Likwidacja skłotu w Reykjaviku
22 osoby zatrzymane, to bilans policyjnej akcji wymierzonej w skłotersów zajmujących dom w centrum Rejkjaviku.
Zajmowanie pustostanów rozpoczęło się w Rejkjaviku na przełomie września i października 2008 roku. Niestety, nie jestem w stanie dokładnie podać, jak długo istniał skłot przy ulicy Vatnsstigur, ale sądząc po determinacji obrońców jego żywot można liczyć na conajmiej kilka tygodni. Nie wiem ile osób mieszkało tam na stałe, ale na parterze istniał free shop. Jest pewne, że ten spory dom w starej części miasta, tuż przy głównej ulicy handlowej Laugavegur stał pusty od dawna.
Policja działała na polecenie właściciela. Skłotersi mieli opuścić dom do godz. 16 we wtorek. Mobilizacja zaczęłą się po południu. Drzwi wejściowe i wjazd na podwórze zostały zabarykadowane. Symbolicznie zabarykadowano także wjazd w ulice Vatnsstigur od strony Laugavegur. Przed domem zgromadziło sie około 50 osób, w beczce rozpalono ogień. W środku było około 30 osób. Budynek został także zabarykadowany wewnątrz.. Wodę i żywność wciągano na linach przez okna.
Wtorkowe popołudnie upłynęło spokojnie. Atak policji nastąpił o 8 rano w środę. Na parterze zatrzymano 3 osoby. Potem , przy użyciu piły spalinowej policjanci wtargnęli na piętro, gdzie zatrzymano 19 osób. Zdaniem aresztowanych policja użyła gazu już po zatrzymaniu. Skłotersi zapowiedzieli, że wrócą do budynku.
Jon Orn powiedział dziennikowi DV ,,Gdybyśmy byli narkomanami i zajęli budynek pod taką działalność mielibyśmy spokój. Nie jest tajemnicą, że wcześniej pozwolono przebywać innym w tym domu. Akcja policji miała charkter polityczny. Przeciw odnowie, za kapitalizmem i centrami handlowymi. Policja wraz z zamożnymi występuje przeciw społeczeństwu.,,
Z dobrze poinformowanych żródeł wiem, że w tej części miasta mają zostać wyburzone stare domy, a ich miejsce zajmie kolejne centrum handlowe. Inwestycja nie rozpoczęła się z powodu kryzysu.