Łódź - Milczenie przeciw nazizmowi i homofobii
Dziś od 16:30 na pasażu Schillera w Łodzi odbył się niemy protest przeciw homofobii. Wielu ludzi poparło Dzień Milczenia, ale pojawili się też młodzi naziści z NOP/ONR.
"Dzień Milczenia nie służy promocji homoseksualizmu, większość jego uczestników to heteroseksualiści, nie wspieramy również bezpośrednio idei małżeństw..." napisali aktywiści na polskiej oficjalnej stronie akcji -dzienmilczenia.blox.pl. Jednak wizja wielu ludzi nie obejmuje tego kim są, czego chcą i po co - wg. opinii, skrótowo to geje, lesbijki i trans.
Reakcje na akcję były różne - od aprobaty i przyłączenia się do Milczenia (uczestnicy i uczestniczki zakleiły usta taśmą), przez neutralność ("bo to nie moja sprawa" "jestem hetero"), aż do agresji. Przeciwnicy homofobii trzymali transparenty wolnościowe, a po godzinie milczenia, zdjęli taśmy z ust i przez chwilę krzyczeli.
Homofobów nie brakowało. Pojawiły się dzieciaki z NOP i ONR ze wsparciem kilku dziadków (być może to ich partnerzy), krzycząc do Milczących różne hasła - m.in. "jebać pedałów" oraz "mamy w dupie pedałów". Coraz bardziej zadziwiające są reakcje środowisk nacjonalistycznych/homofobicznych. Przecież z ich okrzyków wywnioskować można, że poczuli ogromną chęć zespolenia się z tzw. "pedałami". (Rowerowa Masa Krytyczna w każdy ostatni piątek miesiąca od godz. 18 z tego samego miejsca co demo!!)
Niektórzy ubrani byli w znane wszystkim koszulki z logiem NOP/ONR - ramieniem z dłonią trzymającą penisa. Jeden z nacjonalistów rozdawał ulotki skierowane przeciw rowerzystom ("zakaz pedałowania") w koszulce z napisem White Power (to zapewne przeciwieństwo Rower Power).
Podobno ktoś pobił go przed jego własnym domem kilka godzin po akcji. Powody nie były znane, ale pedał odciśnięty na twarzy młodego homofoba może sugerować, że zaatakował go rower. Chłopcy pokrzyczeli i uciekli do domów, zapewne aby oddawać się ręcznie Wielkiej Polsce Katolickiej.
Wcześniej wszystkich spisała i sfilmowała policja. Dziwne, że ich nie aresztowano, w końcu krzyczeli też "Polska Dla Polaków" oraz rasistowskie hasła, już pomińmy homofobiczne, bo z tego co wiem za to sądy nie karzą. Policja oczywiście broniła nazistów, dając przyzwolenie na nacjonalizm, rasizm, homofobię, itd. Któż wie czy bez ochrony policji chłopcy dotarliby do domu o własnych siłach.
Wkrótce zdjęcia z akcji. Niestety przez przypadek skasowały się wszystkie pokazujące Milczących i zostały tylko twarze nacjonalistów. Przepraszamy!
-action spreads better than the words, 25.04.08, Łódź





