Państwo płaci - ale nie pracują w państwowym zakładzie
Odzieżowa Spółdzielnia Inwalidów w Rykach (woj. lubelskie) od lat wykorzystuje swoich pracowników. – „To po prostu obóz pracy” - uważa Wojciech Pochwatka, przewodniczący NSZZ "Solidarność” w Puławach. Ale Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wypłaca jej za każdego pracownika określoną sumę pieniędzy.
Pracowniczki muszą miesięcznie wykonać bardzo dużą ilość wyrobów, a jeśli pod koniec miesiąca wiadomo, że nie uda im się wyrobić normy, są „bardzo stanowczo proszone” o to, by wziąć bezpłatny urlop. W taki przypadku minimalna pensja, którą według ustawy musi wypłacić pracodawca (936 zł), ulega zmniejszeniu, proporcjonalnie do ilości dni urlopu.
Firma eksportuje bardzo dużo swoich wyrobów i ma bardzo dużo zamówień.
Kierownik spółdzielni nawet potwierdza zarzuty, ale winę zrzuca na niepełnosprawnych pracowników. –„Wśród pracowników panuje jeszcze wyobrażenie, że pracują w państwowym zakładzie” - argumentuje szefowstwo.