Oświadczenie obrońców Ungdomshuset
Poniżej przytaczamy nadesłany do redakcji list obrońców znanego squatu w Kopenhadze. O sprawie squatu pisaliśmy już tutaj i tutaj. Najnowsze zdjęcie squatu.
Drodzy przyjaciele z daleka i bliska. Wciąż tu jesteśmy!
Pomimo ciężkiej sytuacji, jesteśmy silni i gotowi. Negocjacje z politykami padły, rada miasta nie przystała na nasze zadania, a my odrzuciliśmy ich marna ofertę.
Ostatnie pół roku było ciągła manifestacja siły, a ilość działań w i wokół domu osiąga najwyższy dotychczas poziom. Jest to możliwe tylko dzięki ogromnemu poparciu, które otrzymujemy tak lokalnie, jak i z całego świata.
Nasze serca rozgrzewają wieści o akcjach solidarnościowych w Danii, Rosji, na Litwie, w Polsce, Japonii, Australii, Kanadzie, USA, Niemczech, Szwecji, Francji, Szwajcarii, Austrii, Grecji, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Norwegii, Finlandii, Holandii i wielu innych krajach.
Wysyłamy wiec podziękowania za wszystkie akcje, dokonane przez tak wiele osób. To dzięki WAM Ungdomshuset wciąż istnieje jako aktywna, wolna przestrzeń autonomiczna.
Wszystko wskazuje na to, ze ewikcja zbliża się wielkimi krokami. W związku z tym wzywamy wszystkich przyjaciół do działania, teraz i w wypadku ewikcji. Zapraszamy Was do Kopenhagi, oraz prosimy o akcje solidarnościowe w waszej okolicy. Planujcie. Bądźcie gotowi.
W mieście wiele będzie się działo podczas i po ewikcji, a sprawy takie, jak nocleg dla ludzi przybywających z zagranicy są zapewnione.
Ungdomshuset to dla nas centrum walki państwa przeciwko kontrkulturze i przestrzeniom alternatywnym. Dlatego chcemy dać dobry przykład obrona Domu.
Walka trwa! Ungdomshuset zostaje!
Przy okazji - polska załoga pozdrawia, ściska i dodaje od siebie, ze każda minuta, godzina, dzień, kiedy ten dom jeszcze stoi jest naszym wielkim zwycięstwem.