Malmö: Walki z policją po ewikcji imigrantów
Po tym, jak w środę 17 grudnia policja dokonała ewikcji pomieszczeń, które zaskłotowali imigranci w Malmö w dzielnicy Rosengård wybuchły wielodniowe zamieszki.. By wesprzeć miejscowych stróżów prawa oddziały prewencji ściągnięto ze Sztokholmu i Gothenburga. Eskalacja zamieszek nastąpiła w czwartek, kiedy to policja była atakowana kamieniami i koktajlami mołotowa przez protestujących. W walkach biorą udział imigranci oraz anarchiści, którzy według według głównonurtowych mediów działają pod wpływem „greckiego syndromu”.
Oprócz bezpośrednich działań w sprawie, oświadczenie na temat opisywanych zajść wydali działacze Akcji Antyfaszystowskiej z Malmö. Zaznaczają w nim, że działania policji były brutalne i na pewno nie były dobrym rozwiązaniem problemu. Straty policji są znaczne. Policyjna rzeczniczka, Ewa-Gun Westford powiedziała, że „nie chce nawet strzelać, ile policyjnych samochodów zostało zniszczonych w walkach” oraz że „do miejscowych dołączyli lewicowi ekstremiści oraz autonomiści spoza obszaru objętego zamieszkami”. Strażacy odmówili wyjeżdżania na Rosengård, dopóki będą tam trwały potyczki. Do niedzieli udało się aresztować tylko jedną osobę za zakłócanie pokoju publicznego.