"Partia bojkotu" ponownie wygrała wybory

Kraj | Wybory

Media ogłosiły zwycięstwo PO, ale największe poparcie w wyborach uzyskała po raz kolejny "partia bojkotu", partia tych, którzy uważają, że korzystając z hasła argentyńskiej rewolty sprzed paru lat "oni wszyscy muszą odejść", że nie ma sensu głosować, skoro politycy i tak nie są zobligowani do realizacji programów, jeśli w ogóle jakiekolwiek programy prezentują. "Partia bojkotu" wygrała mimo gigantycznej masy pieniędzy wydanej na propagandę wyborczą, mimo histerii w mediach o "najważniejszych wyborach po 89 roku". Ale nawet Państwowa Komisja Wyborcza nie wierzyła w masową mobilizację i wydrukowała tylko 80 proc. kart do głosowania.

To nie prawda, że większość osób niegłosujących, to "leserzy". Wręcz przeciwnie, większość to osoby trzeźwo oceniające polityczną rzeczywistość. Oczywiście nie wszyscy to "anarchiści", większość to osoby bez jednoznacznych poglądów politycznych, a jedyne co ich łączy to partia protestu, którą jest "partia bojkotu". Zadaniem aktywistów na przyszłe lata jest przekonanie tych osób, że istnieje alternatywa dla status quo. Oczywiście nie należy zapominać także o tych, którzy dali się porwać rozkręconej do czerwoności w mediach paranoi i poszli zagłosować na "mniejsze zło". Nie należy ich w czambuł potępiać. Często są to osoby aktywne i sensowne. Trzeba jednak ich przekonać, że nie należy wybierać "mniejszego zła", ale "większe dobro".

Na metafizyce mieliśmy,że

Na metafizyce mieliśmy,że nie ma mniejszego zła i dużego zła.Jest duże dobro albo mniejsze dobro.Tylko tyle z mojej strony.

O godzinie 20.00 frekwencja

O godzinie 20.00 frekwencja wynosiła 55,3%. Wg elementarnych zasad matematyki skoro absencja wyborcza wyniosła ok 44,7% to znaczy że większość poszła na wybory, tak więc darujcie sobie tym razem plakaty z hasłem "anarchiści cieszą się z wygranej w wyborach".
te wybory zmobilizowały społeczeństwo do aktywnego udziału w nich. to klęska tych którzy namawiali do bojkotu a zatem porażka "Partii Bojkotu"

Wg. elementarnych zasad

Wg. elementarnych zasad matematyki "partia bojkotu" zdobyła największe "poparcie" ze wszystkich partii. ok. 13 mln uprawnionych nie poszło głosować. Jaka partia ma takie poparcie panie/pani matematyk?

Przede wszystkim nie ma

Przede wszystkim nie ma takiej partii, Panie Logiku...
Głupio gadacie.

Nie ma? A ja widzę wielkie

Nie ma? A ja widzę wielkie stronnictwo wkurzonych na ten system ludzi. Oni jeszcze nie mają swojego programu, nie są politycznie zorganizowani, bo w większości nie znają alternatywy, ale czas pokaże...

rozumiem co chcesz

rozumiem co chcesz powiedzieć. zgadzam się z tym.
ale irytuje mnie ta wielka nienawiść, ten negatywizm... a na czepianie się odpowiedziałem czepianiem się.
pozdr.

Gwoli ścisłości

Głupio to wy gadacie, Panie matematyku.
Nie ma takiej alternatywy: "głosujący w ogóle" vs. "niegłosujący w ogóle", tylko :"głosujący na partię X", "głosujący na partię Y", itd vs. "niegłosujący". Głosuje się zawsze na jakąś partię a nie "w ogóle".
Dlatego rację na "logik", a nie "matematyk".
Rachować potrafi byle przekupka, myśleć nieliczni.

