Podwyżki cen , końca nie widać
Od roku właściwie nie informujemy o niczym innym, jak o kolejnych podwyżkach. Były wśród nich podwyżki giganty od kilkuset procent za użytkowanie wieczyste do 1500% na usługi poligraficzne. I mniejsze, nie mniej bulwersujące, po kilkadziesiąt procent na niektóre artykuły spożywcze. Najgorsze, że to wcale nie koniec.
Ceny warzyw i owoców już są bardzo wysokie. A może być jeszcze gorzej. I wcale nie przez podwyżkę VAT. Płacimy więcej, bo w 2010 roku słabe były zbiory. Kolejna klęska nieurodzaju spowoduje, że za zwykłą marchewkę, ogórki czy jabłka zapłacimy o 50% więcej. To ostrożne szacunki, biorąc pod uwagę, że w tym roku hurtowe ceny kapusty pekińskiej skoczyły o bagatela 200%, czosnku o 100%, ***ów o 97%, a jabłek 77%, rzeczonej marchewki o 63%.
Nie dość na tym. Ceny kawy wciągu ostatnich dwóch lat wzrosły o 163%, kukurydzy o 100%, a ryżu o 72%
Nie tylko w Polsce mamy do czynienia z taką drożyzną. W Rosji po suszy stulecia dochodzi do tego, że ziemniaki są droższe od bananów.
Spośród wszystkich grup produktów żywnościowych to wyroby pszenne zdrożeją w 2011 roku najbardziej. Kupując bułki, chleb czy bagietkę, musimy się liczyć z wydaniem 20% więcej.
Nie zapominajmy również o mięsie. Krówka, świnka czy kurczaczek potrzebują paszy. Jej ceny rosną, a to przełoży się na podwyżki cen mięsa o ok. 5%
Cukier w ostatnich miesiącach bije rekordy cenowe na światowych rynkach. Po wzroście o 150% w dwa lata osiągnął najwyższą cenę od 30 lat. Przyczyną ostatnich wzrostów są zniszczenia, jakie poczynił cyklon Yesi na Antypodach. Dziś 2/3 cukru na świecie produkuje się z trzciny, a Australia jest jej trzecim producentem na świecie.
Rosnące ceny ropy naftowej na światowych rynkach powodują wzrost cen paliw. Tylko w 2010 roku poszły one w górę o 165% i przekroczyły 100 dolarów za baryłkę. Za litr benzyny na stacjach płacimy średnio 4,90 zł, a za ON - 4,70 zł.
W skali roku możemy się spodziewać dalszego realnego wzrostu cen detalicznych o ok. 20-30 groszy.
Rekordzistką, jeśli chodzi o wzrost cen, jest bawełna. W ciągu dwóch lat surowiec zdrożał o 368%! W ciągu roku ostatnich dwunastu miesięcy o 150%. Powód? Rosnące zapotrzebowanie, coraz mniejsze zapasy, klęski żywiołowe, które niszczą uprawy, oraz spekulanci próbujący dorobić się na rynkach kapitałowych!
W ubiegłym roku ubrania zdrożały nieco ponad 10%. Po pierwsze dlatego, że producenci w swoich magazynach wciąż mieli zapasy. Po drugie - maksymalny udział bawełny w cenie wyrobów odzieżowych to zaledwie 20%. Reszta to koszty produkcji, transportu i inne. A ponieważ żadna z tych rzeczy nie potanieje, to do końca 2011 roku tekstylia zdrożeją o 20-30%
Dlaczego ceny tych sprzętów będą rosły? To między innymi wynik zmieniających się przepisów dotyczących ilości recyklingowanego przez producentów sprzętu. W tym roku poziom ten to 35%. tego, co producenci wprowadzą do sprzedaży (wobec 24% w 2010 roku).
W 2011 roku wzrastać będą także ceny innych towarów i usług. W górę pójdą ceny prądu o ok. 5-7% i czynsze o około 5-10%.
Prognozy cen zostały opracowane przez "Dziennik Gazetę Marną" na podstawie szacunków Polskiej Federacji Żywności oraz IERiGŻ.