Policja ujawnia poufne dane internautów

Kraj | Technika

Komenda Główna Policji ujawniła dane ludzi ściągających filmy i muzykę z internetu firmie Logistep z Zurichu z którą nie ma podpisanej żadnej umowy. Efektem czego jest szantażowanie przez szwajcarską firmę i współpracującą z nią warszawską kancelarię prawniczą Obig sp. z o.o. interautów do których wysyłane są pisma w których przeczytać można że albo wpłacą kilkusetzłotowe sumy na rzecz spółki, albo ich sprawy trafią do prokuratury.

Według doniesień prasowych wysocy rangą oficerowie Komendy Głównej polecają program Logistepu swoim podwładnym w całym kraju. Według tych informacji, tylko w dwóch zachodnich województwach, lubuskim i zachodniopomorskim, policja zajmuje się ok. 20 tys. doniesień.

- "Od kilkunastu miesięcy współpracujemy z Logistepem" - mówi Zbigniew Urbański z zespołu prasowego policji. "Ich program pomaga nam namierzać pedofilów dzielących się w sieci dziecięcą pornografią. Kilku już zostało zatrzymanych, inni wpadną wkrótce" - mówi.

Policjanci, którzy korzystali z programu Logistepu, twierdzą jednak coś innego. Według nich, główną funkcją programu jest znajdowanie programów i plików muzycznych należących do klientów szwajcarskiej spółki. - "Tylko przy jednorazowym użyciu program wskazał nam około 4 tys. namiarów. Były to adresy IP komputerów, na które ściągnięto muzykę lub gry producentów, z którymi Logistep ma podpisane umowy. Nie złapaliśmy żadnego pedofila" - mówi oficer pragnący zachować anonimowość.

Poufne dane osobowe ofiar udostępnia spółce policja, której Szwajcarzy rzekomo pomagają w walce z internetowymi pedofilami. Identyczna działalność została już wcześniej zakazana w Szwajcarii, Włoszech i Francji, gdzie uznano ją za sprzeczną z prawem.

(pap)

Zamiast tradycyjnych faków

Zamiast tradycyjnych faków pod adresem psiarni i kapitalistycznego ustrojstwa ze Szwajcarii, proponuję dyskusję jak temu przeciwdziałać. Nie mam zamiaru przestać ściągać materiałów z netu, abstrachując już od ideologicznych argumentów, nie stać mnie na chodzenie do kina, wypożyczanie filmów w wyp. DVD, kupowanie płyt (nie dotyczy to podziemia, tego nie wolno ściągać, bo to zabija scenę) czy kupowanie gier.

przeciwdzialanie

przedewszystkim mozesz uzywac oprogramowania szyfrujacego transmisje - wiekszosc programow obslugujacych siec bittorrent ma juz taka opcje. jezeli chcesz to posunac dalej istnieja sieci wobec ktorych policja nie jest obecnie w stanie podjac zadnych dzialan albo ich mozliwosci sa ograniczone; tor (tor.eff.org) pozwala na pseudo-anonimowy dostep do internetu i oferuje wlasna siec, oddzielna od internetu w ktorej nie da sie namierzyc serwerow (lub jest to skrajnie trudne), dalej przewidziany bardziej jako siec wymiany plikow freenet ze swoim oddzielnym od internetu "darknetem" ktory przy przestrzeganiu zasad uzycia jest obecnie niemozliwy do monitorowania dla sluzb. siec dziala na zasadzie skrajnej decentralizacji, pliki lub ich czesci rozsiane sa po wszystkich uzytkownikach sieci na zaszyfrowanych rejonach ich dysku. niestety sieci te stanowia tez schronienie dla zboczencow ale taka jest w tym wypadku cena wolnosci.

kolejnym krokiem jest odrzucenie konsumpcyjnosci. zamiast sciagac gry czy oprogramowanie zacznij je wspoltworzyc. kodowanie nie jest niczym trudnym, a nawet jezeli na prawde nie dasz rady jest wiele innych sposobow w jaki mozesz rozwijac wolne oprogramowanie. podobnie z kultura - konsumpcja produkcji niszowych; "podziemia" nie rozni sie niczym od konsumpcji wytworow popkultury. wypalanie kopi muzyki na plastiku nie ma zadnego uzasadnienia dla podziemia, nie jest alternatywa tylko malopowaniem mainstreamu. skopiuj ta muzyke, ukradnij, kup ze znajomymi i opublikuj w sieci a potem zaplac zespolowi tyle ile uwazasz za stosowne, nakarm ich, daj im ubrania albo w jakis inny sposob zaoferuj swoja prace w zamian za ich prace. przeczytaj "wolna kultura" Lessiga, jest dostepna w internecie za darmo.

przepraszam za brak polskich znakow i prawdopodobnie spora ilosc bledow, pozniej to poprawie

