Prezydent Obama domaga się obniżek płac dla pracowników branży samochodowej
Prezydent Barack Obama zaostrza linię wobec związkowców z General Motors zrzeszonych w związku United Auto Workers, pomimo iż związek finansował jego kampanię wyborczą i pomógł mu zdobyć władzę. Związek UAW już zgodził się na obniżki płac i gorsze warunki socjalne. Jednak to nie wystarczyło administracji Obamy. W ramach "pakietu pomocy" dla upadającego giganta motoryzacyjnego, grupa zadaniowa prezydenta ds. przemysłu samochodowego zamierza zaproponować obniżki emerytur i obniżenie poziomu świadczeń zdrowotnych dla emerytów.
Ponieważ zmiana warunków socjalnych wymaga złamania porozumień podpisanych ze związkami zawodowymi, jedną z propozycji prezydenta na drastyczne pogorszenie warunków pracy w przemyśle samochodowym jest wprowadzenie tzw. „bankructwa zgodnego z rozdziałem 11”. Oznacza to stan, w którym firma istnieje już tylko po to, by spłacać długi, a o wszelkich sprawach dotyczących wynagrodzeń w firmie może decydować sąd z pominięciem związków zawodowych.
Organizacja związkowa UAW działająca w Ford Motor Co. zgodziła się już na obniżenie kosztów pracy z 74$ na godzinę do 50$ na godzinę do 2011 r. Prezydent Obama jasno stwierdził, że domaga się jeszcze dalej posuniętych cięć w poziomie wynagrodzeń pracowników.