Liczba uprawnionych

Statystyki na 17.10:
Liczba uprawnionych: 9005520
Liczba wydanych kart: 4738419
Liczba wyjętych kart: 4736310
Liczba ważnych kart: 4734263
Liczba głosów ważnych: 4631549

Statyski na 19.10:
Liczba uprawnionych: 30364086
Liczba wydanych kart: 16333874
Liczba wyjętych kart: 16325146
Liczba ważnych kart: 16316847
Liczba głosów ważnych: 15984198

pomimo aktywnego

pomimo aktywnego zaangażowania w bojkot uważam że nie jest to jakieś ważne dla ruchu @.
nadal nie umiemy dobrze tego przekierować na refleksje nad tzw. demokracją , udziałem ludzi w samoorganizacji życia we wszelkich dziedzinach i płaszczyznach. nie tylko refleksje, dyskusje do wewnatrz ruchu, ale i na zewnątrz.
nie mówiąc już o praktyce, realizacji @ w praktyce tu i teraz.
ba nie mamy jako ruch nawet taktyki którą mogli byśmy modyfikować a która by nas zbliżała do realizacji społeczeństwa @ a przynajmniej by docierała do ludzi.
owszem takowe próby były i są nadal.
wydaje mi się że dużej częci ruchu to często po prostu nie interesuje ,woli nadal tkwić w marażmie jakby osiągnol swe cele.
wiadomo że tak nie jest.
warto się nad tym zastanowić bez względu na frekwencje i kto zwyciężył / pomimo że i to brać pod uwage należy/

Pierwsza refleksja

Refleksji nasuwa sie wiele. Pierwsza to jednak duzy niesmak spowodowany tym ile ze znajomych mi osob z tzw. "wolnosciowych klimatow" pobieglo jednak glosowac. Rzecz jasna ... przeciw ... "bo w ten sposob sie przynajmniej skonczy z religia w szkolach"...

Wyglada na to, ze przed nami przedewszystkim wiele pracy (zetelnej dyskusji) w naszych wlasnych kregach na temat konsekwentnej i kolektywnej idei zmieniania tego spoleczenstwa. Bo "glosowanie na mniejsze zlo" przynosi paradoxalnie (dlugoterminowo) wlasnie wiecej zla niz czegokolwiek.

Mimo wszystko taki wzrost

Mimo wszystko taki wzrost frekwencji anarchisci powinni traktowac jako porazke, a nie cieszyc sie ze zwyciestwa :|

Kilkanaście procent od

Kilkanaście procent od ostatnich wyborów przy takiej histerii i bezprecedensowej propagandzie to jest porażka agitatorów wyborczych, co zresztą kilku komentatorów w mediach przyznało.

Dobra XaVer, ale CO Z TEGO

Dobra XaVer, ale CO Z TEGO ?????

krótki komentarz

jak kolwiek by nie patrzec, ktora partia by nie wygrala, sprowadza sie to do jednego mianownika, chęci wladzy. Jesli nawet PO stworzy kolaicje z PSL czy "ukradnie" poslow z PiS, to nie wiem czy to bedzie dobre rozwiazanie nie doprowadzi to poprostu do niczego, PO to partia wodzowska i mam nie odparte wrazazenie za partia ktora w mily i uprzejmy sposob bedzie dazyc do tego by jako jedyna sprawowac wladze w panstwie tlumaczac sie tym ze chce dobrze i lepiej niz PiS. PO to PiS przebrany za dobrego wujka Donalda

a co do frekwencji mam mieszane uczucia, nie wątpliwie jest wysoka ale tak naprawde świadczy to o tym iz coraz wieksza część społeczeństwa albo staje sie politycznie świadoma( jedyne rozwiązanie tej świadomości to wrzucenie kartki do pudełka) albo PO wydrukowalo więcej ulotk wyborczych które trafiły w ręce niczgo nie świadomych adresatów.
Jedyne co w tej chwili pozostało to patrzec na ręce PO i uświadamiać ludzi jak sami mogą stanowić o sobie, nie patrząc na wielki i obłudny świat na wiejskiej

Ja tam sie nie cieszę.Już

Ja tam sie nie cieszę.Już wolę bardziej konserwatywnych socjalistów od trochę mniej konserwatywnych liberałów.

Ja też się nie cieszę.

Ja też się nie cieszę. Wielu mniej zorientowanych ludzi będzie biernie siedzieć kiedy PO realizuje plany Beaty Sawickiej po cichu... Jedynie dobre wiadomości dla nas jest, że kilka głupich partii, w tym LPR, nie dostanie od nas mniej pieniądze - mówię mniej bo pewnie LPR będzie jakiś przekręt robić, np obozy dla młodzieży czy coś

