Odszedł Utah Phillips

Świat | Kultura

W piątkową noc 23 maja zmarł Utah Phillips, znakomity bard będący ważną postacią w historii amerykańskiej muzyki Folk. Utah był anarchistą, członkiem związku Industrial Workers of the World. W swoich pieśniach sławił solidarność pracujących, akcję bezpośrednią, pomoc wzajemną, sprzeciw wobec rządów i wojen. Zmarł w wyniku niewydolności serca w swoim domu w Nevada City w górach Sierra Nevada, gdzie mieszkał od 21 lat wraz z żoną Joanną Robinson.

Bruce Duncan Phillips urodził się 15 Maja 1935 roku w Cleveland w stanie Ohio, jego rodzice byli działaczami związkowymi. Lata młodości, nie zawsze spokojne i łatwe spowodowały, że całe życie poświęcał szczególną uwagę tematowi pracujących. Był dumnym uczestnikiem IWW, którego wzrost w ostatnich 10 latach był jego niemałą zasługą.

Phillips został wcielony do armii podczas wojny Koreańskiej, której doświadczenia określał później jako punkt zwrotny swojego życia. Zniszczenie i ludzką niedola, jakiej był świadkiem dotknęły go do głębi. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych rozpoczął podróż po całym kraju, przemieszczając się pociągami towarowymi. Jego zmagania mogą się nam wydawać dziś bliższe – trudności powracających kombatantów są w naszych czasach lepiej rozumiane, ale w późnych latach pięćdziesiątych Phillips został pozostawiony samemu sobie.

Pijany, w całkowitej nędzy wysiadł z pociągu w Salt Lake City i trafił do przytułku dla bezdomnych „Dom Joe Hilla” (Joe Hill – anarchista, pieśniarz, działacz związkowy, poeta, dramaturg, po sfingowanym procesie zamordowany przez Władzie USA w 1915 roku). „Dom Joe Hilla” był prowadzony przez Ammona Hennach, anarcho-chrześcijanina, uczestnika ruchu Catholic Worker.

„Spowodował, iż zrozumiałem, że muzyka musi być czymś więcej, niż tylko gładziutką słodyczą dla uszu” powiedział John McCutcheon, znany śpiewak folkowy i bliski przyjaciel Phillipsa. Na jego twórczość i styl wywarły wpływ na tak różne postacie jak komik Myron Cohen, wykonawcy muzyki folk Woody Guthrie (na którym wzorował się również Bob Dylan) i Pete Seeger oraz gwiazdy muzyki country - Hank Williams i T. Texas Tyler.

Phillips pracował w przytułku „Dom Joe Hilla”, pomagał ludziom wykolejonym, tworzył. W 1968 roku ubiegał się o miejsce w Senacie z ramienia Partii Pokoju i Wolności. Mandat uzyskał przedstawiciel Republikanów i z tego powodu Phillips był postrzegany przez Demokratów jako ktoś, kto odebrał ich kandydatowi część elektoratu i przez to stracili jedno miejsce w Senacie. Następnie stracił swoją pracę w stanie Utah, co nazwał wciągnięciem na czarną listę.

Phillips opuścił Utah i udał się do Saratoga Springs w stanie New York, gdzie wniknął w społeczność wykonawców folk skupionych wokół Caffé Lena, należącej do Leny Spencer. „To była kawiarenka, było miejsce do grania. Służyła wszystkim.” Powiedział John "Che" Greenwood, były folkowy wykonawca i przyjaciel zmarłego.

Przez prawie cztery dekady Phillips zagrał dla setek tysięcy słuchaczy w małych miasteczkach i dużych miastach USA, Kanady i Europy. Muzycznie współpracował m.in. z Rosalie Sorrels, Kate Wolf, John McCutcheon i Ani DiFranco.

„Był niczym alchemik”, powiedział Sorrels, „Opowiadał historie o pracujących, włóczykijach, wbudowywał ich w swoje prace inspirowane stylem takich pisarzy jak Thomas Wolfe, nigdy swojego własnego stylu nie porzucił. Ludzie o których opowiadał i śpiewał czuli, że te opowieści i pieśni należą do nich.”

Singiel poprzedzający pierwszą płytę "Moose Turd Pie," opowiadał o gangu napadającym na pociągi, był często grany w radiu w 1973. Od tego czasu Phillips pracował w trasie. W swojej karierze nagrał dwie płyty z Ani DiFranco, za co dostał nominację do Grammy. Jego piosenki były grane przez m.in. Emmylou Harrisa, Waylona Jenningsa, Joan Baez, Toma Waitsa i Joe Ely. W 1997 roku dostał nagrodę za całokształt twórczości przyznaną przez Folk Alliance.

Choroba Phillipsa rozpoczęła się w 2004 roku, cierpiał na chroniczną niewydolność serca. W związku z tym przestał podróżować, zaczął prowadzić radiowy program muzyczny o folku - "Loafer's Glory," i uruchomił przytułek dla bezdomnych. Tym sposobem w ostatnich 4 latach życia powrócił do pracy, którą wykonywał jego mentor Hennach.

