Niejasne przepisy pozwalają wykorzystywać pracowników

Kraj | Prawa pracownika

W kodeksie pracy brakuje m.in. definicji dnia wolnego. Firmy wykorzystują luki w prawie i interpretują je na niekorzyść pracowników - pisze "Gazeta Prawna".

Zgodnie z kodeksem pracy, przeciętny tydzień pracy składa się z pięciu dni roboczych. Pracownikom przysługują więc w tygodniu dwa dni wolnego. Kodeks nie definiuje jednak pojęcia dnia wolnego od pracy.

Według prawników i PiP, dzień wolny od pracy powinien być 24 godziny od momentu zakończenia doby pracowniczej. Jeśli więc dany pracownik ma mieć wolną sobotę, a w piątek rozpoczyna pracę o godz. 6.00, to jego dzień wolny od pracy zaczyna się o 6 rano w sobotę i kończy o tej samej godzinie w niedzielę. Dopiero wtedy powinien się więc stawić w pracy. Jednak ze względu na brak definicji dnia wolnego od pracy pracodawcy mogą inaczej interpretować przepisy i uznać, że jest to np. doba kalendarzowa (od godz. 0.00 do 24.00) lub kolejne 24 godziny od momentu zakończenia pracy w danym dniu. Wtedy mogą zmuszać pracownika, który rozpoczął pracę w piątek o 6 rano, do stawienia się w pracy nie od 6 rano w niedzielę, ale n.p. o północy z soboty na niedzielę, lub jeśli pracuje 8 godzin, nawet o 14.00 w sobotę (dobę od zakończenia pracy w piątek).

PKPP Lewiatan pracuje na nowelizację Kodeksu Pracy i na definicję pojęcia doby pracowniczej.

Praca Lewiatana na

Praca Lewiatana na nowelizację KP pewnie będzie nic dobrego dla pracowników. W zasadzie, chcą zapewnić aby przerwa w pracy może być mniej niż 11 godzin a dzień wolny może być krótszy.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.