Niebezpieczna prywatyzacja Stoczni Gdańskiej
Sprzedaż Stoczni Gdańskiej Donbasowi zagraża finansom Stoczni Gdańskiej - ostrzega państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu.
30 października zarząd stoczni zdecydował, że nowy właściciel, ISD Polska, spółka-córka ukraińskiego Związku Przemysłowego Donbasu, właściciel Huty Częstochowa, nie musi wpłacać całej sumy od razu, a jedynie 100 mln zł (do 29 listopada). Pozostałe 300 mln ma trafić na konto stoczni do końca 2008 r.
- Mamy opinię, że taki model transakcji nie zabezpiecza w wystarczający sposób stoczni, na wypadek gdyby nowy właściciel wbrew deklaracjom nie wpłacił w 2008 r. pozostałej kwoty - uważa Paweł Brzezicki, prezes ARP. - Poprosiliśmy zarząd stoczni, by do 18 listopada uzgodnione zostały dodatkowe gwarancje zabezpieczające interes stoczni.
Andrzej Jaworski, prezes Stoczni Gdańsk, a także były kandydat PiS do Sejmu, ujął sprawę krótko: - Prywatyzacja stoczni jest przesądzona. Po wygranej PO ten kierunek działania nie ulegnie zmianie: - Nasz cel to jak najszybsza prywatyzacja wszystkich polskich stoczni. - mówi Tadeusz Aziewicz, poseł PO, ekspert tej partii od przemysłu stoczniowego.