Pozew przeciw Komitetowi Obrony Lokatorów
Komitet Obrony Lokatorów został pozwany za umieszczenie filmu na swojej stronie internetowej.
Aktualizacja 11 lipca: Na wezwanie Komitetu, dziś pod sądem na al. Solidarności 127 zebrało się około 30 lokatorów. Malutka sala sądu pękała w szwach. Na posiedzeniu sędzia odrzuciła wniosek powódki o zdjęcie materiałów KOL na czas trwania procesu i odroczyła proces do 31 października.
Na korytarzu sądowym były obecne liczne media, które nagrywały wywiady z lokatorami.
Zobacz też: Stanowisko procesowe Komitetu Obrony Lokatorów
Na 35-minutowym filmie, nakręconym w styczniu 2010 r., przedstawiona jest sytuacja dwóch rodzin, które od lat walczą, by nie utracić swoich mieszkań w prywatnej kamienicy. Opublikowanie tego filmu miało posłużyć temu, by lokatorzy mogli uzyskać swój głos w bardzo jednostronnej debacie, w której wszystkie karty zdają się być w rękach właścicieli nieruchomości, a władze samorządowe systematycznie ignorują prawa lokatorów.
Lokatorzy komunalni zostali kiedyś przypisani przez władze do nieruchomości, niezależnie od tego, czy były one wtedy państwowe, czy prywatne. Nie mieli żadnej możliwości wyboru. Następnie, po latach, zostali przekazani nowym właścicielom, zupełnie jak meble. Władze miasta nie zapewniają większości lokatorów mieszkań zamiennych, a problem dotyka najbardziej osoby starsze i o niewielkich zarobkach, które nie są w stanie znaleźć mieszkań na wolnym rynku. Taki też los stał się udziałem lokatora, który jest bohaterem filmu nagranego przez KOL.
Podczas poniedziałkowej rozprawy, Komitet Obrony Lokatorów będzie dążyć do wyjaśnienia intencji, które stały za opublikowaniem materiału. Nie zaprzestanie też starań na rzecz rozwiązywania problemów lokatorskich - w tym problemu, który stał się tematem filmu.