Poseł-prezes NFZ

Kraj | Tacy są politycy

Andrzej Sośnierz, nowomianowany prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, zapowiedział, że nie złoży mandatu poselskiego w związku z objęciem funkcji prezesa NFZ, ponieważ "nie ma takiej potrzeby".

O co tak naprawdę chodzi (oprócz diety posła oczywiście)? Sośnierz, choć obecnie związany z PiS, do parlamentu dostał się z listy PO. W związku z tym, gdyby poseł zrzekł się mandatu, to Platforma miałaby prawo wprowadzić do Sejmu osobę ze swoich szeregów.

W tym przypadku widać jak

W tym przypadku widać jak na dłoni idiotyzmy systemu perlamentarnego. Poseł zostaje prezesem, ale mimo że pewnie nie będzie pojawiał się już na posiedzeniach sejmu, jest też posłem i będzie pobierał dietę. A wszystko dlatego, że pan Sośnierz w trakcie kadencji "zmienił" poglądy polityczne i z PO przeszedł do PiS. Pytanie co na to wyszystko wyborcy pana Sośnierza? Ktoś pytał ich o zdanie?

I tak pewnie się w

I tak pewnie się w parlamencie nie pojawiał, więc wyborcy nie zauważą różnicy. I tak jako prezes NFZ pewnie będzie się wylegiwał za nasze pieniądze.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.