Obalanie mitów: P2P ma więcej zalet, niż wad

Świat | Kultura | Technika

Większość z nas uważnie śledzi proces The Pirate Bay, czy posunięcia rządów (na usługach restrykcyjnego kapitalistycznego prawa) w sprawie P2P. Tym razem holenderski rząd zlecił badanie dotyczące wpływu współdzielenia plików w Internecie. Okazało się, że w końcowym rozrachunku, przynosi to więcej korzyści, niż powoduje strat.

Wnioski pracowników instytutów badawczych TNO i SEO, a także naukowców z instytutu prawa informatycznego z Uniwersytetu w Amsterdamie są jasne. Wymiana plików P2P przyczynia się do poprawy ogólnego poziomu dobrobytu w społeczeństwie.

Inaczej uważają korporacje, które stawiając na pierwszym miejscu zysk ponad ludźmi, w samym tylko sektorze muzycznym tracą rocznie około 100 milionów euro.

Tu trzeba wiedzieć jedną

Tu trzeba wiedzieć jedną rzecz: to nie muzycy, aktorzy, rezyserzy traca pieniadze tylko same wytwornie!

!

Doprawdy - zaskakujace. Swoja droga, sam proces z lekka komiczny jest.

123

"Wymiana plików P2P przyczynia się do poprawy ogólnego poziomu dobrobytu w społeczeństwie."

To z pewnością prawda.I wcale nie trzeba przeprowadzać kosztownych zapewne badań żeby wyciągnąć taki wniosek.Przecież to proste że jak ktoś ściągnie sobie za darmo coś za co musiałby normalnie zabulić a zaoszczędzoną kasę może wydać na inne dobra to jego "dobrobyt" się automatycznie zwiększa.

"Inaczej uważają korporacje, które stawiając na pierwszym miejscu zysk ponad ludźmi"

To mnie akurat też nie dziwi bo jak ktoś zakłada firmę to nie po to przecież żeby bawić się w "caritas" i rozdawać to co wyprodukuje za darmo.

Tak swoją drogą ciekawe ilu zwolenników darmowego ściągania płatnych plików pracowałoby za darmo ?

= To mnie akurat też nie

= To mnie akurat też nie dziwi bo jak ktoś zakłada firmę to nie po to przecież żeby bawić się w "caritas" i rozdawać to co wyprodukuje za darmo =

Sęk w tym, że nikt do tej pory nie udowodnił jakoby korporacje traciły na p2p. Prosty przelicznik, to jest "jeden album nielegalnie ściągnięty, o jeden kupiony album mniej", można o kant siedzenia potłuc. Jednym z krajów Europy, w którym najwięcej się piraci, jest bodajże Holandia. Tylko że równolegle mają chyba najwyższy wskaźnik sprzedanych płyt lub przynajmniej lokują się z czołówce... Więc to nie takie proste.

I sorry, ale wylewanie łez nad subwencjonowanymi przez państwo na setki sposobów korporacjami, to chyba lekkie nieporozumienie jest...

Nieprawda. Ilu ludzi używa

Nieprawda. Ilu ludzi używa pirackiego np photoshopa? Myslisz sobie, że ci wszyscy ludzie, gdyby nie było innej możliwośćci od razu polecieli by kupić oryginał? A gdzie tam. Używali by gimpa. Albo jakikolwiek inny garmowy edytor. Tak samo jak z filmami. To że ściągam z netu jakiś film, nie znaczy że od razu poleciał bym do kina, czy sklepu. Po prostu inaczej spędził bym czas.
A często jak ściągniąty z p2p film mi sie spodobał to szedłem na niego do kina(bo na p2p był wczęsniej niż polska premiera kinowa).

Btw, skąd dane o stratach

Btw, skąd dane o stratach koncernów rzędu 100 mln ojro rocznie? Jak to w ogóle obliczono w kontekście piracenia? Ściemą mi tu pachnie...

http://www.ic.gc.ca/eic/site/ippd-dppi.nsf/eng/ip01462.html

Badania przeprowadzone na zlecenie rządu kanadyjskiego, pokazujące z jednej strony brak związku między korzystaniem z p2p a liczbą kupowanych płyt, biorąc pod uwagę całą populację i pozytywną, istotną statystycznie zależność pomiędzy liczbą utworów ściąganych z sieci a liczbą kupowanych płyt - wśród użytkowników p2p.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.