PS - Frekwencja może nawet była mniejsza niż 55%

Zwyciestwo rodziny ojca Michnika

Po pierwsze frekwencja była duża -wiec nie ma co sie cieszyć. Po drugie wygrał spektakl - ludzie uwierzyli ze PO to jakaś alternatywa. Po trzecie grozi nam stabilizacja sceny politycznej - co jest niekorzystne dla nas jako anarchistów bo w tedy głosy społecznego protestu są o wiele mniej słyszalne Po czwarte cofnęliśmy sie o 6 lat bo reakcja na rządy PO będzie najprawdopodobniej powrót prawicowego populizmu w następnych wyborach i to jeśli PiS nie przetrwa klęski w o wiele bardziej LPRowskim wydaniu. Już teraz słychać głosy ze najważniejszym zadaniem nowego rządu będzie uporządkowanie wydatków budżetowych - co to oznacza : ciecia wydatków socjalnych i prywatyzacje na maksa (bo jutro będzie za późno). No i można sie spodziewać umizgów PO do ojca Rydzyka i całej konserwy gdyż z ich perspektywy rozbicie konserwy i wchłonięcie jej w jak największej części jest jedynym sposobem utrzymania władzy gdyż to poparcie którym dysponują jest chwilowe i zadanym sposobem bez ostrego skrętu na lewo (a to jest raczej nie możliwe)nie do utrzymania. No i w końcu obiecali cud (bo polacy na niego zasługują) Jak go spełnią bez interwencji sił nadprzyrodzonych?

NIe ma sie co cieszyć

TO ŻE 45% WYBORCÓW NIE POSZŁO DO WYBORÓW NIE JEST POWODEM DO SZCZĘSCIA , nie wszyscy oni to anarchole i czytlenicy CIa , myśle że ten odsetek który nie poszedł reprezentuje podobne poglądy polityczne jakto 55% które głosowało .
Nie ma powodów do dumy , bo wśród osób które nie głosowały są np strasze panie które nie poszły głosowac bo mają lumbago , robotnicy którzy mieli akurat zmiane i póxniej nie mieli już ochoty łazić po lokalach , z podstawowych zasad naui o społecześnstiw i statystyki wiemy żę ci ludzi głosowali by podobnie jak głosująca większość ,
NIE MA POWODÓW DOŚWIĘTOWANIA

o w dupie mam te twoje frustracje

a wśród osób które GŁOSOWAŁY są np moherowe berety, idioci, szefowie, mordercy i faszyści.

Idź do psychologa to moze cos poradzi na twoje nieszczęście - a my będziemy szczęśliwi. jest powód do świętowania!!

Zgadza się

Gdyby chociaż niewielka ilość osób olewających wybory miała zapędy anarchistyczne.. Nie czarujmy się - ludzie leją na wybory nie dlatego, że kwestionują sens istnienia państwa. Części zwyczajnie się nie chce, część poszłaby, gdyby miała "swojego" kandydata, a jeszcze inni mają w dupie wybory i wszystko dookoła. Ruch anarchistyczny guzik robi, aby w jakikolwiek sposób zaistnieć. Spotykanie się raz czy dwa razy w tyg., w małym gronie "wtajemniczonych" osób, pierdzielenie o dupie Maryni i zasprejowanie plakatów oszałamiająco wręcz wpływa na świadomość społeczną w kwestii anarchizmu... Jaja se robicie? Pora wziąć się w końcu do roboty..
Sorki, ale wiem jak @ u nas wygląda.. I to mało budujący obraz..

z czystego lenistwa

Większość tych, którzy nie poszli zrobiła to z czystego lenistwa a nie na znak protestu. Nie oszukujmy się pojęcie o prawdziwej demokracji mają w tym kraju nieliczni. Pozostaje mi osobista satysfakcja, że zamiast się wygłupiać w jakiejś farsie poczytałem dobry kryminał popijając browarem. Dodam jeszcze, że rozmawiałem ze znajomymi, którzy szli „obalić Kaczyńskich” zdecydowana większość nie potrafiła wymienić 5 punktów programu wybieranej partii. Teraz będziemy mieli rządy oświeconych liberałów i sam nie wiem, co gorsze narodowy socjalizm PIS czy narodowy liberalizm PO! Pozdrawiam wszystkich świadomych antywyborców niech żyje demokracja!

bojkot to błąd!

Uważam, że skoro walczymy o demokrację uczestniczącą, to nie powinniśmy olewać głosowania, które jest w końcu esencją KAŻDEJ demokracji! Ja oddałem nieważny głos. Na karcie do głosowania dopisałem "Demokracja uczestnicząca", a obok narysowałem kwadracik i postawiłem w nim krzyżyk. I to był mój głos! Jeśli nie będziemy glosowali, będziemy w grupie osób, które po prostu olewa wszystko i dba o dobro społeczne. Ja w takiej grupie osób być nie chcę!

