Mała rzecz a cieszy - rozdział z "Życia Aktywisty"

Blog | Ekologia/Prawa zwierząt

Mała rzecz a cieszy

Dziś, pod osłoną nocy, gdy wyszedłem z psem, wziąłem z sobą wózek oraz klucz francuski, dużego rozmiaru. Mocną rączką „francuza" podważałem, niczym łomem płytki chodnikowe. Tworzyły one zapomnianą, niedokończoną, drogę do nikąd – kolejny projekt, który upadł przez korupcję. Pewnego razu spacerując wraz z Papryką w mym sąsiedztwie, zainspirowany „ Partyzanckim ogrodnictwem" (Guerilla Gardening)wpadłem na pomysł by zwrócić ten teren naturze. Od tamtej pory za każdym razem gdy wychodzę z psem w nocy staram się uwolnić Matkę Ziemię z paru płytek betonowych. Potem je podrzucam moim przyjaciołom, którzy robią inny ekologiczny projekt i mogą je wykorzystać dużo lepiej. Zawsze się zastanawiam: Czy nie za dużo ryzykuje jak na tak małą akcję ? Z drugiej jednak strony sobie myślę : Gdyby więcej ludzi robiło podobnie, to moglibyśmy odzyskać wiele zieleni w tych „betonowych dżunglach". W końcu największe zmiany to te, które dokonujemy sami w sobie, a najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku.

Wołam więc:„Naprzód miejska ekologiczna partyzantko! Noc należy do nas! Usuńmy beton! Sadźmy drzewa! Dajmy zieleni oraz sobie oddychać!"

Na miejscu płytek bakficem( to ten rower z przyczepą na przedzie ) poprzywoziłem wiele liści, które w innym wypadku zostały by sprzątnięte. Ostatnio znalazłem porzucone drzewka, które jakiś mało myślący człowiek wykopał ze swego ogrodu. W mym partyzanckim ogrodzie znalazły schronienie. Potrzebuje też miejsca gdzie będę mógł sadzić porzucone choinki, które rosły przez parę lat po to tylko by cieszyły dzieci tylko przez dwa tygodnie. Na wiosnę planuje zasadzić tam dynie i inne warzywa. Miejsce jest publiczne, nie moje. Ja tylko po kryjomu o nie dbam. Jeśli ktoś skorzysta z moich plonów to też dobrze. Mniej podróży, mniej pieniędzy, więcej czasu w naturze mamy dzięki hodowaniu jedzenia samemu. Brak ogrodu nie jest przeszkodą. Zawsze możemy zaskłotować jakiś nieużytek jak ja.

Usuwanie płytek chodnikowych nie jest niczym nowym. 15 lat temu na mej ulubionej dzielnicy Amsterdamu: „De Pijp" skłotersi wraz z innymi ludźmi z sąsiedztwa zaczęli wokoło swych domów i skłotów tworzyć przydomowe ogródki. W tym celu demontowali od pół metra do metra chodnika wokół swych domów, wykopywali piasek i wsypywali w jego miejsce ziemię, a potem sadzili w niej kwiaty, kraki, drzewa, bluszcze itp. Z początku nielegalna akcje miała swój dzień każdego roku i z czasem dosyć szybko została poparta i podchwycona przez wielu ludzi do tego stopnia, że teraz władze gminy sponsorują akcję, a sąsiadującej dzielnicy „Rivierenburt" gdzie nie ma aż tylu skłotersów, miasto samo robi ogródki tym co sobie tego życzą. Jeśli wjeżdżamy na „Pijp" z centrum od razu widzimy diametralną różnicę. Wszędzie widzimy bujne ogrody wokoło kamienic. To efekt ponad 15-sto letniej tradycji ogródków wokół twego domu z inauguracyjnym świętem ich tworzenia co roku w drugiej połowie kwietnia. Dnia tego zorganizowany jest festyn gdzie prezentują się mniej lub bardziej lokalne i globalne organizacje socjalne i ekologiczne. By umilić czas jest tam także program kulturalny, kulinarny( tylko wege!) i dziecięcy, a przede wszystkim duża góra ziemi, która w 100% ekologicznie rozwożona jest bakficami do wszystkich co o nią ubiegają.

Cykliczna akcja jest wspaniałym przykładem jak sąsiedztwo oraz skłotersi wspierają się nawzajem w kreowaniu więcej zieleni w mieście. Jest to jedna z piękniejszych akcji, która tak podbudowuje, że mimo ogromnego trudu na jaki się godzę rozwożąc ziemię bakficem z miłą chęcią uczestniczę i będę uczestniczył każdego roku. Właściwie to zawsze z niecierpliwością oczekuję tego dnia, w którym szczęśliwie poświęcam się ludziom oraz matce Ziemi, rezygnując ze wszystkiego innego.

Wspaniale jest później jeżdżąc po dzielnicy podziwiać ja ogrody kwitną i się rozwijają. Żadna materialna zapłata nie zastąpi satysfakcji, że się im pomogło. W sumie to pieniądze by tylko wszystko zepsuły, bo to wspaniale jest robić takie piękne rzeczy za darmo.Tak po prostu z miłości, z czystego serca.

PS: Ta akcja jest tak piękna, że na pewno napiszę o niej więcej

przeslane przez: http://www.positi.blogspot.com
"Los Buntownika - fragmenty część druga + Życie aktywisty - fragmenty
część pierwsza" szukają wydawcy !!!

Nareszcie !Druga część fragmentów prawie gotowa do druku. Wciąż
poszukujemy wydawcy!!!Tym razem obok " Losu Buntownika" zamieszczamy
także fragmenty i zarysy nowej książki Griksa : "Życie Aktywisty",
która jest kontynuacją poprzedniej. Tak jak życie autora jest
dojrzalsza, bardziej pozytywna, a do tego trochę filozoficzna. Obok
rozdziałów przygodowych mamy w niej jak to nazwałem "Medytacje" czyli
przemyślenia i rady na jak wierzę, szczęśliwsze życie dla nas
wszystkich. W drugiej części fragmentów dużo wołania o tolerancję,
miłość, wolność, poszanowanie ludzkich praw, Matki Ziemi...

Książka Griksa "Los buntownika - fragmenty"część 1 ( nie mylić z
drugą) dostępna !!!
Wolność, równość, miłość, (=) anarchia, przyjaźń, rodzina,
squating, punk, prawa zwierząt, prawa ludzi, ekologia, jedzenie
zamiast bomb, pokój, tolerancja, przygoda, prawda, wegetarianizm jako
sposób na nakarmienie głodnych w trzecim świecie, ocalenie zwierząt
oraz siebie, duchowość, wiara w Boga,indywidualizm, DOBRO, (=)
SZCZĘŚCIE, rozwój, nadzieja, wytrwałość...
...Tymi i nie tylko tymi wartościami i ideami pragnę się podzielić
z Wami. Chciałbym by ta książka była jednym ze sposobów na osiągnięcie
lepszego świata dla Was, dla naszych dzieci, dla Nas, Dla wszystkich.
Do Was należy następny krok. Powodzenia !!!
RED RAT http://red-rat.w.interia.pl -Tu możesz zamówić książkę

http://www.positi.blogspot.com - na tych stronach możesz
przeczytać więcej fragmentów
dostępna tez w anarchistycznej księgarni Fort Van Sjakoo na ulicy
Jodenbreestraat 24 w Amsterdamie( wraz z innymi polskimi wydawnictwami
i gazetami)

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.