Pensje baronów związkowych
Portal Interia.pl opublikował raport na temat zarobków liderów największych centrali związkowych w Polsce. Jak okazuje się ci, którzy aktualnie krzyczą rzekomo w imieniu wyzyskanych, sami biedy nie klepią.
I tak kolejno; Janusz Śniadek, przewodniczący NSZZ Solidarność. Jego miesięczne wynagrodzenie wynosi 9,5 tys złotych brutto. Bogusław Ziętek, lider Sierpnia 80 zarabia 8 tys zł brutto miesięcznie.
W ubiegłym roku utrzymanie pana Ryszarda Kurka, wiceszefa ds. górnictwa w Związku Zawodowym Pracowników Przemysłu Miedziowego i przewodniczący związku w oddziale ZG Lubin, kosztowało szeregowych związkowców 134 tys zł brutto . Do tego też dochodzi dodatkowa kasa z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej w kwocie 89 tys. zł rocznie (w sumie jakieś 18 TYSIĘCY ZŁOTYCH MIESIĘCZNIE !!!)
Józef Czyczerski, szefujący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ "Solidarność", w ubiegłym roku zarobił 96 tys. zł brutto. Do tego trzeba też doliczyć 86 tys zł z tytułu zasiadania z ramienia załogi pełniąc "misję" w radzie nadzorczej KGHM.
Laur zwycięzcy i bez wątpienia tytuł ZŁOTEGO OBROŃCY BIEDNYCH należy się Leszkowi Hajdackiemu, przewodniczącemu Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego w ZG Rudna. Hajdacki zarobił 162 tys zł brutto, plus 82 tys zł z tytułu zasiadanie w radzie nadzorczej Polskiej Miedzi.