Narysowanie kratki, to też

Narysowanie kratki, to też działanie czysto symboliczne. I tak nie na tym polu rozgrywa się istotna walka.

idz do liberalow!

idz do liberalow!

Nawet jakby w wyborach

Nawet jakby w wyborach uczestniczyło tylko 10% społeczenstwa, to i tak "ktoś" by ta władzę zdobył i pewnie nie miałby żalu o tak niską frekwencję, bo osiągnąłby swój cel...Cóż ludzie chcieli zmiany, to zamienili - jednych palantów na drugich...Pewnie, część ludzi nie poszła z przyczyn niezaleznych od nich (choroba, praca itd.), zanalazłaby sie także część osób mających, to wszystko po porostu w dupie...ale równiez są ludzie, nawet jesli jest to tylko "garstka", którzy z pełną swiadomością nie uczestniczyli w tym wyścigu o stołki...Niealeznie od frekfencji, sondaży i innych pierdół...Zwycięstwo jest we mnie!

jest tylko małe "ale"..

Ideały - piękna sprawa. Tylko, że niektórzy na własnym tyłku odczuli światopoglądową paranoję, jaką wygenerowała tzw. IV RP. Jak by ci przyszło cenzurować własne cv (nie wszyscy są wolnego zawodu..) przy szukaniu pracy, bo okazałoby się, że masz w nim zbyt dużo "alternatywnych" punktów (chociażby warsztaty Gender itp.), albo gdybyś lądował(a) u dyrektora na dywaniku za hasło "ekologia" w zajęciach, które chciałeś(aś) przeprowadzić i za inne tego typu kwestie - wtedy moglibyśmy o bojkocie wyborów pogadać. Pierdzielę Państwo jako takie, ale nie życzę sobie akcji w stylu IV RP. I dlatego byłam głosować i wiem, ze część anarchistów również..
Pora otrzepać się ze styropianu..

też nie głosowałam ale mi

też nie głosowałam ale mi ulżyło jak pis przegrał, naprawdę już wiało dyktaturą...

Nie łudźmy się, że PO

Nie łudźmy się, że PO odłoży do lamusa tak fajne zabawki jak CBA i że zliberalizuje ustawę antyaborcyjną, czy choćby wycofa wojska z Iraku. To ten sam syf w bardziej atrakcyjnym opakowaniu.

radość z powodu

radość z powodu zwycięstwa PO podobna jest do radości skazańca oczekującego egzekucji który dowiedział się że planowany kat poszedł na urlop a w jego zastępstwie przyjdzie przystojnieszy oprawca.

cała moja klasa oglądała

cała moja klasa oglądała wybory jak jakiś wielki hit w polsacie ;[. W szkole była wielka radość, że kaczuchy zostały odsunięte od władzy. Chwalili się tym, że to ich rodzice pomogli wygrać PO. ja myślę, że nie ma co sie podniecać tym, że zostało wybrane to tzw "mniejsze zło" skoro nie wiemy jak sobie ono poradzi. Wkurza mnie to gdy ludzie mówią, że bez kaczuchów bedzie lepiej, bez żadnej argumentacji - poprostu tak bo tak!.uważam żeby w polsce żyło się lepiej to trzeba przeprowadzic rewolucyjne zmiany, za dużo papierkowej roboty jest. wg mnie PO jest za bardzo konserwatywne.

Mój największy sukces to przekonanie mojego ojca na to by olał wybory i się w inny sposób zaangażował politycznie.

Nie bierzcie na poważnie tego co tu napisałem, mam dopiero 15 lat i byćmoze jest to mój młodzieńczy bunt. A musiałem gdzieś napisać co mi lezy na wątrobie :).

nieglosowanie dla samego nieglosowania

czy to jest wyjscie? moj glos zostal wrzucony do urny na emigracji. chcialabym miec do czego wracac. nie glosowalam ani na po ani na pis. patrzac przez pryzmat ostatnich dni doszlam do wniosku, iz sa to partie blizniacze. dzialaja na podobnych zasadach: nietolerancji ,wyszukiwania wad i wytykania win. gdybym nie zaglosowala, czulabym sie bierna. a tak przynajmniej wzmocnilam opozycje, aby miala bardziej realne szanse blokowania chorych pomyslow wladzy po czy pisowskiej. nieglosujacy dla zasady, ma moze piekne idee, ale marzy o utopii. cale te gadaniny o zasadnosci bojkotu wyborow nie przynosza zadnych profitow. nic sie nie zmienia.

