Lud jest zawsze lepszy niż jego władcy. Kilka uwag o żałobie narodowej.

Kraj | Publicystyka | Tacy są politycy

Medialna histeria rozpętana w kontekście katastrofy prezydenckiego samolotu znalazła niewątpliwie odzwierciedlenie w nastrojach znacznej części społeczeństwa. Tysiące ludzi na ulicach, znicze, wzruszenie... Szczery smutek ogarnął szerokie rzesze i sam miałem okazję rozmawiać z osobą, której życie upłynęło na ciężkiej fizycznej pracy, płaczącą przed telewizorem z powodu śmierci prezydenckiej pary. Trudno było powstrzymać mi się przed zadaniem sobie pytania, czy polska elita rządząca, której podobno kwiat zginął w Smoleńsku, w takim samym stopniu przejmuje się losem społeczeństwa, jak owo społeczeństwo losem swoich władców? Czy klasę rządząca obchodzi w jakich warunkach pracujemy i czy jesteśmy w stanie przeżyć za te pieniądze? Czy obchodzi polityków sytuacja osób, które utraciły możliwość zdobywania środków do życia z powodu braku pracy? Czy troszczą się o możliwości leczenia osoby chorej, której nie stać na opłacanie prywatnych lekarzy? Czy przejmują się sytuacją osób, które z powodu wieku nie mogą już pracować? Osób które nie mają gdzie mieszkać i są skazane na powolną śmierć na ulicy? Każdy kto zna chociaż z grubsza sytuację na rynku pracy, kondycję służby zdrowia, wysokość emerytur i dostępność mieszkań łatwo odpowie na te pytania – polską klasę rządzącą nasze życie obchodzi tyle, co władców Kościoła ofiary nadużyć seksualnych księży – tyle co nic.
Warto w tym kontekście przypomnieć sobie, że polskie elity mają tendencję do przedstawiania społeczeństwa jako roszczeniowych egoistów, niezdolnych przejąć się niczym oprócz swojego interesu. Nasuwa się przypuszczenie, że owe elity przypisują cechę, którą same w żenujący sposób manifestują, społeczeństwu zdolnemu bezinteresownie przejąć się tym, co dotyka kogoś z kim obiektywnie nie ma wiele wspólnego. Łatwo też niestety zgadnąć jak elity odpowiedzą społeczeństwu na szlachetne gesty solidarności z jej członkami, którzy zginęli, jak zareagują na łzy i wrażliwość. Odwdzięczą się tym co zwykle – zwolnieniami, eksmisjami, wysyłaniem ludzi na kolejne wojny, kłamstwami, cynizmem, pogardą... Tak już jest.

Ciekawy wpis.

Ciekawy wpis.

Mam podobne podejscie do tej

Mam podobne podejscie do tej tej zaloby narodowej.
To chyba wedlog wzorca gdzie ofiara broni (a teraz oplakuje) kata.

A więc ciągnąc teorię

A więc ciągnąc teorię dalej, mamy syndrom sztokholmski. Coś co do tej pory przypisywano jedynie 'homopeerelusom'.

Ja nie oceniam tego jak inni przeżywają żałobę - ich sprawa.
Oceniam jedynie to co materialne, finansowe, polityczne i pod publikę. A to jest zawsze tak jak było..

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.