Utah Phillips zagrał w swoim życiu wiele piosenek napisanych przez Joe Hilla, jego wykonania znalazły się na płycie "Głos rebelii - pieśni Industrial Workers of the World" które w 2005 roku wypuściło wydawnictwo "Czarny Świat Records". Brał udział w wielu politycznych wydarzeniach, gdzie wpierał pracujących swoimi pieśniami. Na zdjęciu zamieszczonym w tekście przemawia do anarchistów w 1986 roku pod pomnikiem ku pamięci „Męczenników z HayMarket”.

Poniżej zamieszczamy znaną pieśń amerykańskich anarchosyndykalistów autorstwa Joe Hilla, w wykonaniu Utah Phillipsa - "There is Power In The Union":

Bardzo ciekawa i barwna

Bardzo ciekawa i barwna postać na miare naszych czasów,bard- anarchista, związkowiec z IWW , weteran wojenny ,spotyka anarchokatolików , bierze czynny udział w wyborach , uczcie się polscy ortdoksyjni anarchisci jak trzeba działać.

Y ramienia której partii? I

Y ramienia której partii? I chyba chodziło Ci o anarcho-chrześcijan ;P

Peace and Freedom Party, ale

Peace and Freedom Party, ale nie patrzcie na jego życie tylko przez pryzmat startu w wyborach w 1968 roku - wtedy ta partia powstała i robiono sobie nadzieje, że jej dojście do władzy zakończy wojnę w Wietnamie. A w owym czasie Utah uznał zakończenie wojny za cel nadrzędny.

CHWAŁA MU !!!!!

CHWAŁA MU !!!!!

Partia ta Wolności i Pokoju

Partia ta Wolności i Pokoju istnieje do dzisiaj ,działa regionalnie w Kaliforni , a określa się jako feministyczna i socjalistyczna.

I czego mamy się uczyć?

I czego mamy się uczyć? Jak startować bez sensu w wyborach jak Philips tam, a Ikonowicz u nas?

zestawienie

doprawdy żałosne !!!! Jak można porównywać obie te postacie! Parę postów wyżej ktoś wyjaśnił jakie były pobudki startu w wyborach... a teraz idź i pogadaj sobie z Ikonem na temat jego działalności i jeszcze raz pomyśl jakie bzdury wypisujesz.
....
Utah Phillips zawsze w naszej pamięci

Rozumiem, że startowanie w

Rozumiem, że startowanie w wyborach jest OK, jeśli ma się "słuszne pobudki"? Ikon bez wątpienia ci powie, że ma również słuszne pobudki i nawet jeśli je ma to nie ma żadnego znaczenia w parlamencie, o czym sam miał chyba szansę już się przekonać. Anarchiści nie krytykują demokracji przedstawicielskiej dlatego, że w wyborach startują "źli ludzie" zamiast "dobrych", ale dlatego że tego rodzaju demokracja jest nieefektywna z punktu widzenia naszych celów i generalnie prowadzi do degeneracji demokratycznego procesu prędzej czy później. Utah czy nie Utah to już sprawa drugorzędna. Facet popełnił błąd w tym względzie i tyle. Chyba że był święty jak JPII i błędów nie popełniał? Wynieśmy go więc na anarchistyczne ołtarze.

zdaje się że

to ty chcesz się sam jeszcze za życia wynieś na anarchistyczne ołtarze, lub przynajmniej robić za tego świętego co to wszystkim będzie tłumaczył co powinni a czego nie powinni robić anarchiści. Phillipsowi nikt świętości nie przypisuje, jego życie i działalność same się bronią, a przy okazji pokazują że rzeczywistość nie jest czarno-biała, w życiorysie można mieć różne wydarzenia zapisane i sztuką jest z takich życiowych doświadczeń czerpać wnioski i naukę. Zamiast tego mamy św.XaViera który z zacietrzewieniem godnym papieża wytyka co kto w życiorysie miał co słusznego a co godnego potępienia. Wydaje mi się zwyczajnie, że na takie "nauczanie" co "anarchiści" mają robić i co mają myśleć, zwyczajnie nie ma tu miejsca Phillips ze swoich postępków się tu nie wytłumaczy i XaVier nie może go tu ani wyspowiadać, ani zadać pokuty. Widać jednak że siedząc przy komputerze faktycznie można się zmienić w osobę bez wyczucia chwili jedynie machinalnie klikającą w klawiaturę tylko po to by uraczyć wszystkich swoimi prawdami. INTERNET OPIUM DLA MAS:-)

.....
UTAH PHILLIPS PAMIĘTAMY!

Oczywiście, że jestem

Oczywiście, że jestem święty, to chyba nie ulega wątpliwości... A poważniej, to chyba się nie zrozumieliśmy. Odnosiłem się do wypowiedzi jacka r., który twierdził, że powinniśmy uczyć się z tego że Utah startował w wyborach. No i właśnie próbuję wyciągnąć z tego faktu wnioski. Tu nie tyle chodzi o moralność, czy żywoty świętych, ile strategię polityczną. I o to się toczy spór. Epizod w życiorysie Utah jest tutaj tylko pretekstem.

PS. poza tym radziłbym nie

PS. poza tym radziłbym nie atakować ad personam, bo świadczy to o tym, że masz niewiele do powiedzenia tak naprawdę. Tego rodzaju bluzgi zresztą są jednym z objawów "choroby internetowej". Ludzie zamiast myśleć, bluzgają na siebie wzajemnie.

xavier, miejze litosc...

xavier, miejze litosc... Gdzie Phillips a gdzie Ikon?

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.