Też mi się tak wydaje. Bo

Też mi się tak wydaje. Bo można nie głosować dla idei, ale wybory i tak będą ważne. To że 45 procent nie glosowało nic a nic nie pomogło. W zasadzie uważam, że ci co nie głosowali automatycznie przychylali się do zwycięstwa partii, która miała największe poparcie, czyli dla PO. Oczywiście to tylko moje zdanie. Ja nie co prawda też nie poszedlem na wybory, ale z tej prostej przyczyny że nie widziałem żadnego dobrego kandydata, natomiast nie robię z tego wielkiego halo. Ale przyszła mi taka rzecz do głowy - taka alternatywa dla bojkotów - żeby głosować po prostu na partię które wiadomo że i tak nie wejdą do sejmu - np. Partia kobiet :)

A mi sie wydaje innaczej

No cóż widać ze medialna propaganda robi swoje - bojkot daje efekty choć politycy nigdy tego otwarcie nie przyznają. świadczy bowiem o anachronizmie i nie reprezentatywności systemu. Z stad taka radość partyjnych bonzów z powodu tak wysokiej frekwencji. Bowiem maja przyzwolenie większości na reguły gry które narzucają.

to co w takim razie

to co w takim razie pozostaje robic? tkwic w marazmie? od gadania swiat nie bedzie lepszy. a chcac czy nie chac zyjemy w demokracji, wiec mamy minimalna szanse wybrania kto bedzie nas okradal:P

kato-narodowcy

PO to przecież nic innego jak kato-narodowcy o liberalnych poglądach na gospodarkę. Tacy sami ludzie żądzą w USA, tyle że tam są to z reguły protestanci w każdym razie jeden chuj! Jednak są też pozytywy tych niby wyborów LPR i samoobrona wyleciała z obiegu, Korwin się totalnie skompromitował ;) Rydzyk się zapewne wkurwił i tyle tego chyba. Teraz to tylko patrzeć jak liberałowie zaczną kombinować przy podatkach i prawie pracy.

Gratuluje zwycięstwa

Gratuluje zwycięstwa Kochani. Pragnę miłości.

Nie głosowałem i jestem z

Nie głosowałem i jestem z tego dumny :D

no to co panowie i panie

no to co panowie i panie mamy 4 lata, aby uswiadomic spoleczenstwu ze wladza, polityka, kapitalizm to gowno, bez ktorej nam obywatela matki ziemi bedzie bez tego syfu lepiej(hmm), osoby ktore glowowaly na zwyzciezka partie PO, przekonaja sie ze to byl tylko bleff a D. Tusk pokaze wkrotce swoje prawdziwe oblicze jak kazdy z tych Oszustow ;] do tej pory

moim skromnym zdaniem

ja juz 2 raz (bo tyle moglam) nie głosowałam i jest mi z tym dobrze!
moim zdaniem głosujący na PO to poprostu osoby ktore, miały ochote coś zmienić ponieważ doszło do nich ze rzady PISu byly kompletną porazka. [mieli ludzie chęci noo;)] niestety prawda jest taka, ze nic sie nie zmieni, bo nie istotne kto wygrał (wygra jeszcze nieraz) i tak bedzie tak samo jak do tej pory... moi rodzice nie sa anarchistami;) ale nie glosowali dlatego, bo maja swiadomość, że to wszystko jest chore...
natomiast bardzo duza czesc społeczenstwa (zazwyczaj osoby w starszym wieku) nie sa tego swiadome. znam osoby slepo zapatrzone w cala polityke i wierzaca w ich działalność. przykro, ze tak jest - no ale co poradzic? własnie... uwazam, ze bojkotowanie wyborow nie przyniesie skutkow na wieksza skale - ale to lepsze niz "siedzenie z założonymi rekami" i narzekanie na utopie ideii...

