Pracownik Nexteer Automotive Poland w Tychach zwolniony za czytanie związkowej gazety
Pracownik został pouczony przez szefa, że w firmie panuje zakaz czytania „takich rzeczy” i odmówił napisania w tej sprawie notatki służbowej. Kilkadziesiąt minut potem miał już w rękach wypowiedzenie.
Jak tłumaczą związkowcy, zwolniony pracownik uruchomił maszynę, którą obsługuje i w trakcie czekania aż się rozgrzeje zaczął przeglądać leżący obok tygodnik związkowy. Fakt, że w trakcie rozgrzewania maszyn załoga przegląda prasę nigdy wcześniej nie stanowił problemu dla kierownictwa.
Gdy spytał o powody zwolnienia dowiedział się, że ”chodzi o czytanie związkowej gazety” a chwilę późnej został wyprowadzony z miejsca pracy przez firmowych ochroniarzy.
Firma, będąca w konflikcie ze związkowcami z "S" zaprzecza, jakoby czytanie związkowej gazety było przyczyną zwolnienia. Zwolniony pracownik zapowiedział, że skieruje sprawę na drogę sądową Pierwsza rozprawa ma się odbyć w czwartek w Wydziale Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Sądzie Rejonowym w Tychach.
Czas obejrzeć sobie ponownie Człowieka z marmuru i Człowieka z żelaza, by przypomnieć sobie niektóre sceny i dobrze się zastanowić.