Moskwa dowiedziała się, że ksenofobia nie opłaci się
Od początku roku w Rosji obowiązują rasistowskie przepisy, które nakładają ograniczenia na handel prowadzony przez cudzoziemców na targowiskach, a od kwietnia zakazują go całkowicie.
Nowe przepisy spowodowały, że do tej pory tętniące życiem moskiewskie bazary opustoszały. Obecnie jest wykorzystywane jedynie 20 procent ich powierzchni. Na miejsce Ormian, Gruzinów, Azerów, Uzbeków i Kazachów nie przyszli rosyjscy handlarze i rolnicy. Mieszkańcy Moskwy są niezadowoleni.
Teraz moskiewskie władze zastanawiają się, jak obejść prawo federalne i zaczynają sugerować, że można by pozwolić obcokrajowcom handlować na bazarach, jeżeli będą mieli wszystkie dokumenty w porządku.