Pracownicy EURO COMFORT muszą w święto pracować

Życzę ci szczerze, żebyś tyrał po 12 godzin za grosze, jak dorośniesz. Inaczej nikt ci nie wybije z głowy idiotycznych poglądów.

No widzisz. A ja Ci życzę, byś mógł się obijać za dużą kasę, byle nie odbierał możliwości pracy innym.

Poza tym to nie wiem, po co personalne wrzuty. Dla Twojej informacji, gdy byłem młodszy, zdarzało mi się pracować i za "grosze" i zmianowo, i w święta, i w hipermarkecie. To co ja robię, jest nieważne, dzięki, poradzę sobie.

Szkoda, że niestety niektórzy mniej zaradni ludzie nie przeżyją tej Twojej troski.

odkąd czyjaś wolność powinna ustępować przed nieudolnością innych? skoro nie przeżyją, to nie przeżyją, dlaczego np. Yak miałby wspierać akurat ich swobodę, a nie swobodę tych, którzy chcą korzystać z miejsca pracy inaczej, niż "mniej zaradni"? i jedno rozwiązanie i drugie wymaga przemocy, jeśli nie zauważyłeś, o ile wymaga reagulacji prawnej. a wymaga.

To prawda, że ustalenie jakiekolwiek ładu na danym terenie wymaga siły, rozmawiamy teraz ile wolności jest wewnątrz tego danego ładu i kiedy najwięcej.

Odnośnie drugiego pytania, to są ci sami ludzie, tylko Yakowi się zdaje, że im w ten sposób pomaga, tymczasem wielu z nich nie będzie mieś "swobody w miejscu pracy", bo nie będzie mieć miejsca pracy albo będzie za o wiele mniejsze wynagrodzenie.

Wreszcie, jedynie przy braku regulacji pracownicy mają swobodę ustalenia sposobu pracy w preferowany sposób na zasadzie dobrowolnego kontraktu z drugą stroną, ingerencja państwa zabiera tą swobodę narzucając jedno konkretne, lub szereg konkretnych, narzuconych rozwiązań. W większości przypadków pracownicy na tym tracą, mniejszość zyskuje, ale kosztem innych.