Malezja: Walki imigranckich robotników

Świat | Gospodarka | Prawa pracownika | Protesty

 MalezjaPonad pięć tysięcy imigranckich robotników przewróciło wieżyczkę strażniczą podczas zamieszek, które odbyły się w zakładzie Tebrau w malezyjskim mieście przemysłowym Johor Baru. Wzburzenie robotników wywołał wypadek podczas, którego ranny został jeden z nich, a kapitaliści zwlekali z wysłaniem go do szpitala. W wyniku opóźnienia 20-letni robotnik z Nepalu zmarł.

W czasie walk obrzucono kamieniami i śmieciami 200 policjantów, w walkach użyto także gaśnic. Starcia zakończyły się dopiero po siedmiu godzinach, późnym wieczorem.

Protestujący domagają się stworzenia przychodni na terenie zakładu, a także podwyżki płac. W wyniku starć zarząd zgodził się na spotkanie z przedstawicielami robotników.

Imigranci w Malezji są w najtrudniejszej sytuacji, jeśli chodzi o warunki pracy i płacy, mimo że stanowią 20 proc. siły roboczej w kraju. Samoorganizacja pośród nich napotyka na trudności wynikające z faktu, że pochodzą z wielu krajów, np. protestujący w Tebrau pochodzili z Nepalu, Birmy, Wietnamu, Bangladeszu oraz Indii.

Ostatnie raporty Amnesty International są bardzo krytyczne jeśli chodzi o ochronę prawną i warunki życia imigranckich pracowników:

- Imigranccy pracownicy są niezwykle istotni dla malezyjskiej gospodarki, mimo to wciąż objęci są słabszą ochroną prawną niż inni robotnicy. Stają się tym samym łatwym celem dla bezwzględnych agencji rekrutacyjnych, kapitalistów i skorumpowanej policji.

- Imigranci zmuszani są do pracy w niebezpiecznych warunkach, często wbrew woli, przez ponad 12 godzin dziennie. Wielu staje się ofiarami słownej, fizycznej i seksualnej przemocy.

- Większość z nich musi płacić agentom spore sumy pieniędzy w celu zdobycia pracy, pozwolenia na pracę i przeszkolenie. Gdy już przyjeżdżają na miejsce, często okazuje się, że to co opowiadali im agenci o nowej pracy nie jest prawdą. Chodzi tu zwłaszcza o płacę, rodzaj pracy, a nawet istnienie miejsc pracy, które im obiecywano.

- Aby opłacić pośredników większość robotników bierze pożyczki na wyśrubowany procent i po prostu nie stać ich na powrót do ich krajów. Wielu z nich jest zmuszona do pracy aż spłaci dług.

- Niemal wszyscy kapitaliści rekwirują robotnikom paszporty, co ściąga na tych ostatnich ryzyko aresztowania. Aby go uniknąć zmuszeni są pozostawać w miejscu pracy, nawet gdy doświadczają przemocy. Praktyki tego rodzaju wskazują de facto na wykonywanie pracy przymusowej.

- Prawo pracy nie jest efektywnie egzekwowane, a sądy pracy procedują miesiącami lub latami. Dla rodzimych pracowników, którzy nie są objęci przez większość praw pracowniczych, odwoływanie się do sądu nie stanowi żadnej opcji.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.