Nie będzie strajku pracowników Poczty Polskiej?
Pracownicy Poczty Polskiej mają stracić przywileje. Ponad pięć lat temu stracił moc Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy dla pracowników Poczty Polskiej (PP). Nie będzie m.in. nagród jubileuszowych, dodatku za staż pracy poza Pocztą, za pracę w warunkach szkodliwych. Natomiast odprawy emerytalno-rentowe i dodatki za pracę w nocy będą mniejsze niż dotychczas. Jeśli ktoś nie przystanie na nowe warunki, to może stracić pracę. Sprawa dotyczy ponad 98 tys. pracowników Poczty. Zdaniem przedstawicieli związków, stanowisko zarządu to szantaż.
Dlatego rozważali strajk. Z najnowszych jednak informacji wynika, że pomysł taki zarzucili: „Wśród pracowników zawrzało, rozważana jest ewentualność strajku, choć jak twierdzą wtajemniczeni raczej do niego nie dojdzie” – podaje portal pocztowokurierski.pl
I dodaje: „Według naszych informacji, do strajku może nie dojść. Jedna sprawa to fakt, że pracownicy są rozgoryczeni i zbulwersowani decyzjami szefów. Kwestią zupełnie inną jest racjonalna ocena sytuacji dokonywana przez ludzi, którzy muszą zarabiać i obawiają się o utratę tego, co już mają”.
O samym strajku czytamy: „Wiąże się to w znacznej mierze z obawą o utratę pracy, co za tym idzie z pozbawieniem się całkowicie, nawet po likwidacji części dodatków, stałego źródła dochodu. Przecież Ci ludzie mają pozaciągane kredyty, inne zobowiązania, które trzeba regulować. Można się spodziewać, że wskutek ewentualnie przeprowadzonych zmian w wynagrodzeniach część załogi zacznie szukać lepszych warunków zatrudnienia. Mogą Pocztę opuścić ludzie z dużym potencjałem, którzy nie boją się wyzwań, co też powinno dać do myślenia. Z pewnością najbliższe miesiące, a nawet dni wiele wyjaśnią, lecz strajk w chwili obecnej brzmi wręcz absurdalnie" – powiedział pragnący zachować anonimowość, jeden ze związkowych liderów.