Niemiecki aktywista nadal siedzi w więzieniu !

Kraj | Represje | Ruch anarchistyczny

Apelujemy o wsparcie! Prosimy o rozesłanie poniższej wiadomości do wszystkich osób, które mogą pomóc! Już blisko dwa miesiące w warszawskim areszcie śledczym przebywa Rene K., aktywista z Berlina, zatrzymany 10. czerwca br. tuż po Paradzie Równości! Zarzucono mu czynną napaść na funkcjonariusza policji (grozi za to 10 lat pozbawienia wolności). Podstawą oskrżenia stały się wyłącznie zeznania policjantów. Dlatego pilnie poszukujemy świadków zatrzymania Rene! Tylko od naszej solidarności będzie zależeć to, czy uda nam się oczyścić go od ciążących nad nim zarzutów i przywrócić mu wolność.

Chcesz pomóc?
Skontaktuj się pod adres: ack-wawa@o2.pl lub fapraga@gmail.com

Świadkowie zdarzeń proszeni są również o jak najszybsze zgłaszanie się pod adres e-mailowy berlińskiej grupy wsparcia: warschau_soli@blacksec.org lub pod numer telefonu: (0049) 163 388 1037.

Rene K. został oskarżony o to, że około godz. 16.50 razem z innymi ubranymi na czarno osobami brał udział w przepychance z prawicowymi przeciwnikami Parady. Czterech policjantów zeznało, że podczas tego zajścia zaatakowal ich kijem basebolowym i gazem łzawiacym. Pomimo tego, ze w tym momencie Rene nie miał przy sobie żadnych przedmiotów, których możnaby użyć jako broni i nie był zamaskowany, to właśnie ich zeznania stały się podstawą nakazu aresztowania. Choć, jak sam zeznał, nie znajdował się w pobliżu zajścia, postawiono mu zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji (art. 223 KK), za co grozi 10 lat pozbawienia wolności.

Choć niemiecki aktywista stanowczo temu zaprzeczył, Prokuratura Rejonowa dla Warszawy – Śródmieścia oskarżyła go o to, że “przy użyciu niebezpiecznych przedmiotów w postaci drewnianej pałki oraz środka obezwładniającego w aerozolu dokonał czynnej napaści na pełniących obowiązki służbowe funkcjonariuszy policji w ten sposób, że skierował strumień środka obezwładniającego w kierunku 4 policjantów”. Jednego z nich rzekomo uderzył drewnianą pałką w okolice prawego biodra, niszcząc przy tym zawieszony przy pasku policyjny hełm. Ponadto podczas proby ucieczki oskarżony miał spowodować upadek drugiego funkcjonariusza, w wyniku którego doznał on urazu lewej ręki. Prokuratura Rejonowa dla Warszawy – Śródmieścia podjęła decyzję o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym jako formie środka zapobiegawczego. Potrwałby on do 9. września br., potem odbyłaby się rozprawa przed Sądem Rejonowym dla Warszawy - Śródmieścia.

Zachowanie prokuratury, która w całej sprawie nie udostępniała informacji na temat postepowania i pozbawiła zatrzymanego należnej mu opieki prawnej, od początku było skandaliczne. Zaniedbała ona obowiązek osobistego poinformowania Ambasady Niemieckiej o aresztowaniu Berlinczyka. Kiedy o jego sytuację prawną próbowali się dowiedzieć zarówno aktywiści warszawskiego ACK, jak rówież uczestnicy grupy berlińskiej, z którą przyjechał Rene, nie udzielono im stosownych informacji. Zatrzymanemu uniemożliwiano kontakt z tłumaczem, jak również telefonowanie do osoby bliskiej. Ponadto naruszono podstawowe prawo każdego czowieka, jakim jest prawo do obrony podczas procesu. Niemiecki aktywista został skazany na areszt pod nieobecność adwokata prowadzącego sprawę, którego nie dopuściła prokuratura. Tym samym odebrała mu ona możliwość obrony swego klienta. W poniedziałek, 12. czerwca br. sędzia zadecydował, że pozostanie on w tymczasowym areszcie śledczym. Adwokatowi udało się udzielić mu prawnego wsparcia dopiero 13. czerwca. Dopiero 19.06 skontaktował się on z prokurator, która najwidoczniej unikała kontaktu. Wtedy też, po długiej izolacji, adwokatowi udało się odwiedzić zatrzymanego w Areszcie Śledczym Warszawa – Białołęka przy ul. Ciupagi 1, w którym go osadzono.