--
http://harce.wordpress.com

tor jest powolny, ja uzywam

tor jest powolny, ja uzywam programu peer guardian i uwazam ze dobrze sie spisuje

a co do sciagania rzeczy ze sceny podziemnej to mi czlowieku skoluj na moim zadupiu cokolwiek... gdyby nie internet to nie znalbym prawie zadnej undergroundowej kapeli
nie osmieszaj sie bo nie wszedzie i nie kazdy ma dostep do takich rzeczy chociaz moze brzmi to paradoksalnie

ano, nie zgodzic sie nie sposob

W sumie jestem w tej komfortowej sytuacji, ze filmow, gier, muzyki (czy co tam jeszcze by mi zagrazalo w razie wykrycia) nie sciagam z netu. Jednak jeslibym nawet chcial, to nie mialbym zbyt na to czasu, pod warunkiem, ze zastosowalbym sie do slusznych rad harcesza. W zwiazku z tym potrzebowalbym osoby, ktora w zakresie zabezpieczen poprowadzilaby mnie za reke. Niestety, nie potrafie czegos takiego scierpiec. Co pozostaje? Nie sciagac, specjalnie mnie to nie zaboli.
Fakt pozostaje faktem, ze dzialanie, takie jak przedstawione w artykule jest zwyczajnym skurwysynstwem.

do pierwszego anonima

owszem i Tor i Freenet prędkością raczej nie powalają ale coś za coś. ich prędkość jest zresztą zależna przede wszystkim od ilości użytkowników i prędkości ich łącz.

"a co do sciagania rzeczy ze

"a co do sciagania rzeczy ze sceny podziemnej to mi czlowieku skoluj na moim zadupiu cokolwiek... gdyby nie internet to nie znalbym prawie zadnej undergroundowej kapeli
nie osmieszaj sie bo nie wszedzie i nie kazdy ma dostep do takich rzeczy chociaz moze brzmi to paradoksalnie"

Nie rozśmieszaj mnie - nawet na alasce możesz zamówić katalog dystrybucji np punkowej, i zamówić kasety/CDs/vinyle. A w ten sposób osłabiasz scenę. Zresztą, sam się zastanów - zamiast płyty z okładką, którą ktoś obmyślił, zamiast tekstów, otrzymujesz pliki cyfrowe. Porównaj to z otrzymaniem pocztą vinyla .... Urosły już pokolenia, które mają setki płyt na jednym zasranym mp3, a nie znają składu kapeli, historii zespołu, dyskografii, kurwa, nawet nazw utworów....

""podziemia" nie rozni sie niczym od konsumpcji wytworow popkultury. wypalanie kopi muzyki na plastiku nie ma zadnego uzasadnienia dla podziemia, nie jest alternatywa tylko malopowaniem mainstreamu. skopiuj ta muzyke, ukradnij, kup ze znajomymi i opublikuj w sieci a potem zaplac zespolowi tyle ile uwazasz za stosowne, nakarm ich, daj im ubrania albo w jakis inny sposob zaoferuj swoja prace w zamian za ich prace."

Jak to sobie wyobrażasz? Mam im postawić obiad? Czy może wysłać konserwy? A jak mieszkają w Ontario, a ja w Masłomiącej, to może mam im wysłać ciasto mojej mamy? Dojdzie z piękną pleśnią...
Ubrać ich? Mam do nich pisać, hej, chłopaki, a jaki styl preferujecie? Mam gonić po lumpeksach za bojówkami czy może wolicie skórzany dizajn, a la wczesne GBH? Prześlijcie mi rozmiarówkę swoją. Ijeszczenumer stopy. Jadę akurat na Podhalę, wyślę wam skarpety z owczej wełny.
Ile uważam za stosowne...No to Polacy czy punki z Azejberdżanu będą słać po złotówce - dodatkowo finansując molochy bankowe przesyłami - to na pewno doprowadzi do wzmocnienia sceny i zwrócenia kosztów produkcji płyty.....
Przepraszam, infos pozostałę są cenne, dojdę co i jak, ale z tymi pomysłami to się po prostu ośmieszyłeś.

poza tym gdybym chcial

poza tym gdybym chcial kupowac plyty undergroundowe to by mnie po prostu nie bylo na nie stac
nie wspominam juz o starych kasetach ktorych nigdzie juz nie mozna dostac

skontaktuj się z Sub

skontaktuj się z Sub culture distro albo innymi starymi distrami, na pewno maja kasety, nawet jesli sie z tym nie afiszują. pzdr.

anonim

znasz jakikolwiek zespół? to spytaj ile zarabiają na płytach rozprowadzanych przez dystrybucje a ile na koncertach

--
http://harce.wordpress.com

No, jak cię nie stać nawet

No, jak cię nie stać nawet na płyty undergroundowe, to pozostaje współczuć, bo jaką trzeba być niedojdą, aby kilku płyt miesięcznie nie kupić, skoro kosztują one...zaraz, a ty miałeś chociaż kiedyś katalog jakiegoś distra w ręku ?

Bez przesady. Ja napisałem, że mnie nie stać jednocześnie na teatr, kino, dvd, gry, książki etc, a nie będęsobie kultury odmawiał, bo nie chcę być tłukiem. Ale no wybaczcie, ludzie niepełnosprawni na wózkach, inwalidzi, ludzie z chorobami psychicznymi pracują, a ktoś tylko dlatego że jest punkiem czy anarchistą czy czym tam nie może zarobić nawet na płyty swojej sceny, bo...Bo co właściwie ? Bo system taki straszny?
Nieuctwo, nieróbstwo, lenistwo, bierność, do której dorabia się ideologię. Zamiast pracować i się uczyć, zróbmy demonstrację.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.