Policjant z Kalifornii winnym zabójstwa Oscara Granta

Zapewne jakieś "stowarzyszenie" czy "związek" policjantów. Co jak co, ale solidarność w tym zawodzie jest bardzo silna.

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

A co za znaczenie ma jaki mieli kolor skóry. W innym wypadku czarny glina mógł zabić białego chłopaka, czarny czarnego biały białego itd.

Nie liczy się kolor skóry tylko to że policjant zastrzelił człowieka

Oczywiście, że liczy się to, że policyjny sługus zastrzelił człowieka.

Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo często w takich wypadkach występuje podtekst rasowy. Nie wiem jak jest z tym na Zachodnim Wybrzeżu, ale odnośnie Wschodniego istnieje wiele danych potwierdzających fakt rasistowskich bodźców działania policji.

Przykładowo jedna z jednostek policji w Nowym Jorku (powołana przez Gulianiego, jako taka propagandowa wizytówka) w ciągu kilka lat zatrzymała ponad 45 tys osób, z czego ponad 37 tys zatrzymanych zostało bezprawnie. Głównym kryterium zatrzymania był oczywiście kolor skóry.

W Nowym Jorku 2/3 akcji policji wymierzonych jest w biedną, czarną i latynoską ludność. Penalizacja państwa prowadzi do takich spraw jak zastrzelenie czarnoskórego Amadeu Diao w 1999 roku. Został zastrzelony przez jakąś policyjną organizację tylko dlatego, że przypominał on poszukiwanego gwałciciela. Strzelano do niego 41 razy. Oczywiście chłopak był nie winny.

Warto też spojrzeć na dane związane z narkotykami. Murzyni w USA stanowią 12% populacji, konsumują 13% narkotyków w tym kraju, lecz stanowią 3/4 więźniów skazanych za narkotyki. Czemu ? Bo białych za to samo się nie zatrzymuje i nie skazuje lub wymierza się o wiele łagodniejszy wymiar "kary".

(dane na podstawie książki Loic Wacquanta - "Więzienia Nędzy")

Penalizacja państwa jako sposób kontrolowania, nadzoru, regulowania i trzymania oczywiście dociera do Europy. I tak samo (z resztą jak polityka EU w wobec imigrantów) ma mocny podtekst rasowy. Przykładowo francuskie więzienia są wypełnione (gdzieś czytałem, że jest to około 60% więźniów) skazanych nie za przestępstwa kryminalne lecz za "występki" (czyli od 1 do 16 artykułu francuskiego Kodeksu Karnego). Najczęstszym występkiem jest "nielegalne przekroczenie granicy" co oczywiście jest głównym narzędziem karnym wymierzonym w najbiedniejszych imigrantów.

Z resztą we Francji (i tu ponownie wracam do "Więzień nędzy") zwykło się mówić, że jak jesteś imigrantem to idziesz do paki za złamanie prawa, jak masz obywatelstwo francuskie dostajesz grzywnę za to samo, jak jesteś białym francuzem sprawa jest oddalana.

Oczywiście można zadać pytanie na ile ma to rasistowski wymiar a na ile klasowy i czy one czasem się nie zazębiają - gdzie różnica między klasowym i rasistowskim podtekstem się zlewa w myśl zasady "czarny i biedny to trzeba mu wpierdolić".

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

Statystyki dotyczące przynależności "rasowej" ofiar poliyjnej agresji w USA, są oczywiście interesujące

Ale gdyby zrobić takie statystyki dotyczące przynależności klasowej to ich wynikiem pewnie byłaby 99 procentowa przynależnośc ofiar do klas niskich.

Z rasizmem w amerykańskiej policji walczą od lat służy tam wielu czarnych latynosów itd. Są specjalne programy szkoleniowe dla policjantów na ten temat itd. To nie lata 50te. Tak więc rasizm w tej instytucji raczej jest zjawiskiem marginalnym.

Natomiast niechęć do klas niższych jest tam powszechna. Bo jest wpisana w istotę tej instytucji podziału społeczeństwa na "pana władzę" i resztę z założenia traktowaną jak potencjalni przestępcy

To tez pisze, że nie wiadomo nic aby zabójstwo to było na tle rasowym. Chyba, że sa jakieś dowody w tej sprawie, które pokazują inaczej.