Masala: Potrzebujemy rewolucji!
3 października 2008 ukazał się nowy album Masali pt. “Cały Ten Świat”. Jak zwykle grupa elektronicznych bojowników trzyma dobry, wysoki poziom muzyczny. Od materiału “Obywatele IV Świata” zaczęła się bardziej krytyczna analiza polityczno-społeczna zespołu. Można było na niej usłyszeć oburzenie rządami prawicowych populistów z PiS, LPR, czy Samoobrony.
Nowy krążek kontestuje w zasadzie cały układ ekonomiczno-polityczny, dając nawet wskazówkę w postaci mentalnej rewolucji społeczeństwa, gdzie zmiany powinno się zaczynać od siebie. Każdy w nas potrzebuje wewnętrzenej przemiany, by radykalne posunięcia nie spełzły na kolejnych utopijnych demokratyczno-autorytarnych rządach.
Na przygotowywanej od 2006 roku płycie znajduje się 13 utworów w charakterystycznej dla zespołu eklektycznej stylistyce, pomieszanej z orientalnym etno, jungle, drum ‘n bass, hip hop, punk oraz funk. Obecna jest także kultura orientu, elementy bałkańskie, słowiańskie czy dalekowschodnie. Jest w czym wybierać i smakować.
Najbardziej do gustu przypadł mi utwór “Każdego dnia”, gdzie Masala w bezpardonowy sposób wytyka społeczeństwu przestępstwo jakim jest odwracanie oczów od wszelkiego zła. W zasadzie pogoń za prywatnym interesem, konkurencja i krótkowzroczność, jest w tym przypadku przekleństwem dla rozwoju demokracji i zdrowego społeczeństwa.
Drugim świetnym kawałekiem jest “Rewolucja w Nas”. Tutaj przekaz także jest bardzo radykalny i stanowczy. Nie ma mowy o ewolucji i kosmetycznej naprawie świata, lecz jego 360 stopniowej rekonfiguracji w postaci rewolucji społecznej. Masala stawia puente nad moralnością społeczną: “My potrzebujemy rewolucji, bo za mało jest ludzi w ludziach”. Ciekawa jest także ironiczna wypowiedz prostego człowieka, który w dość zabawny sposób pyta swojego słuchacza: Pan wie co to jest rewolucja? Jak ja Panu łeb utne, albo Pan mnie! Jest pomieszanie humoru z poważnym przekazem.
Masala - Rewolucja w Nas (Festiwal Gwiazd 2007)
Tytułowy kawałek “Cały ten świat”, który otwiera album, daje od razu głebokiego kopa w tyłek. Zawarta jest w nim konkluzja odrzucenia wartości świata podziałów, konformizmu, wiary w świat złudnych, materialnych wartości.
Dobrymi jeszcze utworami, które trzymają jeszcze poziom to “Czego chcieć więcej”, “Cruel Vibrations” oraz “Inner Chains”. Reszta nie zachwyciła mnie na tyle, abym mógł na dłużej zawiesić ucho.
Popularnośc Masali wzrosła w ostatnim czasie, dzięki festiwalowi Woodstock oraz Opener. Fakt ten może jedynie tylko cieszyć, ponieważ odbicie wśród słuchaczy jest dzięki temu większe, a popularne, radykalne poglądy, owinięte w elektroniczną oprawę, łatwiej są odbierane.
Warty podkreślenia jest też fakt, że do współpracy nad krążkiem muzycy zaprosili plejadę znakomitych gości: pochodzącą z Jemenu MC i wokalistka Rasm Al Mashan, znaną z zespołów Soomood i Kultura De Natura; Tomka Osieckiego znany m.in. z projektu Open Your Mind; beatboxera Bladego Krisa, który za swe umiejętności został uhonorowany członkostwem w legendarnej ekipie “Zulu Nation”; Maćka Maćko Korba Cierlińskiego; Mittu Sain - legendarnego sufickiego bębniarz z Lahor w Pakistanie; węgierskiego wirtuoza drumli Aarona Szylagi oraz wokalistów - Gosię Orczyk, Michała Rudacia i Sebastiana Więlądka, Rafała Mamińskiego z folkowej grupy Yerba Mater.
Kolektyw Masala tworzą:
Rafał ‘Praczas’ Kołaciński - produkcja muzyczna, elektronika, fx
Marcin ‘Duże Pe’ Matuszewski - teksty, MC’ing
Bartłomiej ‘Bart’ Pałyga - sarangi, kemancze, cura, śpiewy gardłowe
Daniel ‘Danielsen’ Moński - darabuka, dhol, tabla, bendir, cajon, śpiewy gardłowe
Szymon ‘DJ Spox’ Kurek - gramofony, fx
Ja zapraszam każdego z Was do ściągnięcia najnowszego albumu Masali Sound System “Cały ten świat”:
SendSpace.pl
OdSiebie.com
Miłego słuchania