Likwidacja szpitala na ul. Poświęckiej we Wrocławiu

Kraj | Publicystyka

Poniżej publikujemy wypowiedź czytelniczki CIA na temat likwidacji szpitala przy ul. Poświęckiej we Wrocławiu o której pisaliśmy we wrześniu b.r.

Jedną z najcenniejszych rzeczy, którą mamy w Polsce jest tradycja powszechnie dostępnej opieki zdrowotnej. Niestety po powszechnie dostępnej opiece zdrowotnej może nam niedługo zostać już tylko wspomnienie. Znikają szpitale, rosną kolejki do coraz trudniej dostępnych specjalistów. Teraz dolnośląski Urząd Marszałkowski zamierza zlikwidować szpital rehabilitacyjny przy ul. Poświęckiej.

Sam szpital, a także przylegające do niego warsztaty ortopedyczne, służą ludziom niepełnosprawnym od pokoleń. Rodzice wozili mnie tam od 1965 r., czyli od chwili, gdy zaczęłam chodzić. Do czasu, aż przestałam rosnąć, pracownicy warsztatów co pół roku robili mi nową protezę, żeby nadążyć za powiększającym się skrótem nogi. Dzięki ich troskliwej opiece biegałam, grałam w piłkę i do dziś zachowałam prosty kręgosłup. Niektórzy z pracowników sami byli niepełnosprawni, między innymi Pan Pakuła, który znał mnie od dziecka a dwadzieścia lat temu zrobił mi ostatni komplet wkładek do butów. Noszę je do dziś.

Kto będzie dbał o rehabilitację niepełnosprawnych dzieci i dorosłych, gdy zniknie szpital na Poświętnej? Kto zrobi niepełnosprawnym protezy, by mogli samodzielnie uczyć się i pracować? Jak likwidacja szpitala dla jednej z najbardziej wykluczonych społecznie grup ma się do faktu, iż Polskie władze przyklaskują unijnym dyrektywom o przeciwdziałaniu wykluczeniom?

Dominika Ferens

czas działać!

decyzja o losie szpitala zapadnie 29 października. być moze w ten dzien uda sie zorganizowac manfestacje.

Likwidacja rehabilitacji na Poświęckiej

Po roku od likwidacji szpitala teraz likwidują pracujący tam oddział
usprawniania. 30 rehablilitantów (w tym 17 magistrów) na bruk - powód pierwotny: nie opłaca się.
Powód, który pojawił się po protestach: słabe wykształcenie personelu. Co ciekawe
na wiosnę Pani wicedyrektor ze szpitala Kamieńskiego zapewniała, że oddział będzie działać
i zachęcała do dokształcania za pomocą kursów (ok. 2000-3000 PLN za jeden) bo szpital będzie je refundował.
Większość załogi poszła na kursy... wydali kasę... potem Pani dyrektor się wycofała... teraz na bruk. Ot i cała historia...
Oddział przejmie prywatna firma INTEGRA, której będzie się opłacać (!) (choć sami jeszcze dokładnie nie wiedzą co robić, na razie zlikwidujmy, potem się zobaczy...) prowadzić usługi dla szpitala Kamińskiego.
Okres oczekiwania na rehabilitację do tej pory był rok.
Ciekawe ile będzie teraz? A rok temu Urząd Marszałkowski zapewniał,
że nie ma opcji likwidacji, że wybudują pomieszczenia do rehablilitacji...
Z opowieści znajomego, który tam pracuje... wydał 6000 PLN (pensja niecałe 2K) na kursy w pół roku.

PUENTA: monopol płatnika usług (NFZ) prowadzi do tego, że sprawny i zdrowy pacjent jest nieważny... pacjent (w wielu urazach 80% to rehabilitacja) lepiej wyprodukować największą procentowo w Europie armię rencistów, którym się zapłaci z naszych składek emerytalnych (na nas zarobią nasze wnuki ;-). Najciekawsze jest jednak to, że tylko w naszym kraju wydatki na rehabilitację są traktowane jako nieistotne a co za tym idzie i płaca fizjoterapeutów jest żenująca. Fizjoterapeuci! Na szczęście za parę miesięcy Niemcy staną otworem... tam jest większa konkurencja płatników i nikt nie wypuści niesprawnego pacjenta bo jak będzie chory to nie będzie płacił składek.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.