Najście policji na lokal Inicjatywy Pracowniczej w Szczecinie

Kraj

Wczorajsze otwarte spotkanie Komisji Środowiskowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza zostało zakłócone przez funkcjonariuszy policji. Domagali się wpuszczenia ich do lokalu. Gdy osoba wydelegowana do rozmowy poprosiła o jakieś dokumenty uprawniające do tego, otrzymała szereg powodów interwencji: od podejrzenia o włamanie, po kontynuowanie interwencji wobec "przestępców" palących papierosy w miejscu publicznym – których niby działacze IP ukrywali. Mówili, że jak chcą wejść to wejdą, bo wystarczy im do tego legitymacja, ale legitymacji nie wyciągnęli.

Policja groziła delegatowi, że zostanie zabrany na komendę i że ściągną oddział szturmowy, jeśli przedstawiciele IP nie zmienią swojego stanowiska wobec wkroczenia funkcjonariuszy. Powoływali się na zgłoszenie o zakłócaniu porządku publicznego przez osoby uczestniczące w spotkaniu – między innymi publiczne picie piwa, za które niby prezes i osoby wynajmujące siedzibę odpowiadają. Policjant sugerował, że on wie co to za Związek… że to żaden Związek Zawodowy. To anarchiści. On pamięta twarze.

Po przedstawieniu papierów uprawniających do użytkowania danego lokalu i spisaniu osób które wyszły na zewnątrz lokalu, policjanci odjechali – sugerując, że wobec wynajmujących lokal zostaną wyciągnięte konsekwencje prawne za utrudnianie interwencji, oraz że zajmą się lokalem i uprzytomnią miastu co tu się dzieje. Na stwierdzenie, że dzieje się to co zapisane jest w statucie, nic nie dopowiedzieli. Próbowali wymusić za to zakończenie spotkania – uczestnicy IP powiedzieli, że nie widza takiego powodu, że raczej przestępstwa nie popełniają.

Nikt nie został ukarany mandatem za rzekome zakłócanie porządku publicznego. Cała interwencja trwała ponad 30 minut. Uczestnicy spotkania postanowili zrekompensować stracony czas i niedogodności osobom, które przyszły spotkanie, puszczając poza programem film o Genui.

ciekawe cyz cos takiego sie

ciekawe cyz cos takiego sie powtorzy... zastanawiające.

nie pokazali legitymacji?

to trzeba było powiedzieć krótko: "wypierdalać, przebierańcy!" i zamknąć im drzwi przed nosem.

kartofel łatwo Ci tak

kartofel łatwo Ci tak mówić.

mocne teksty puszczał jak na policjanta

prawie zlustrował wszystkich uuffff fiuuuu

Z jednej strony tak, ale z

Z jednej strony tak, ale z drugiej to faktycznie najlepsza metoda. Albo jeszcze lepiej wezwać policję do przebierańców :) Bo przecież prawdziwy gliniarz prawa by nie łamał ;)

Na komisariat :)

Czy jakakolwiek interwencja na komisariacie wchodzi w gre?? Tak dla zasady, żeby wiedzieli że takie "akcje" nie przejdą bokiem, po cichu.

!!

Jebane nieroby... Niech się lepiej złodziejami i szachrajstwami żadem zajmą a nie wpierdalają się w życie osób które chcą poprawić swój byt... Co to za Psy wogóle...

psy

no ja bym nie powiedział że policja prawa nie łamie. moja znajomą spisali za punkowe ciuchy, i zrewidowali od góry do dołu, włącznie ze skarpetkami.i chuj, jebany psy. zero nakazu, zero argumentacji, tylko pała i strach. jak takiego widze to mam ochote na niego napluć.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.