Paweł Szabłowski z NZS kłamie w mediach?
Na skutek szumu medialnego związanego z planowaniem wystąpienia liderów Ruchu Narodowego na UW, rzeczniczka rektora uczelni podała na witrynie uniwersytetu lakoniczny aczkolwiek ciekawy komunikat:
Podanie o rezerwację sali na Uniwersytecie wpłynęło w czwartek, 7 lutego i nie było jeszcze rozpatrzone. Żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła. Organizatorzy z NZS UW zdecydowanie pospieszyli się z informacją i zaproszeniem na spotkanie.
Niepokoi też fakt, że w formularzu wynajęcia sali, jako cel rezerwacji, podana jest tylko organizacja debaty „Recepcja myśli narodowej”. Nie ma też słowa o gościach, których NZS UW planował zaprosić, a w takiej debacie mogli przecież uczestniczyć np. politolodzy czy historycy. Taki sposób postępowania NZS UW może budzić co najmniej zdziwienie.
Anna Korzekwa
rzecznik prasowy Uniwersytetu WarszawskiegoW odpowiedzi na artykuł: „Narodowcy na uniwersytecie”, „Gazeta Wyborcza” z 11 lutego 2013 r.
Szczególnie ciekawie wygląda ów komunikat na tle wypowiedzi działacza NZS UW - Pawła Szabłowskiego dla Gazety Wyborczej.
"Kiedy zgłaszaliśmy spotkanie rektorowi, nie znaliśmy ani tematów, ani nie wiedzieliśmy jeszcze, kogo będziemy zapraszali, stąd dość ogólny temat. A musieliśmy zgłosić się odpowiednio wcześnie z powodów organizacyjnych - nie mogliśmy odkładać tego na ostatnią chwilę. Wtedy też za pewnik przyjmowaliśmy, że spotkanie się odbędzie, dlatego wpisaliśmy i datę, i numer sali. A co do wątpliwości, kto układał plan spotkania: nie ma podstaw, by twierdzić, że zrobił to Ruch Narodowy."
Komentarz redakcji: Gratulujemy sprawności organizacyjnej Szabłowskiemu i jego kolegom - w dwa dni ustalić kompletne szczegóły spotkania. Event na facebooku z dokładnymi informacjami na temat gości i tematu spotkania pojawił się zaledwie dwa dni później. Jesteśmy pełni podziwu!
Przypominamy o fakcie, iż jako redakcja wystosowaliśmy list otwarty do władz UW.