Pełnomocnik prowadzący sprawę Rene złożył wniosek o uchylenie mu aresztu tymczasowego i przedterminowe zwolnienie za kaucją. Niestety, 4. lipca br. Prokuratura go odrzuciła. Jej zdaniem zatrzymany musi pozostać w areszcie, gdyż “tego wymaga dobro sprawy”. Niemożliwe jest wypuszczenie go na wolność, gdyż “zachodzi obawa mataczenia i zacierania dowodów”. Aresztowany nie ma w Polsce stałego adresu zamieszkania, co mogłoby utrudnić, jeśli nie uniemożliwić prowadzenie sprawy. Ponadto zdaniem prokuratury rzekome posiadanie przez oskarżonego pałki i gazu pieprzowego, a także dopuszczenie się “wyjątkowo nagannego i chuligańskiego czynu” przemawiają za tym, że musi go spotkać “surowa kara” (art. 258 par. 2 kpk), a uchylenie aresztu jest niemożliwe. Prokuratura zupełnie zignorowała przy tym załączone do wniosku o zwolnienie za kaucją, przesłane z Berlina i przetumaczone przez tłumacza przysięgłego pozytywne opinie o Rene. Jest on uczniem kolegium, który przygotowuje się do matury i konieczna jest jego obecność w szkole. Ponadto udziela się społecznie. Jako współpracownik paru organizacji antyfaszystowskich, ekologicznych i zajmujących się prawami imigrantów dał się poznać z jak najlepszej strony. Akt oskarżenia skierowany przez prokuraturę już trafił Sądu Rejonowego Warszawa - Śródmieście, acz nie wyznaczono jeszcze terminu końcowego procesu. Przypuszczalnie będzie on znany w połowie sierpnia br.

Działania aktywistów warszawskiego ACK skupiają się przede wszystkim na współpracy z berlińską grupą wsparcia, organizacji wizyt rodziny i osób bliskich w więzieniu oraz pomocy przy systematycznym wysyłaniu listów, paczek oraz jak najlepszym wyposażeniu celi (przede wszystkim w książki i czasopisma w języku niem.). Ze względu na skomplikowaną sytuację prawną niemieckiego aktywisty oraz bardzo ciężkie oskarżenie pilnie poszukujemy materiałów dowodowych (filmy, zdjęcia) dokumentujących zatrzymanie niemieckiego aktwisty, jak również świadków, którzy gotowi byliby zeznawać, przedstawić prawdziwą wersję zdarzeń, inną od tej w zeznaniach policjantów, a tym samym oczyścić Rene od ciążących nad nim zarzutów.

Dlatego pilnie poszukujemy osób, które:
- obserwowały zajście z przeciwnikami Parady na Placu Teatralnym;
- widziały następujące po tym zatrzymania;
–same zostały na krótko zatrzymane;
–filmowały lub robiły zdjęcia pod koniec Parady.

W momencie tych zajść Rene ubrany był w czarną kurtkę przeciwdeszczową, niebieskie spodnie dżinsowe, czarne buty, okulary przeciwsłoneczne i czarny kapelusz rybacki. Miał również przy sobie białą torbę.

Potrzebna jest również pomoc przy medialnym nagłośnienieniu sprawy. Dziennikarze proszeni są o telefonowanie do Sądu Rejonowego w Warszawie i wywieranie nań nacisku, co może skutecznie przyspieszyć wyznaczenie terminu sprawy. Cenne będą też akcje solidarnościowe pod niemieckimi placówkami dyplomatycznymi.

Aresztowany przebywa w:
ARESZT ŚLEDCZY
WARSZAWA – BIAŁOŁĘKA
ul. CIUPAGI 1
03-016 WARSZAWA

Jego sprawę prowadzi:
SĄD REJONOWY DLA WARSZAWY – ŚRÓDMIEŚCIA
V WYDZIAŁ KARNY
ul. MARSZAŁKOWSKA 82
00-517 WARSZAWA
tel. (48 22) 553 93 71; fax: (48 22) 553 93 74

sygn.: V K 1159 /06

I jak idzie?

Jaki macie response na ten artykuł? Czy sprawa się choć trochę klaruje?

Dziś powinniśmy się

Dziś powinniśmy się dowiedzieć, na kiedy będzie wyznaczony termin rozprawy. Raczej nie ma szans, by wcześniej Rene wyszedł.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.