O anarchizmie w Le Monde Diplomatique

Ruch anarchistyczny

W styczniowym numerze polskiej edycji Le Monde Diplomatique znajduje się dossier "Anarchiści". Jean-Puerre Garnier zwraca uwage na przywłaszczenie przymiotnika "wolnościowy" przez wolnościowych liberałów pokroju Daniela Cohn-Bendita i Michela Onfraya i zmarginalizowanie pierwotnego znaczenia tego słowa, zwraca on także uwagę na kryminalizowanie anarchizmu w głównym obiegu. Claire Auzis pisze w swoim artykule o korzeniach anarchizmu i zaznacza, że anarchizm leży u podstaw ruchów społecznych walczących o wolną edukację, feminizm, czy swobody obyczajowe

Cho Sehyun pisze o anarchizmie na Dalekim Wschodzie, a Angel Harrien Lopez zarysowuje krótko powojenną historię CNT z naciskiem na wewnętrzne podziały i represje ze strony reżimu. Nie zabrakło też miejsca dla Pierre Josepha Proudhona, który urodził się dokładnie 200 lat temu, Edward Castleton pisze o tym kto inspirował się "ojcem anarchizmu" i przedstawia historię jego życia. Całość zamyka tłumaczenie niepublikowanego jeszcze "Dziennika z okresu Drugiego Cesarstwa" Proudhona (całość po francusku ukarze się po raz pierwszy w lutym). Dziennik jest dość ciekawy, zawiera wiele wywrotowych stwierdzeń i opinii Proudhona na temat sytuacji politycznej Francji, takich jak: "Ojczyzna, religia, wszystkie te słowa to kłamstwa, które sprowadzają rozum na manowce i odwodzą od cnoty", czy "Postęp nauki i filozofii w krótkim czasie wyniósł umysłową elitę Europy na niesłychane wyżyny; lecz masy niewiele się zmieniły od czasów Średniowiecza. Mieliśmy nadzieję ująć je przez rozum, chęć zysku, godność narodową, umiłowanie wolności. Wszystko na nic. Dwie trzecie wieśniaków uwierzy raczej swojemu proboszczowi niż swojemu adwokatowi."

Pismo kosztuje 7,90 zł i jest do nabycia w Empikach i niektórych księgarniach.

Chyba warto tu

Chyba warto tu przetłumaczyć krytyka francuskich anarchistów o "dossier". W zasadzie, nie wszystkie artykuły są dobre i LMD traktuje anarchizm jako ruch historyczny, nie współczesny.

LMD gloryfikuje anarchizm

Wedle tych artykułów anarchizm jest współczesny, leży u podstaw alterglobalizmu, co więcej wielu innych ruchów społecznych. W ostatnim artykule jest odezwa do odejścia od idei Unii Europejskiej z jej wolnym rynkiem na rzecz projektu Proudhona. Poza tym na samym początku pojawia się opinia, że anarchizm jest najbardziej żywotnym ruchem robotniczym. Jeśli ma się do dyspozycji 5 stron to ciężko zmieścić tam jeszcze artykuły o aktualnej, dość ubogiej zresztą działalności anarchistów i o współczesnych kierunkach, a można napisać chociaż o historii.

Nie sądzę, że chcemy, żeby o anarchizmie była mowa tylko w punkowych zinach, na skłotach i w wiadomościach jako o synonimie terroryzmu.

Poza tym w tym numerze (poza dossier) jest artykuł o greckiej rebelii, zawierających kilka faktów, o których polskojęzyczni czytelnicy najprawdopodobniej nie mają pojęcia. Autor tego artykułu uważa, że rebelia jest dziełem anarchistów. Wydarzenia w Grecji nie miały miejsca 100 lat temu, tylko są współczesne.

Ciekaw jestem krytyki tych treści w wykonaniu francuskich anarchistów.

OK, może za kilka dni

OK, może za kilka dni będzie tu tłumaczenie. PS - Anarchizm tylko w punkowych zinach? Chyba za mało czytasz. :-)

Chodziło mi o to, że

Chodziło mi o to, że jeśli się czepiać tego dossier to tak samo jakby anarchiści mieli monopol na pisanie o swoim ruchu, a inni nie mogliby o nim pisać nawet dobrze!
Dossier otwierają słowa "Anarchizm to niewątpliwie najbardziej żywa z tradycji ruchu rewolucyjnego" żywa znaczy współczesna.

Być może we francuskiej wersji redakcja dała inny wstęp, ale w polskiej nie ma się po prostu czego doczepić, to świetne artykuły, które wychwalają i promują anarchizm.

Znając Pawulona to była

Znając Pawulona to była tylko ironia. A jeśli można więcej czytać niż Pawulon to ja już wysiadam

Znając Akai to też była

Znając Akai to też była tylko ironia. A co do punkowych zinów, to już chyba i tak niewiele ich wychodzi, więc gdyby anarchizm był obecny tylko tak, to raczej mało osób by się o nim dowiedziało. Zresztą większość punków (tych niewielu którzy jeszcze są) mało zresztą interesuje anarchizm ostatnio.

LMD nie jest pismem

LMD nie jest pismem anarchistycznym. Jeżeli pozytywnie napisali o anarchistach to chyba należy się cieszyć , a nie kwękać że za mało , że nie tak i w ogóle zrobiłoby się to lepiej.

???? To jest nielogiczne.

???? To jest nielogiczne. LMD to nazwa sieci gazet. Różnie ludzie są zaproszeni do pisania tam, więc tylko warto pytać czy autorzy artykułów są anarchiści, historycy, nie-anarchiści itd. Znam jednego z autorów, historyk anarchizmu ale nie anarchista.

Francysct anarchisci ??

a co z nimi nie tak ?? :/ nie kumam, jakiś żal bo raz obwiesili pomnik papieża papierem do dupy i prezerwatywami ??

kurwa jak Cohn-Bendit to

kurwa jak Cohn-Bendit to liberał to ja jestem świnka morska

Dany

Wolnościowy liberał

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.