał mu rację. W jego ślady pójdzie teraz nawet 20 tys. lekarzy i przynajmniej 200 mln zł będzie kosztować odszkodowania dla lekarzy.
W całej UE, dyżury lekarskie mają status pracy a tygodniowy limit pracy wynosi maksymalnie 48 godz. W Polsce lekarze często byli zmuszeni do nieprzerwanej pracy przez 56 godz., a nawet do 80 godz tygodniowo.
Doktor Miś domagał się od szpitala za przymusowe dyżury ekwiwalentu w postaci płatnego urlopu. Wyliczył, że tylko za okres od 1 maja 2004 do września 2004 (kiedy złożył pozew), należy mu 31 dni płatnego urlopu.