Polskie wojsko na pierwszej linii frontu w Afganistanie
Dowództwo NATO, w ramach którego ma za kilka miesięcy wyruszyć 1000 polskich żołnierzy na wojnę do Afganistanu, zapowiada, że Polacy mogą walczyć także na południowym, najbardziej krwawym froncie.
- Polski rząd zgodził się, by polski batalion można było wykorzystywać bez ograniczeń tam, gdzie będzie on potrzebny - oświadczył wczoraj w Brukseli rzecznik NATO James Appathurai. Potwierdził, że może chodzić także o front południowy. Inne kraje NATO-wskie nie chcą zwiększać swoich kontyngentów w Afganistanie, czego domaga się dowództwo Sojuszu. Jedynie Rumunia zgodziła się wysłać ok. 100 żołnierzy. Polacy mają zaś służyć za "dobry przykład" dla innych.