Każdy głos jest wstydliwy,

Każdy głos jest wstydliwy, nie zależnie na kogo przypadł.

ja nigdy nie głosowałem a

ja nigdy nie głosowałem a jestem w podeszłym wieku i uważam,że bojkot wyborów mógłby przetrzeć oczy tym oszustom zwanych politykami

a wybory i tak wygrywali ci na których nie głosowałem :))))

a ja glosowałem na partię

a ja glosowałem na partię joli ktora się nazywa diabły rogate w tegorocznej edycji big bradera..uważam ze to najlepsza partia pod słońcem...nie rozumiem jak można być biernym i nie głosować .. przecież w domu wielkiego brata tyle się dzieje:-)))))))
ps. Xawier przesadzasz z tym entuzjazmem i przeinaczasz fakty jak bolszewiccy propagandyści w tych wyborach nie było żadnej partii bojkotu tylko lenistwo...nie głosowanie nie było decyzją polityczną o bojkotowaniu wyborów popartym jakimiś przesłankami natury ideologiczno światopoglądowej gdyby tak było możnaby mówić jakimś społecznym ruchu biernego oporu wobec systemu. niestety takie postawy były żadkie i praktykowali je tylko anarchiści, cała reszta wolała siedzieć w domu bo ma po prostu w dupie politykę , wierzy że politycy to złodzieje,żydzi czy inni masoni...społeczeństwo jest po prostu za głupie na demokrację nawet tą przedstawicielską a co dopiero bezpośrednią w której bierzemy się za samodzielne organizowanie całego życia społecznego i niejako całe życie jest polityką ...

Ja jestem zaskoczona tyle

Ja jestem zaskoczona tyle jest osób bez poczucia humoru. Tyle poważnych aktywistów... szkoda, że oprócz komentarzy na CIA nic nie piszą. :-)

PS - To że ludzie wierzą, że politycy to złodzieje jest bardzo dobrze bo są. Nie ma po co namawiać ludzi do głosowania raz w 4 lata. A twój stosunek do społeczeństwo jest trochę elitarny - uważasz wszystkich za leniwe i głupie - a może po prostu twoje środowisko jest takie.

Wybory nic nie zmieniają,i

Wybory nic nie zmieniają,i niestety ludzie którzy uwierzyli Tuskowi przekonaja sie za jakis czas.
Co do mnie[naszego srodowiska]te 4 lata to szansa na uswiadamianie ludzi ze jest cos takiego jak demokracja uczestnicząca.Że odpowiedzialny czlowiek to taki co olewa wybory parlamentarne a zawierza swoim sąsiada.Zaczynaj sie organizowacz innymi
Dla tego mówiac ze "partia bojkotu znów wygrała'ja dostrzegam szanse własnie przez budowanie społeczenstwa które bierze życie w swoje rece a nie zrzuca odpowiedzialnosc na jakis przypadkowych imbecylów z po pisu czy samoobrony.Wygramy jesli nie zmarnujemy tych czterech lat danych nam na działanie.

W naszym powiecie odnotowano

W naszym powiecie odnotowano podobno najniższy w kraju odsetek młodych ludzi upoważnionych do głosowania, którzy uczestniczyli w wyborach. Nie wiem czy jest to wynik lenistwa czy braku jakiegokolwiek zainteresowania, bierności, itd. Być może jest to własnie wynikiem rosnącej świadomości społecznej wśród tych młodych ludzi,a może i nawet... nasz bojkot miał w tym swój udział:)

Stwórzcie swoją partie

Stwórzcie swoją partie ktora bedzie chciala zlikwidowac władze (czyli sejm, senat...? policje ? ....co jeszcze.. urzedników państwowych....)
i głosujcie na nich . wtedy zobaczymy ile jest ludzi ktorzy w rzeczywisty sposób popierają anarchie....

to bedzie ta mniejsza głupota .

Bojkot wyborów jak zwykle

Bojkot wyborów jak zwykle był farsą, jedna wielka kpina, ostatnio ponad 50% Polaków nie poszło na wybory i wygrali je Kaczyńscy, ten cały wasz bojkot świadczy tylko o tym że jesteście kompletnie niepoważni, anarchia to jest droga do ciemnoty, zacofania i bezprawia. Jak widziałem plakaty to miałej je ochotę pozrywać.
Osobiście jest w 100% zwolennikiem wprowadzenia OBOWIĄZKU WYBORCZEGO, czego niestety obecnie nie postuluje żadna partia.

Też jestem za obowiązkiem

Też jestem za obowiązkiem wyborczym. Wtedy bojkot wyborów miałby bardziej wyrazistą postać i już nikt by nie mówił, że ludzie nie głosowali, dlatego że im się nie chciało.

Co do pozostałych komentarzy o anarchii, świadczą o ignorancji autora komentarza, więc nie warto na nie odpowiadać.

Teraz wygrało PO i co?

Teraz wygrało PO i co? Będzie cud?

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.